Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

spalilam klientce wlosy,nie wiem co robic

Polecane posty

Gość gość
zapominacie, że autorka twierdziła, że potrafi to zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co ja bym zrobił na miejscu Autorki: - nie brał się za rzeczy, których nie potrafię - przeprosił szefową i powiedział, że postaram się w przyszłości lepiej wykonywać swoje obowiązki, będę bardziej uważny - poprosił o pomoc przy wymyśleniu rekompensaty (przecież nie możesz zaproponować nic bez zgody szefowej, bo to jej salon i ona za to odpowiada) - przeprosił klientkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alehhhhhandra
to salon powinien tej kobiecie cos zafundowac,to wina szefowej,olej to,to szefowa dba o renome firmy,jesli jej zalezy to powinna zaproponowac cos klience,a Tobie i tak nie przedluzy stazu,wiec to jej brozka jak wyjdzie z twarza jej firma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i właśnie dlatego nie chodzę do fryzjera. Bo nie można wierzyć na słowo, a jeszcze Ci wyskakują, że "trzeba się odważyć" i nie chcą brać odpowiedzialności za spieprzony zabieg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś I co? Skoro jest na stażu, to powinna miec nadzór, czy potrafi, czy nie. Nie miała. Stażystom często się WYDAJE, że potrafią, ale jak widać z praktyką, to nie ma nic wspólnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wchodzą posty? Radziłbym Autorce: - nie zabierać się za rzeczy, o których nie ma wiedzy - przeprosić szefową za kłopot i poprosić o pomoc w wyborze rekompensaty, obiecać, że wyciągnie wnioski na przyszłość - przeprosić klientkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimo tego powinna być przy niej bo jak można obcej stażystce zaufać? Autorko nie idź jutro do pracy i idź do PUP i powiedz jaka zaszła w pracy sytuacja i że chciałabyś zmienić staż w innym salonie no i ominiesz klientkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak się przyzna to ma duże szanse na kolejny sztaż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sluchaj co bedzie to bedzie :) idz wczesniej do pracy poradz sie szefowej ja w sumei sie nie dziwie zatrudniam kogos w innej branzy ale jest taka zasada ze jak sie czegos nie umie to sie MOWI!a nie robi... bo mozna narobic balaganu to nie jest jej wina sama moze tez ma sporo na glowie jak ciela komus wlosy to nie koniecznie musia nad nia stac z pala do bicia... pomysle o tym w ten sposob dzisiaj mega stress a za rok cokolwiek by sie nie dzialo bedziesz sie z tego na pewno smiac :) nawet gdybys miala stracic prace zakladajac jakis mega zly scenariusz to znajdziesz kolejna takie jest zycie powodzenia jutro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
p.s opcji moz ebyc kilka jesli faktycznie jakies przedluzanie wchodzi tu w gre to ekstra gdyby trzeba bylo poniesc jakies koszty finansowe za pierwszym razem wzialbym to na klate kazdy kolejny juz na twoich barkach moze warto cos zaproponowac kilka strzyzen za free po godiznach ewentualnie ze bedziesz prasowac koszule jej meza przez kolejne pol roku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko współczuje Ci, ale klientce sie nie dziwie, ze była zła :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w sumei jej reakcja na te chwile byla zupelnie normalna jak bedzie je b nieta to bedzie jutro dalej drzec morde wtedy mozesz tylko spuscic glowe I czekac na bieg wydarzen ;) jak bedzie normalna to jej przejdzie przez noc troche nawet ogarnie ja litosc ze plakalas itp I dojdziecie jutro do porozumienia moze tez byc tak ze pojdzie wkurzona do innego fryzjera a do was juz nigdy nie wroci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ewentualnie czekaj na nia z duza bombonierka I dwoma biletami do kina na romantyczny wieczor z mezem I taka mina jak ten kot ze shreka jak cie zobaczyc taka slodka to moze nawet zostaniecie najlepszymi funfelami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mozesz ten np rzucic prace I wyjechac do anglii w lutherworld buduja teraz nowego primarka bedzie potrzebnych 130 osob ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wywieszke powiesic trz mozna ze zaklad przeniesiono a razem z reszta pracownikow moglybyscie sobnie zrobic wypad integracyjny np na ferme kurczakow kto zabije wiecej ten wygrywa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przefarbuj wlosy I udawaj ze to nie bylas ty albo powiedz