Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy wasi faceci grają w gry?

Polecane posty

Gość gość

Takie jak world of tanks lub inne? Pozwalacie im na to? Nie wkurza was to? Mój denerwuje mnie okropnie. Też lubię sobie zagrać, ale jak jest wolna chwila, kiedy córcia już śpi. Natomiast mój siedzi bez własnych ograniczeń. Gdyby nie ja to siedziałby około 8h dziennie. Jak gra to tylko mi przytakuje. Kiedy go proszę o przyjście do innego pokoju to czekam 20 min, przychodzę, upominam się i znowu czekam. Później już tylko wchodzę, aby na bezczelnego zamknąć mu laptopa i jest kłótnia. Nawet, gdy pilnie musimy wyjść gdzieś szybko. Ja się ogarniam na szybko, pakuje małą, a on siedzi bez skarpet, których później szuka 10 min, zbiera po szafkach tel, kluczyki, portfel. gdy my ubrane czekamy do wyjścia i córcia się przegrzewa. Nigdzie mnie nie zabiera, bo twierdzi, że nie ma czasu i pieniędzy. Pieniądze ma, tylko przeznacza na kebaby, pizze na dowóz, piwo no i na grę. Nigdy nie dostałam prezentu bez okazji. Nawet na urodziny prezentu nie zobaczyłam i na porodówce głupiego kwiatka też. Dziś się wkurzyłam, zdjęłam pierścionek, odłączyłam kabel od internetu, założyłam go na kabel i podłączyłam spowrotem. Mam dość. Jak jest u was w związku z tego typu rozrywką? Może ja przesadzam i po prostu każdy facet lubi się odprężyć w ten sposób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale na co ja mam pozwalać? To moje dziecko jest, że mam na coś mu pozwalać? :D Jest dorosły, robi co chce. Gówniarza sobie nie brałam. U Ciebie jest nie problem z grami a z uzaleznieniem i ogólnie frywolnym podejściem. To różnica. Mój gra - ale potrafi i miesiąc bez tego wytrzymać. Ja lubię grać z nim, są takie które tylko lubię obserwować i jakieś małe tylko misje robię :P Ale oboje wiemy gdzie jest granica. Twój i mógłby sklejać modele samolotów - i jeśli by to wpływało na Wasze życie to by źle świadczyło. Ja bym i jemu (osobną) i Wam (wspólną) terapię radziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój nie gra wcale,a u ciebie widać tak jak ktoś wyżej napisał uzależnienie! Zachowuje się jak dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzeczywiscie Twoj facet zachowuje sie jak kawaler co mu sie sublokatorka wprowadzila z dzieckiem...moj facet tez gra ale w kazdej chwili potrafi przerwac,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój nie gra wcale, nie lubi. U Was problem polega na tym ze dzieci machnely sobie nieplanowane dziecko i teraz problem bo ktoś nie dorósł do założenia rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój gra dość często w gra. Malo tego mamy jeden Tel wiec jak gra to ja musze zająć sie czym innym. Umawiamy sie tak ze przestaje grać gdy zaczynają sie wieczorne seriale. Nie mam z tym problemu. Niby czym ma sie zająć? Mieszkamy w bloku wiec nie mamy zbyt wiele obowiązków. Niedługo pojawi sie na świecie nasze maleństwo więc gry pójdą na bok:) często poprostu siadam obok niego i patrzę jak gra., podpowiadam co powinien zrobić , gdzie jechac, kogo zastrzelić. Sama nie gram w gry tego typu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gościa z 9:33 czym mógłby się zająć? hmm porozmawiać z Tobą? poczytać książkę? my dużo czasu spędzamy wspólnie a nie obok siebie. rozmawiamy, przytulamy się, robimy coś razem np odnawiamy stare meble... jesteśmy 19 lat po ślubie, syn ma 16 lat... u Ciebie po urodzeniu dziecka nic się nie zmieni dla faceta nadal będzie grał a Ty założysz taki temat jak autorka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie też jestem tego zdania, że jest dorosły i nie powinnam mu zabraniać. Ja też lubię sobie posiedzieć na necie, ale w gry nie gram prawie w ogóle. Przeglądam fejsa, różne ciekawe, śmieszne stryny. Wiocha.pl czy milanos. Takie strony możemy przeglądać we dwoje. Pośmiać się, przedyskutować dany temat, ale on w tym czasie leży na kanapie i gra na telefonie, już nie w world of tanks, a jakieś durne statki kosmiczne i ma mnie gdzieś. Nawet gdy potrzebuje coś zrobić w domu, a mała nie potrafi zająć się sobą (ma nieco ponad 8msc) to proszę go o pomoc. Weźmie mała na kolana, ale gry nie przerywa. Mała się kołysze tylko od jednego ramienia do drugiego, bo on zamiast ją przytulić to trzyma obie ręce na klawiaturze i myszcze. Dobrze, że laptop jest w sypialni (mała ma łóżeczko u nas), bo inaczej na pewno doszedłby ts i gadanie z innymi durniami fanatykami. Czuje się zaniedbana. Seks nie jest rzadko, z jego inicjatywy wychodzi tylko wtedy, gdy przez tydzień do niczego nie dojdzie. Ja lubię tak co drugi dzień, ale