Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

spalilam klientce wlosy,nie wiem co robic

Polecane posty

Gość gość

Przyjelam sie niedawno na staż do salonu fryzjerskiego, i dzisiaj sama nie wiem jak to się stało, przyszła pani z wlosami za łopatki, zażyczyła sobie żeby włosy rozjaśnić i wymodelować jakoś ładnie, spytała czy jestem w stanie, sama nie wiemdlaczego powiedziałam że tak, skoro miałam o tym średnie pojęcie i bałam się że schrzanie, ale co powiem przy szefowej, rozjaśniłam włosy, poszłam myć miseczki, nagle zawołała mnie szefowa że jest dawno po czasie, pobiegłam żeby umyć włosy, wszystko było w porządku ale przy suszeniu włosy zaczęły się poprostu łamać, łąmały się i odpadały całę strąki. Nie wiedziałam co zrobić, kiedy wysuszyłam włosy były już do ramion, chciałam stamtąd jak najszybciej uciec. Gdy kobieta zobaczyła włosy w lustrze, myślałam że mnie zabije, zaczęła wrzeszczeć, płakać że tyle zapuszczała wlosy, ze nie ma opcji, zeby zostaly jej takie krotkie. Nie wiedziałam co robić rozpłakałam sie i ucieklam na zaplecze. Szefowa powiedziala jej zeby poszla do domu ochlonela, zeby przyszla jutro, ze sprawe jakos rozwiazemy. Gdy kobieta wyszla szefowa byla wsciekla, powiedziala że sama sobie mam rano to jakos zalatwic:( ale co ja mam zrobic? co powiedziec? całe ręce mi sie trzęsą. Prosze doradzcie cos:( i czy to nie szefowa powinna z ta kobieta zalatwic tej sprawy a nie stażystka? proze o pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przede wszytskim Twoja szefowa zachowała się fatalnie! Powinna być przy Tobie kiedy przyszła klientka i cały czas nadzorowac Twoją pracę. Ty masz sama załatwiać? Ona jako SZEF, odpowiada za swojego pracownika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pomocy dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćdra
powiedziec ze niestety czasem rozjasniaanie moze przyniesc taki efekt. ze pardzo przepraszasz za takie nieporozumienie i oferujecie jako salon 3 miesieczna kuraje olaplexem za to i strzyzenie do nowej dlugosci, aby nadac wlosom ksztalt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ona krzyczala ze nie chce slyszec o takich krotkich wlosach, a szefowa powiedziala ze sama bede ponosic koszty tego co zazyczy sobie klientka:(a ja najzwyczajniej nie mam takich pieniedzy :( mysle nawet o tym zeby nie isc jutro do pracy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co masz zrobić? Dokleić jej te włosy? Masz kijową szefową, gdzie była jak obsługiwałaś klientkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no niestety musisz jej włosy przedłużyć...boże, jaka idiotka. Jak wiedziałas, że nie umiesz to po co się za to brałas? I skąd szefowa miała wiedzieć, że nie umiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podpisałaś z nią umowę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przechlapane :( głupią masz szefową. To ile czasu się rozjaśniały te włosy? I czemu farbą nie farbowałaś tylko rozjaśniaczem? Rozjaśniaczem tylko do pasemek się nakłada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ścinała włosy obok... nie wiem co mam zrobic, dziewczyny mowily zebym sie nie zdziwila jak klientka zażyczy sobie przedłużanie włosów, i ze bede musiala zaplacic za wszystko... Boze co ja mam zrobic,boje sie isc do pracy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Idiotką jest szefowa, skoro nie potrafi nadzorowac pracy personelu. Dziewczyna jest stazystką, uczy się, każdy uczeń ma nauczyciela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
