czy to zdrada

witajcie, prosze o porady jestem z facetem ok 3 lat, przez ost rok tylko sie klocilismy, ja swieta nie bylam, nie staralam sie itd zerwal ze mna vo na prawde jestem w stanie zrozumiec po tym jak wygladal ten zwiazek,po czym poderwal jakas dziewczyne i spotykl sie z nia pare msc, pozniej podejmowalismy probe ppwrotu/dogadania sie ale znow sie poklpcolismy i pierwsze co zrobil to na prosbe tamtej dziewczyny pojechal do niej i spali ze soba, kolejna proba powrotu , chlopak mowi ze zaluje stara sie nie ma z tamta kontaktu po czym okazuje sie ze ma kontakt bo tamta mowi ze jest w ciazy pozniej mowi ze poronila, nie chce pokazac badan itd ale boli mnie to ze mi o tymm nie powoedzial a jak zapytalam dlaczego to mowi ze wiedzial ze ona klamie zrozumialam swoje bledy i to ze go kocham ale nie wiem czy po tych ekscesach jestem w stanie z nim byc, chodzi o to ze nie buyl ze mna szczery i tak na prawde mie mam pewnosvi czy dalej z nia sie nie kontaktuje dziewczyna ta pisala do mnie przykre wiadomosci typu ze i tak bedzie do niej przyjezdzac na seks itd a facet mowi ze chce nas zniszczyc tak jak z ta udawana ciaza przeprszam za chaotyczny wpis, na pierwszy rzuy oka co uwazacie ?

no rzeczywiście jest to bardzo zawiła sytuacja między wami. z dobrego serca radzę Ci zakonczyć ten "związek" odpocząć troche od mężczyzn i sobie szukać normalnego i odpowiedzialnego faceta, który po kłótni nie poleci od razu szukać pocieszenia u innej. bo naprawdę możesz przeoczyć przez to kogoś, kto być może pojawi się później w twoim życiu i poczujesz że to ta odpowiednia osoba :) życzę ci żebyś kogoś takiego znalazła i naprawdę nie pakuj się w żadne związki z tamtym szkoda twojego życia:)

Zerwaliście więc o zdradzie nie ma mowy. Ty, zrywając z kimś, do końca życia nie uprawiałabyś seksu ? Niepotrafiliście się dogadać wcześniej i dalej niepotraficie. Po co to ciągnąć? Tamta dziewczyna to jego problem która on nie chce rozwiązać bo po co jak dwie babki o niego konkurują? Ty i ona podbudowujecie tylko jego chłopięce ego bo do mężczyzny mu daleko. Od ciebie będzie zależeć czy lubisz taką karulezę czy wolisz poznać kogoś kto jest stały w uczuciach i z kim ty też potrafisz być w stałych uczuciach.

Problem macie bo nie potraficie dogadać się jak ludzie i rozchodzicie się i schodzicie. Tamta dziewczyna chce wam namieszać bo inaczej by do Ciebie nie pisała takich SMS-ow. Czy to zdrada czy nie ciężko powiedzieć bo stało się to podczas Waszej rozłąki , mógł nie zapoznawać innej ale jakby nie patrzeć to był wolny.

Dzięki dziewczyny za odp.

JAk to nie było zdrady? Była! Przeciez wrócili do siebie, dogadali się, następnie pokłócili, a on pierwsze co zrobił to pojechał do tej drugiej! Msakra, w d**e bym go kopnęła, nie dość że z nim będziesz się użerać, to jeszcze z tą psychopatką.

Ten powrót był dosłownie 2 dniowy była to raczej próba ponownego dogadania sie ale wyszła z tego tylko kolejna kłótnia. Wiem ze ja tez ponoszę duża winę w tym związku ze względu na swoje zachowania ale tak jak mowię wydaje mi sie po przeczytaniu paru wątków tutaj ze faceci często wracają do swoich kobiet nie z miłości tylko nie wiem jakiejś wygody. Co do jego ego to przyznał sie sam ze go nie doceniałam jako faceta i to prawda i ze niestety ale chciał sobie udowodnić ze ktoś w nim zobaczy "prawdziwego mężczyznę".

Każde tłumaczenie jest dobre, żeby usprawiedliwić to, ze jest się k*****m.

ciezko stwierdzic, powazna rozmowa wszysyko rozwiaze