wtedy muszę ja zaczynać. Nie ma to jak facet zabiega i porząda kobietę. Wtedy czuje się ona dowartościowana. Ja taka nie jestem. Jest zazdrosny o mnie, bo wie, że podobam się facetom, ale mimo to jest zadowolony kiedy wychodzę z koleżanką na drinka do baru, bo może spokojnie, bez moich zrzędzeń grać. Powiedziałam mu prosto w oczy, żeby nie było to dla nieho zaskoczeniem, że znajdę sobie kogoś na boku. Nawet to go nie ruszyło chociaż nie zrobiłabym tak, bo jestem mu wierna i szczera do bólu. Nie potrafię go okłamać nawet w najdrobniejszych sprawach. Czuję się jakbym była samotną mamą dwójki dzieci, jedno w trudnym wieku dorastania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój nie gra w gry komputerowe, ale ma inne przyzwyczajenia które mnie drażą, np. gra w pokera z kolegami z pracy (takiego prawdziwego na pieniądze, przy alkoholu i szlugach - nie cierpię wszystkich tych trzech rzeczy) i zalicza wszystkie mecze piłki nożnej jakie tylko są w tv (nienawidzę futbolu, tych dźwięków z boiska w tv, komentatorów i wszystkiego co z tym związane).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest hazard. Mój grał w młofości w drużynie, teraz nawet gra w trakcie meczu. Nie ma żadnych pasji, hobby oprócz gier.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój właśnie gra w wiedźmina i spędza tak codziennie po 3-4 godziny wieczorem.... ;/ Z drugiej strony, gdyby nie wiedźmin, to albo siedziałby przy laptopie z pracą, albo szwendałby się z kumplami po mieście i próbował kolejnych piw rzemieślniczych :/ Nie wiem, na którym jestem miejscu w jego hierarchii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do autorki ** Napisze krótko i raz bo nie chce mi sie. drazyc elementarnych spraw. 1.On jest uzależniony! I jeśli teraz nic z tym nie zrobisz, nie postawisz ultimatum. i nie zażądasz od niego podjęcia terapii, doprowadzi Ciebie razem z dzieckiem do destrukcji psychicznej i fizycznej. 2. Dziwię Ci się, ze mając świadomość tego w jaki sposób on zajmuje sie dzieckiem, zostawiasz je pod jego opieką. i spokojnie udajesz sie na drinka! To dla mnie niepojęte. Bez obrazy, ale popieram to co tu ktoś napisał, ze dwoje niedojrzalych ludzi postanowiło zabawić sie w rodzinę, a cierpi na tym dziecko. Sorry, ale zakładając rodzinę trzeba ustalić jakieś priorytety. A najważniejszym jest dziecko i jego potrzeby. Nie ma mowy o graniu, ani o drinkowaniu i pozostawianiu dziecka samemu sobie . To dla mnie jakas abstrakcja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze , dorosły facet gra w gry przez 8h dziennie? Szok. Uzalezniony jest i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hihihihihi... Ja już się przyzwyczaiłam. Nawet widzę korzyści, nie kręci się, nie gada za dużo. Oczywiście znam wszystkie tytuły, które wymieniacie. :D (Mój poza tym jest normalny, po 40-tce, pracuje, mamy córkę w wieku szkolnym.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siedziałby 8h, gdybym się nie czepiała. Siedzi około 2h, może 3 dziennie. Czyli 8h pracuje, 8h śpi i zostaje mu tylko 8 na wspólne chwile. Rodzinne zabawy z córcią, miło spędzony czas na pogaduszkach, film, przytulanie, seks. Zresztą przez te 8 h czasu wolnego raczej ja skacze w okół małej, to karmienie, to picie, mleko, zabawa, to kolacja, kąpiel, sprzątanie, obiad i tak w kółko. Nie no nie przesadzajmy, córci nie dzieje się krzywda. Umie się nią zająć. Przebrać, nakarmić, ale gdy podczas gry dam mu małą to dzieje się tak jak opisałam. I to nie przez chwile (jak tylko dokończy jakąś czynność w grze) tylko przez dłuższy czas. Zresztą pisze tu, bo przed ciążą grałam w wota, gadałam z kolegami przez ts'a i było dużo żonatych, którym żona smęciła nad głową i było słychać dzieci. Poza tym spotkałam się ostatnio nawet z takim memem. Mama trzyma dziecko na kolanach i pokazuje jej coś na laptopie ( śmieją się). Za to ojciec położył dziecko na brzuchu gdzieś z boku i trzymał rękę z myszką na pupie dziecka. Dużo kobiet komentowało, że prawda, więc piszę tu by się przekonać jak to wygląda u was w rodzinie. Ps: Na drinka wychodzę raz na 2 msc, wieczorami, wtedy kiedy mała jest zorganizowana i twardo śpi. Przesypia całą noc. Non stop słyszę, że faceci idą na piwo, mecz, męski wieczór, a kobieta co? Zachodząc w ciąże ma zakładane kajdanki i przypinane do dziecka, kuchenki i mopa? I w tym momencie staje się robotem, który nie może pozwolić sobie na jakąkolwiek przyjemność? Za to faceci robią co chcą, bo w końcu oni są tylko dawcą plemnika i nic więcej ich nie interesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×