Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama1955

Żal czy nienawiść po zakończonym romansie

Polecane posty

Gość mama1955

Sytuacja jest skomplikowana i dotyczy mojej córki. Nie potrafię do niej dotrzeć, że co się stało to już się nie odstanie a ona powinna się cieszyć życiem i chwilą obecną. Córka jest po 30-tce i od 10 lat w związku małżeńskim. Razem z mężem mają dziecko i żyją sobie raz lepiej raz gorzej aż tu nagle po porodzie drugiego dziecka - wnuczka dowiaduję się, że to nie jest ich wspólne dziecko. Miała roczny romans z innym. Tamten jej nie chce i źle ją potraktował. Jednak zięć przy niej został. Formalnie uporządkowała sprawy związane z ojcostwem i jest prawomocne zaprzeczenie. Nie jest im łatwo, widzę że średnio się dogadują śpią oddzielnie i portfele mają oddzielne. Córka nie zarabia zbyt dużo a wydatki na młodszego wnuczka ją tylko dotykają. Jak jej nie starcza to pomagam. Problem w tym, że ona już się nie potrafi szczerze cieszyć. Każdy temat w luźnej rozmowie czy z wiadomości kojarzy jej się z tamtym facetem lub jego rodziną-która podobno wie o dziecku lecz nigdy nie chcieli zobaczyć. Jest bardzo wrażliwa, zawsze była i pewnie w środku bardzo cierpi, ale ma przecież dla kogo żyć i z czego się cieszyć. Co Państwo o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Płaci za swój bład, a właściwie dziecko. Jest taka wrażliwa, to gdzie była ta cecha jej charakteru, kiedy zdradzała męża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
że pije piwo które sama naważyła, pewnie się rozstaną. Swoją drogą chyba nie oczekujesz, że zięć będzie płacił za kukułcze jajo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rozumiem, ze to jest Twoja córka, ale zachowała się okropnie, roczny romans i do tego zaszła w ciążę z kochankiem, które wychowuje mąż. Zastanów się jak on się czuje, w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama1955
Drodzy Państwo to, że sama sobie tak namieszała w życiu to zdaję sobie sprawę. Każdy jednak popełnia błędy. Sęk w tym czy trwa w tym stanie czy też próbuje coś zmienić na lepsze - poprawić się. Jest jeszcze do tego "ale" zmierzyła się z całą sytuacją: urodziła dziecko/zamiast usunąć wychowuje je/a można oddać i zmaga się każdego dnia z prozą życia. Patrzenie tylko przez prymat jej poziomu moralności nie jest chyba odpowiedzią. Jej żal/nienawiść jest/są słuszne bo dziecko jak wiadomo pochodzi od dwóch osób. Problem w tym, że ta przeszłość przesłania jej teraźniejszość w zbyt dużym stopniu moim zdaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jej złość jest słuszna? Sama wdala się w romans, pewnie wiedziała na jakich zasadach, a teraz po prostu szuka kozła ofiarnego. Tak, mogła usunąć, na samym początku...mogła też nie iść z obcym facetem do łóżka. Teraz to trochę za późno na poprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraźniejszość jest ceną, za przeszłość. Decyzje, które podjeliśmy w przeszłosci,'owocują' w teraźniejszości. Gdyby nie zdradziła, jej życie wyglądałoby inaczej, jeśli potrzebuje wsparcia, niech się uda do psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze może sądzić się o alimenty z byłym kochankiem. Jaki cyrk...po co ten jej biedny mąż z nią został. Niech zabiera dziecko i zostawi ją w cholerę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tym wszytskim najbardziej szkoda męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
k**ham ci**e

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama1955
Zięć świadomie podjął decyzję, że zostaje w tym związku czy układzie. Ma bliską więź z wnuczkiem niczym nie różniącą się od więzi z ich starszym dzieckiem. Jest mu z całą pewnością ciężko i nie ukrywa tego. Do osoby, która pisała o zdradzaniu na ustalonych wcześniej zasadach: córka nie planowała tej ciąży to chyba oczywiste. Jakie to zasady kiedy ojciec nie chce znać swojego dziecka i zamiast skonfrontować się z rzeczywistością, ucieka przed nią? to brak wszelkich zasad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakimi zasadami kierowała się córka, zdradzając męża? Miała ROCZNY romans, to nie był jednorazowy skok w bok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz wiedziec jak corce pomoc , napisz do mojej wrózki Sofii. Ona Ci na powie , co tak naprawde corka ma w głowie. Jej adres tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna spinka
Twoja córka cierpi, pewnie kochała swojego kochanka, pożądanie odbiera rozum - niestety. Potrzeba czasu i należy wierzyć, że mąż da radę unieść ciężar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×