co robic?

Ona 20 on 21 razem prawie 3 lata. Ona potrzebuje czułości mówi i okazuje dość dużo. On skąpy w uczuciach. Nie bedzie latał i mówil jak bardzo kocha nie bedzie pisał slodkich smsków jak sie juz postara bardzo doceniam. No ale właśnie od paru miesięcy mieszkamy z sobą nauczyliśmy sie żyć z sobą. Ale od pewnego czasu zastanawiam sie nad tym wszystkim. Jakieś wyjście kino restauracja kto organizuje ja, jasne kiedyś pytałam czy by on gdzieś nie zaprosił nope od tylu lat nie. Nie pamiętam kiedy sam z siebie mi powiedział że kocha... Nie wiem nawet kiedy mi kwiaty przyniósł czy coś. I jest rzecz która martwi mnie njabardziej. Nie jestem super kucharką staram sie i kiedyś zrobiloam obiad naprawdę był ok w smaku. Przyszedł zły dzień miał jebnął trochę zjadł z obrzydzeniem mizerii nie tknął..... Ostatnio zrobiłam jego ulubione ciasto wyszło pięknie fajnie co usłyszałam nawet nie dziękuję i ze tu mało koksu dałam.... Nie słyszę też że wow jestem piękna ( ostatnio powiedział mi to jakiś stary dziadek na mieście). Laski zwariowałam fiksuje wymagam za dużo czy co hellp me.

w drugiej linijce od dołu chodzi o kokos przepraszam za literówkę

Nie wymagasz za duzo. Facet poprost ma ci gdzies. Jestes, bo jestes...ale jak sie trafi lepsza, to szybko cie na nia wymieni. Aha, i naucz sie uzywac znakow przestankowych, bo baaardzo ciezko sie to czyta.

On Cię traktuje jak darmowa służąca a Ty się jeszcze zastanawiasz?! Nie kocha Cię i nie podobasz mu się dlatego nic nie mówi (jedynie dla sw.spokoju) tu nie o charakter chodzi...zakochany facet zachowuje się inaczej .

Zwalam wszystko na jego charakter i na to że nie jesteśmy ze sobą parę ms...

Przykład sprzed chwili pytam czy zamiast wyjdzie do szkoły zje ciasto bo zeby potem się nie zmarnowało. On nie ja bedzie mi przykro on no to trudno :(

Chyba jasno ci wytlumaczylismy... jeśli jesteś desperatow to z nim będziesz...to nie manipulacja.taka prawda.

Właśnie obawiam się że tkwię w toksycznym związku i nie umiem tak ostatecznie powiedzieć koniec sama nie wiem czemu. A wasi mężowie faceci nawet po 5 latach okazują wam miłość? Mój twierdzi że jak on taki jest i że się nie zmieni i jak mi coś nie pasuje to nara

Koorwa, znaki przestankowe!!! Wiesz co to jest?! No to wlasnie masz przyklad, ze on na ciebie i twoje uczucia leje! Zostaw go i sie nie mecz.

To nara? to mu powiedz, to nara i go zostaw. Po nim to splynie jak po kaczce. I to nie jest normalne, ze on ci nie okazuje uczucia po 3 latach i nie daj sobie wmowic, ze tak jest. Malo tego, ze on ci okazyje uczucia, to jescze cie traktuje jak szmate. Takiego chcesz zycia?

Nie wymagasz za dużo. Facet jest po prostu oschły i tyle. Ty chyba potrzebujesz bardziej wrażliwego mężczyzny. Takiego, który okazuje uczucia itd.

On jest normalny, ale ty to raczej nie. Pyskata i bezczelna jesteś, ja bym cię dawno utemperował. Niby dlaczego ma ci mówić że jesteś piękna? Jakiś dziadek ci to powiedział ale to nie musi być prawda. A to że gotujesz to jest przecież twój psi obowiązek.

Trochę milej nie można? Podałam przykład że byle kto umie powiedzieć komplement, a własny facet nie... Tak widzę że niektórzy dalej tkwią że baba tylko do garów, przykre...

ooo, umiesz sie postawic...to dlaczego sie nie postawisz temu fagasowi? Siedzicie calymi dniami w domu i on pewnie przed kompem albo jakas gra caly dzien...

A co ty zrobiłaś żeby jemu umilić życie? Mówisz mu że go kochasz? Kupujesz mu kwiaty? Zapraszasz go do teatru czy kina? Przecież jest równouprawnienie i ty też możesz coś zrobić.

Napisałam to cały czas to ja zapraszam, często mu coś mówię, kupuję drobne rzeczy bez okazji