umowe podpisalam:( wiem ze to moja wina, myslalam ze zrobie to ladnie, ale stres mnie zjadl:( szefowa powiedziala ze ona nie bedzie powiazana z takimi wypadkami:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz podpisaną umowę? Masz napisane w umowie, że bierzesz odpowiedzialność materialną? Jesli nie, to szefowa może Cię w d**e pocałowac, SZEF odpowiada za pracownika! Poczytaj kodeks pracy, nie może Cię w 100% obciążyć finansowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieta miała ciemne, włosy, szefowa zadecydowała jakimi materiałami mam dosponować. co ja mam zrobic, kiedy nie mam pieniedzy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wina szefowej, że zegarkiem w ręku nie patrzyła jak ktoś kto twierdził że coś potrafi pracował obok? I ona sobie miseczki poszła myć...ILE je myła? Mimo wszystko jej wina i ona musi za to płacic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli to staż z PUP-u, możesz donieść na szefową do PUP-u. Ona nie jest Twoim pracodawcą. Nie ponosisz żadnej odpowiedzialności za błędy. Jedyne, co może zrobić, to zakończyć Twój staż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie, zawsze się tak wypowiadacie, nie znając przepisów? O ile to staż z PUP-u to nie ma żadnej umowy pracy, stażysta nie jest pracownikiem, musi mieć przydzielonego opiekuna, który go nadzoruje i nie ponosi żadnej odpowiedzialności finansowej za błędy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a laska podejście ma straszne. Skłamała, spieprzyła i jeszcze chce żeby szefowa za nią się tłumaczyła. I tak udobr***ała klientkę, co ma jeszcze zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wysraj się na taką szefową i na taki salun.A swoją drogą-dostałaś nauczkę żeby mierzyć siły na zamiary.Podejrzewam że już nigdy nie wystąpisz przed szereg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak byłam na stażu to mimo tego, że coś przy klientce robiłam to szefowa co chwilę zerkała czy do mycia czy nie więc to szefowa była nieodpowiedzialna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie musi niczego płacić i nie stresuj dziewczyny! Kodeks pracy Qrwa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś We fryzjerstwie trzeba się odważyć coś zrobić bo jak się będziesz bać to nigdy się nie przełamiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie, ze była, ale autorka nie jest wcale lepsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes beznadziejna i ciesz sie, ze nie trafilas na mnie, bo bym chyba wszystkie wlosy wyrwala tobie za cos takiego. a wobec klientki moim zdaniem twoim obowiazkiem jest zaproponowac przedluzanie wlosow. tylko ty juz tego lepiej nie rob, bo jak skonczy ten zabieg lysa to juz tylko peruka pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alehhhhhandra
to jest wina szefowej,nie przejmuj sie nie nadzorowala Twojej pracy,bylas przyuczana do zawodu,mozesz to nawet zglosic ze zostaly naruszone warunki pracy,nie odpowiadasz w 100%, po pierwsze nie odpowiadasz prawnie,jestes na stazu,odpowiedzialnosc ponosi pracodawca,po drugie nic nie zrobisz tylko mozesz przeprosic klienke,powiedziec ze w formie zadosc uczynienia ze nie placi za wizyte i np na moze przyjsc na jakies zmacnianie wlosow odzywkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mogę Cię pocieszyć, że kiedyś byłam na rozmowie u takiej szefowej i kazała mi obciąć dziadka i dziadka dobrze obcięłam, gościa jakiegoś biznesmena źle obcięłam, ale ona poprawiła i potem tak babkę spieprzyłam, że ona nie mogła już tego poprawić i mi podziękowała :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:13 Czyli Twoim zdaniem powinna bić pokłony przed klientem?Dziewczyna się uczy i ma prawo popełnić błąd,a szefowa i właścicielka salonu powinna mieć wzmożoną czujność przy uczennicach-jeśli zależy jej na salonie.Choć oglądając program "Ostre cięcie"nie takie cuda się dzieją...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
inaccessible89 dziś Jeden normalny, znający się na przepisach! Autorko, przestań się stresować jesli to staż z PUP-u, to tak jak pisze inaccessible89. Gdzie była szefowa kiedy przyszła klientka, kiedy z nią rozmawiałaś, kiedy rozrabiałaś rozjaśniacz, nakładałaś? Gdzie była? Widziała, podpowiadała, nadzorowała? Nie? W takim razie nie może mieć pretensji do Ciebie, skoro ne potrafi prowadzić salonu i nadzorowac pracowników, to nie nadaje się na szefa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×