Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Delikatna sprawa. Babcia i brak higieny

Polecane posty

Gość gość
No niestety - trzeba powiedzieć wprost, przecież jesteście w dobrych relacjach. Starać się to zrobić delikatnie, bo babcia ma takie przyzwyczajenia, poza tym w tym wieku węch jest bardzo przytępiony. Przygotuj kąpiel, i dopiero wtedy powiedź babci - jest szansa, ze nie będzie chciała marnować wody, jak odmówi - pociągnij temat, spytaj dlaczego, przecież myć się trzeba codziennie, a w pełniejszej wannie cieplej .... Starszej osobie trudno wejść do wanny, szkoda, że nie masz zwykłej słuchawki pod prysznicem. Albo coś w stylu - babciu - po kąpieli daj ubranie do prania, bo już parę dni w tym chodzisz, czuć, że nieświeże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy jak babcia jest u siebie w domu, to też tak od niej brzydko pachnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam gorzej male dziecko i babcia z alzheimerem plus demencja starcza... Trzy razy dziennie daje leki,posiłki zanosze pomagam przy najprostszych czynnościach niestety babcia ma manię na punkcie takim ze myśli ze nie może się załatwić dokladnie oddać stolca i większość dnia spędza na dłubaniu sobie w tyłku i wciskaniu wciąż czopków glicerynowych po prostu szaleje na tym punkcie a ja dostaje na łep i wciąż szoruję wszystko co się da klamki meble zlew ale zastanawiam się ile to jeszcze potrwa...potrafi jak sie na nią wkurzam siedziec pól dnia w wc a jak mnie nie ma przy niej siedzi na swoim przenośnym kibelku i grzebie...potrafi wytrzeć to w jakas chustkę i chować w pokoju po kątach...aż nie znajdę.starosc to największe przeklenstwio.podkresle ze cale życie byla straszna fleja z tych co mogą się tygodniami nie myc i łazić w jednym płaszczu narzuconym na koszule nocna.masakra.mozecie mnie zjechać ale ja juz nie mam sil szacunku ani serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23.43 dlaczego nie oddasz jej do domu starcow? Ile jeszcze kobieto wytrzymasz? Wspolczuje Ci , naprawdę. Masz jakas pomoc do niej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Szacunek dla Ciebie że tak dbasz o Babcię. Ale jeśli mieszka u Ciebie tylko przez zimę, to daj spokój, przetrzymaj, naprawdę zrobisz jej przykrość, przecież chyba nie śmierdzi jak żul ze śmietnika, prawda? Co innego gdyby mieszkała z wami na stałe a tak to zaciśnij zęby i przeczekaj, do wiosny niedaleko oczko.gif " dobrze piszesz! tez mi się wydaje , ze autorka nie powinna mowic tego swojej babci. Na bank się obrazi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 2 babcie jedna ma 94 lata i jest z nią taki sam problem jak ma autorka. Ktoś powie że to już taki wiek ale odkąd pamiętam i byłam małym dzieckiem u niej był problem z czystością jakby się wody bala. Mieszka w swoim domu ale dosłownie jak przyjdzie to nos chce rozwalić od zapachu jak w stajni. My najbliższa rodzina już jakoś przywykliśmy ale jak przyjedzie ktoś do nas obcy to dosłownie miny mają nie tęgie i zaraz wychodzą z pomieszczenia bo dosłownie nie da się oddychać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cóż, babcie już tak mają przewaznie bo wiekszość nie poszla za duchem czasu i zostaly im stare przyzwyczajenia.. Np moja babcia mowiła , ze wlosy to powinno sie myc raz na tydzien, albo i 10 dni :O Jej sie nie przetluszczaja bo jest starsza, ale pewnie tez nie kapie sie codziennie, tak podejrzewam... Albo choc ma pieniadze to oszczedza na ogrzewaniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym niestety, ale uczenie doroslej osoby czystosci mija sie z celem, taka osoba moze sie tylko obrazic...bo widocznie ona ma juz swoje takie nawyki i uwaza, ze to normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O kurde.... Współczuję :/ ja na waszym miejscu pewnie bym to zrobiła jakoś podstępem, nie powiedziałabym wprost. Ja nie mam juz swoich babci, nie mieszkałam z nimi, ale tak bardzo je kochałam, że nie potrafiłabym sprawić takiej przykrości. Autorko babcia pewnie by sie nie obraziła nie wiadomo jak ale bylo by jej i przykro i głupio. Skorzystaj z tych rad wczesniej, zrób kapiel babci, pomóż jej, albo po prostu powiedz, ze trzeba codziennie sie kapac dla zdrowia., ale nie mów, ze śmierdzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem osobą kolo 60-ki, tak sobie myślę że chciałabym żeby mi ktoś powiedział delikatnie,gdybym śmierdziała może zaproponuj krzesełko w prysznicu,tak myje się moja teściowa boi się że upadnie może ci pozwoli babcia żebyś ty ją umyła na tym krzesełku? nie możecie się tak męczyć, przez to będziecie liczyć dni kiedy babcia się wyprowadzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym nie powiedziała. Zwłaszcza jesli mieszka u ciebie tylko przez zime. Co innego gdyby mieszkała na stałe. Do goscia z 23:43 z babcia z alhzeimerem. Niestety wiele starszych osób cierpi na problem z oddawaniem stolca. Pracowalam w szpitalu, domu opieki wiec cos na ten temat wiem. Niestety tez wiele z nich spróbuje sobie poradzic starym sposobem, mechanicznie po prostu próbując sobie to wydłubać :o Proponuje wizyte u lekarza jesli jeszcze nie byliscie bo czopki glicerynowe to nie jest rozwiazanie problemu. Lekarz przepisze specjalne tabletki na rozmiekczenie stolca oraz na przyspieszenie wydalania. Czopek to juz jak jest za późno i jest zatwardzenie. Poza tym upewnij sie ze babcia ma dobra diete, serwuj jej duzo blonnika i śliwki na sniadanie. Poza tym nieskóre leki moga powodowac zatwardzenia, przeciwbólowe z kodeiną np. Wtedy te na rozmiekczenie powinny byc brane regularnie. Pisze o tym bo wiem jaki to moze byc problem zwłaszcza dla kogoś z demencja, obsesja po prostu. Mając zatwardzenie jest im niewygodnie, niekomfortowo i jeszcze bardziej to głowy im to uderza. Także do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam podobnie z babcią, więc w sobotę nalałam pól wanny wody z pianą i powiedziałam, że to jest przygotowane dla niej i ma się umyć bo jutro idziemy do kościoła i trzeba ładnie pachnieć, i żeby się nie ociągała bo później ja wchodzę do łazienki. A ubrania po jej wyjściu zaraz moczę, żeby ubrała inne. I poskutkowało. Pół wanny nalałam nie z oszczędności, tylko żeby się nie bała utopienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja osobiście mam wstręt do starszych ludzi, bo każdy mówi a bo to są starsi ludzie ok rozumiem, ale nie znaczy, ze mają zatrówać innym życie tym smrodem. Ja mieszkam już ponad osiem lat z mężem i opiekujemy sie jego babcia, ktora od zawsze jest bardzo oszczedna i szkoda jej wody. Do mycia ciężko ją zagonic śmierdzi tragicznie rąk nie myje czego sie nie dotknie to smierdzi, ja osobiście mam do niej obrzydzenie. Nie potrafie do niej dotrzeć mowie prosze umyj sie NIE I KONIEC powie ze nie śmierdzi i tyle. A najgorsze jest to że ona zamiast sie myc to wyciera sie szmatami a potem te szmaty wiesza na grzejniku i jak otworzy drzwi od swojego pokoju to człowieka az cofa. W domu nie robi nic bo nie musi ja jestem od tego posprzątam ugotuje upiore myje toalete po niej czasem nawet 10razy dzienny tak samo jak i zlew zawsze sa upaprane stolcem i nie mowie jej nic. Ale juz poprostu nie daje rady poddaje sie. Nie umiem do niej dotrzec chodzi w jednych ciuchach tydzien dwa czasem dłużej. Tyle co ma do zrobienia to umyc sie i siedziec ale cóż myc sie nie chce oszczedza na wodzie a swiatła też