Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Żona oddala się. Co robić ?

Polecane posty

Gość gość

Czasami mam wrażenie, że dla niej najfajniejsi są dla niej pacjenci i praca. Nie śpi po nocach, mijamy się w drzwiach. Nie ma czasu na wspólną kolacje, kino, dziecko. Wzięliśmy ślub kiedy ona miała 22 lata ja 23. Co ja mam zrobić, żeby było jak dawniej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pogadać o przyszłości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile macie teraz lat ile jesteście po ślubie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapros ją jutro do restauracji,później na drinka.Potańczcie w jakimś klubie,wracając do domu pokaż ze masz na nią nieziemską ochotę a w domu to juz wiesz...Zycie jest za krutkie na zastanawianie sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zabierz ją gdzieś w romantyczne miejsce i pogadajcie o tym co było i czego oczekujecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Próbowałem. Ale niestety do niej nic nie dociera. Przez ostatni tydzień byłem przeziebiony i zarazilem żonę. Tyle że ona czuje się fatalnie, bo ma osłabiony organizm i wiem, że już jutro do pracy nie pójdzie. Każda rozmowa kończy się kłótnią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie jest takie latwe jak każdy pisze wiem po sobie slub w młodym wieku dziecko wkradla się rutyna cos się skączylo w moim przypadku niestety po 4 latach nie ma już co ratowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteśmy 4 lata po ślubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tyle, że ja ją kocham. Sam często wyjeżdżam, ale to już jest nie zależne ode mnie. A jak wstaje o 8 to już jej nie ma, a jak wracam o 18 to jeszcze jej nie ma bo odwala nadgodziny,bo przecież ważniejsi są pacjenci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona jest całkiem inna niż kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli ci się nie podoba to weź rozwód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ja mogę zrobić, żeby jej pomóc, żeby nam pomóc. Kolejna kłótnia w małżeństwie jest nam nie potrzebne. W poniedziałek wyciągnąłem ją za miasto wróciliśmy o 2 w nocy ona się wykąpała i od razu uciekła, bo stwierdziła że musi uzupełnić karty pacjentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ona robi? Jest lekarzem, rezydentem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest rezydentem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może ona cie zdradza, bo żaden rezydent tyle nie pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez jestem rezydentka i nie chodzę po nocach do szpitala i wracam z pracy ze szpitala jak każdy - o 15!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nie zdradza mnie. Ona brzydzi się zdradą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrób jej dziecko! A jak się siłą będzie opierała to zagróź jej separacją (rozwodów nie uznaję).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćania
a powiedziales jej szczerze co czujesz czy przebąkiwałes 3 słowa w nadzieji ze sie domysli o co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozmawiałem z nią o tym, że za dużo pracuje, że więcej się mijamy niż przebywamy razem, no to pojechaliśmy na wakacje po świętach, ale wróciliśmy w styczniu i znów się zaczęło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasami wydaje mi się, że oddalaby całą siebie innym ludzią, ale jednocześnie zabierając mi siebie. Oboje mamy specyficzne na prace - ja żyję na walizkach, ona ratuje życia, ale nie żyje się dla pracy. Żyje się dla drugiej osoby, którą się kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taka związku nie majs przyszłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może nie warto walczyć jak cie nie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze terapia małzenska?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co im ds terapia małżeńska. Facet pisze ze byli razem na wakacjach i było dobrze. Ale kobiecie widocznie nie zależy bo ciągle jej w domu nie ma. Pora zarządzać rozwodu. Znajdziesz lepszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jak myślałem - żona leży teraz chora. Terapia małżeńska nie wchodzi w grę, bo ona nie widzi problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A macie swoje mieszkanie ? Od zawsze mieszkaliscie na swoim ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak mamy mieszkanie. Miałem 18 lat kiedy zamieszkałem sam. Najpierw gnietlismy się w 70m - 2 pokoje +kuchnia i łazienka, a drugie mieszkanie żona wybierała pod kontem dziecka - ogródek, 2 poziomy. Tylko po jaką cholerę skoro i tak więcej jej nie ma jak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochasz ją i to widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×