Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

pogodziłam się, że mnie nie kocha

Polecane posty

Gość gość

jestem na etapie wycieńczenia i braku chęci do życia - łzy już były, teraz jest smutek i brak ochoty na cokolwiek. z pracy wracam do domu i nie mam ochoty obejrzeć tv, żadnych seriali , które lubiłam, włączam kompa i nie ma tam, nic co mnie cieszy, a kiedyś cieszyło. Na wyjścia towarzyskie też nie mam ochoty. Ile takie g*owno może potrwać ? Nie piszcie, żebym sobie kogoś poznała, bo teorię znam. "Kiedyś" nie miałam nikogo i dobrze było - praca, rozrywki, znajomi -ok. Zy*ebało się teraz. Wk*wia mnie to, bo nie zamierzam reszty czasu spędzić na wegetacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna spinka
2 lata, jeśli to była miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem trwa to dłużej niż dwa lata.. U mnie 8 lat ale z każdym rokiem lepiej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna spinka
Czas leczy rany najlepiej, ale trzeba mu pomóc, szukać zajęcia które przyniesie ulgę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba sie wziac w garsc i powiedzieć sobie p*****le zrobie mu na zlosc. Mialam tak jak ty. W koncu chcialam mu zrobic na zlosc i udawalam ze sie nie przejmuje rozstaniem. Wyszlam do ludzi, usmiechnieta, radosna. Wszystko to bylo udawane. W koncu sie z nim spotkalam i jak mnie zobaczyl to mu oko zbielalo. Byl w szoku ze jestem taka radosna i to mi dalo powera. Teraz jestem radosna a on cierpi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak jak napisała ostatnia dziewczyna trzeba wziąć się w garść, jeśli nie masz zupełnie chęci do życia i jest mega dół być może wpadłas w depresję pomocne były by leki antydepresyjne..mi taki lek mega pomogł po rozstaniu..podniosłam się szybko i łatwo jak nigdy a był to chłopak którego bardzo kochałam i bardzo cierpialam po rozstaniu..nie wiedzialam ze mam depresję..myślałam ze taki stan jest czymś normalnym i ze samo minie a tak jak ty nie chciało mi się nic, nic mnie nie cieszylo, chciało mi si płakać, byłam bez siły, jakby świat się skończył, nie wyobrazałam sobie ze to minie..ale po tym leku zaczęłam wstawać coraz częściej, przestało mi się chcieć płakać, nie czulam potrzeby w ogóle, jakoś zaczęłam się skupiać na tym co lubię, czulam w końcu do tego chęć, o byłym przestałam myśleć poprostu jakoś nie chciało mi się, nie czulam już smutku z jego powodu ze mnie zostawil, czulam radość z życia, dobrze spałam w nocy, w dzień miałam energię do życia, miałam chęć spełniać się życiowo znów czulam się taka silna psychicznie jak nigdy wcześniej..były chciał wrócić powiedziałam mu ,,nie" co mi dodalo pewności siebie..od tamtej pory czuje się świetnie, poprostu wyleczylam depresję która prawdopodobnie miałam już wcześniej ale była słabsza i tylko raz na jakiś czas się objawiala po rozstaniu się uaktywnila konkretnie..i było źle, lek trzeba pobrac z pół roku przynajmniej dlatego by nie wracala i by podtrzymac ten stan zdrowia już jak się człowiek wyleczy, efekty pierwsze czuć już po 2-3 tyg. mogą być z początku brania nasilone objawy ale mijają wraz z pojawieniem się pierwszych efektów, mogą potem być jeszcze zmienne nastroje ogólnie pełną poprAwe czulam po 3 miesiącach brania wtedy już nie czulam potrzeby brać lek dalej ale brałam bo tak trzeba by choroba nie wracala, i potem odstawiac trzeba stopniowo zmniejszając dawke..lek nazywał się nexpram, moim zdaniem jest bardzo dobry i jest to najbezpieczniejszy antydepresant.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, a jak nam nie pójdzie rozmowa kwalifikacyjna: antydepresant, jak za długa kolejna w mięsnym, antydepresant. Dramat Proszę odróżniać naturalną emocję jaką jest: rozgoryczenie, żal, złość po stracie, od CIĘŻKIEJ choroby. No i ta reklama leku... żenujące. Autorka postu chyba nie zdaje sobie sprawy ile na rynku jest antydepresantów o tym, kiedy się powinno je brać, i kto powinien je ZAPISAĆ. Zapomniała też dodać, o szkodliwym działaniu leków tego typu, na.... zdrowe mózgi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do autorki całej dyskusji: Jesteś zła, bo nie zamierzasz wegetować do końca życia - cudownie, pierwsza oznaka zdrowienia ;) To duże światło w tunelu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×