nie zaswieci u siebie w pokoju bo szkoda pradu, biedni nie jesteśmy ale nic na to nie poradze siedzi w pokoju jak w jaskini i tylko radio maryja na fula. Zwariowac można ja wszystko zniose ale jej smrodu nie znosze jest mi niedobrze jak jest w poblizu a o jedzeni przy jednym stole nie ma mowy zwymiotowała bym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam z babcią identyczny problem. Śmierdzi moczem strasznie... Zaczęłam od rozmowy i kupiłam wkładki. Niestety ani rozmowa ani to drugie nie pomogło. Poprosiłam o wizytę pielegniarke, znajomą, żeby wyjaśniła jak dbać o higienę w podeszłym wieku. Rozmawiali z nią też mój ojciec, brat, mąż... Nic nie pomogło. Rąk nie myje wcale, sika do miski w swoim pokoju, do łazienki wchodzi się "wykąpać" i po dosłownie minucie wychodzi, nawet nie słychać, żeby wodę puściła. Dramat. Non stop biegunka, wszystko umazane w kale, dywanik w łazience, zlew, WC... Wiem, że to moja babcia ale wstyd mi za nią. Po każdej rozmowie twierdzi, że się myje, ze pieluchomajtki nosi a widzę że chodzi bez bielizny. I co tu z nią zrobić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja babcia ma 86 lat i myje się codziennie. Nigdy od niej nie czułam smrodu. Jak do nas przyjeżdża to nawet nie przywita się tylko od razu leci myć ręce i dopiero dotyka moich dzieci. Cieszę się że dba o higienę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To bardzo skomplikowany problem, bo wieloletnie przyzwyczajenia to jedno a starosc, slaba pamiec i niedoleznosc fizyczna to drugie. Ponad 80 lat to juz osoba w bardzo podeszlym wieku i kazda z tych rzeczy moze szwankowac. Pamietam swoja prababcie w wieku 80 kilku lat, starala sie bardzo ale miala trudnosci z poruszaniem ( biodro), miala slabe krazenie i co pewien czas synowa z ktora mieszkala i jeszcze jedna kobieta z najblizszej rodziny pomagaly jej wejsc do wanny i sie umyc. Czula sie z nimi na tyle komfortowo ze bylo to wykonalne. Niedawno bylam w popularnej restauracji, obok przy stoliku siedziala duza rodzina lacznie z para dziadkow. Siedzialam blisko starszej pani, i powiem ze zapach jaki od niej zalatywal jakiegos zjelczalego loju byl tak nieprzyjemny i silny, ze czekajac na swoj talerz stwierdzilam iz nie chce w takim otoczeniu jesc, bo zepsuje mi to cala przyjemnosc z kolacji. Najpierw mnie to wkurzylo i musialam sie naprawde powstrzymac, aby czegos nie powiedziec. Potem zrobilo mi sie przykro i troche zal tej starszej osoby, ktora moze nawet nie zdawala sobie z tego sprawy. Poprosilam wiec kelnera dyskretnie, aby nas przesadzil, no niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja ma 94 lata, kąpię się raz w tygodniu ale podmywa codziennie, w łazience spedzs godzinę rano i godzinę wieczorem :) nawet włosy farbuje, bo kto by przechytrzyć pomyślał że w tym wieku można mieć JUŻ siwe włosy :p Za to mój dziadek miał denencj***ardzo zaawansowana, nie wiedział nawet kiedy jest Dzień a kiedy noc, nie myl się sam, robiłam to ja z mamą codziennie w jego łóżku a i tak w całym domu było czuć zapach jakby moczu i czegoś tam jeszcze. Dopieto jak umarł to przestało. Starsi ludzie są uparci okropnie... Myślę że tu warto by powiedzieć wprost "babciu teraz jest czas Twojej kąpieli"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Ciechocinku w sanitariach na scianach korytarzy i na drzwiach od łazienek wisza kartki "prosimy o korzystanie z prysznica codziennie". Moja kolezana była najmłodsza kuracjuszka. Srednia wieku 78lat i wieszcie lub nie ale do lazienek ani rano ani wieczorem nie było kolejek. Czy starsi ludzie nie myja sie bo im sie nie chce czy z oszednosci. Ogolnie BLeee.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×