jej ze ona moze twoje tez spalic kobiety sa msciwe wiec mozliwe ze to ja usatysfakcjonuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo wez sobie wolne wyskoczymy popuszczac kaczki na odrze mam pare darmowe minuty moglibysmy sobie puszczac milosne beztroskie strzalki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stażysta=uczen. Twoja szefowa spieprzyla bo to ona jest odpowiedzialna za ciebie i za to co robisz w salonie. Nie boj się tylko powiedz jej jutro, ze to ona za wszystko odpowiada. Jedt idiotka i zwyczajnie panikuje dlatego chce wszystko zgonic na ciebie. Jedyne co moze zrobić to skrocic twoj staż. Przejdz się tez do PUP i powiedz co się stało. Nie boj się- przepisy sa po twojej stronie. Jestes stazystka a nie etatowym pracownikiem. Ona nie miala prawa pozwolic ci dzialac samodzielnie a skoro juz to zrobiła to musi ponieść konsekwencje. Ona nie ty. Nie boj się- będzie dobrze:) tylko nie pozwol obarczyc się odpowiedzialnością i powiedz jutro klientce ze jestes stazystka wiec zeby gadala z szefowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wy kretynki, chyba na kims musi sie dziewczyna nauczyc! kazdemu moze sie trafic ze zj***e!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha a po co sie bralas ? Ja bym nie wyszla z salonu na miejscu tej kobiety poki nie dalabys jej kasy na przedluzanie. Btw przedluzanie wlosow kosztuje 2,5 kola, wiem, bo mam. ty sie juz za to nie bierz :D niech twoi rodzice zaplaca albo zaciagnij kredyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
płakać mi się chce, szefowa powiedziała że ja ponosze wszelkie koszty, ze jaka ze mnie fryzjerka :( nigdzie u nas w miescie nie dostane pracy:( jedziecie po mnie, ale chcialam dobrze, chcialam sie nauczyc... przeciez na kims musze, nie mam pieniedzy, żeby zapłacić za przedłużanie :( czy jesli nie pojde do pracy to ciezkie beda konsekwencje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ma nie iść do pracy? pojebało was?! człowiek musi brać odpowiedzialność, za to co zrobił! 10 lat macie?! ja bym Ci przyjebała,nie umiesz poproś szefową o pomoc a nie że chcesz przycwaniaczyć czego to nie umiesz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego straszysz mnie przedłużaniem:( czy w razie w, szefowa ma obowiazek podzielisc ze mna koszty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A przeczytalas chociaż co ci napisali? Nie można obarczyc pracowników kosztami. Poza tym jesteś na stazu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przestańcie już jechać po dziewczynie.Źle zrobiła,że się za to zabrała ale to wina szefowej i skoro zgodziła się na staż nie miała prawa ufać dziewczynie na słowo choćby przysięgała na wszystkie świętości.To szefowa jest odpowiedzialna za swojego pracownika i powinna mu się bacznie przyglądać skoro dopiero się uczy. Sama miałam kiedyś podobną sytuację u fryzjera,że na wakacje chciałam zrobić pasemka i stażystka mi tak nałożyła farbę,że zamiast pasemek zrobiło się różowe gniazdo na czubku włosy jakby mi jakiś ptak narobił :P.Wiadomo,że byłam wściekła ale całą winę wzięła na siebie szefowa i powiedziała,że ta dziewczyna się uczy a ona nie powinna wychodzić na zaplecze tylko nad nią stać.Przeprosiły mnie i szafowa przefarbowała mi sama włosy.Stażystka za nic nie płaciła tylko mnie przepraszała i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wywieszke powiesic trz mozna ze zaklad przeniesiono a razem z reszta pracownikow moglybyscie sobnie zrobic wypad integracyjny np na ferme kurczakow kto zabije wiecej ten wygrywa usmiech.gif xx hahaahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi kiedys jedna babka naciela kawalek ucha taka z niej k...a byla specjalistka normalnie tanczyla tymi ozyczkami po mojej glowie ... ale mialem 15lat bylem niesmialy nie bylem pewny siebie tylko sie glupio usmeichnalem zamiast wstac z***bac jej z liscia I wsadzic peto do buzi za kare

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez tak mialam, ze jakas mloda miala mi farbowanie zrobic, mialam ciemne, ale jestem blondyka z natury, wiec miala przede wszystkim pokryc odrosty, a ta mi zostawila jakies jasne przeswity i pelno kropek na glowie. Szefowa kazala mi na drugi dzien przyjsc i za darmo powtarzala farbowanie, choc i tak bylam zla, bo mam cienkie i delikatne wlosy a wiadomo, ze farba na caly leb 2 dni pod rzad niszczy jak cholera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×