samotne spacery

Czy wam też się zdarza chodzić całkiem samemu na długie spacery, tak po prostu z nudy i z braku towarzystwa?

Ja lubię mogę pomyśleć wtedy.

Z nudy albo z braku towarzystwa nie. Sama, jak najbardziej. Im dalej tym lepiej.

Tak. Też z powodu takiego, że wypada ruszyć się sprzed kompa i książek. Z tym, że przeważnie czymś sobie argumentuję spacer, np. idę na zakupy, a że do marketu 5 km dalej, podczas gdy mam przecież sklepy w promieniu 200 metrów, to inna sprawa.

23:48 argumentujesz przed soba, czy na wypadek tlumaczenia przed znajomymi gdyby Cie spotkali?

Tak, ale kiedy jest cieplej. Potrafię wyjść "na chwilę", a wrócić po 6h. Zwłaszcza lubię nocne spacery z MP3...

23:48 argumentujesz przed soba, czy na wypadek tlumaczenia przed znajomymi gdyby Cie spotkali? x Przed sobą, bo muszę sobie wyznaczyć cel. Bez jakiegoś miejsca docelowego nie chcę mi się chodzić. Oczywiście czasem idę byle gdzie, ale przeważnie jednak ustalam sobie, że w tym i w tym miejscu skręcam/zawracam.

lubie takie przechadzki, wprawdzie mam 70lat i nogi bolą ale często wybieram sie na samotne spacery,przechadzam sie ulicami warszawy ciągnąc za soba plecaczek na kółeczkach,głównie wybieram sie na targ po swieże owoce i warzywa :)

chodzę, nie z nudy, tylko lubię, czasem obieram cel, czasem bez celu :)