Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy zemściliście się kiedyś na kimś? W jaki sposób?

Polecane posty

Gość gość

Jak wyżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie zemściłam się na nikim. Życie prędzej czy później robiło to za mnie. Zawsze. Czasami nawet bardzo brutalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie. nie lubie byc wredna. wybaczam i czekam na zemste losu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak na koledze który przewalił mnie na sporą kase i śmiał mi się w twarz .Zmazałam mu ten uśmiech z twarzy.Moja zemsta była przemyślana wyrafinowana i miała kolejne etapy.Cierpliwość i wytrwałość by osiągnąć cel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój wróg otrzyma prezent z karaluchami hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś nie. nie lubie byc wredna. wybaczam i czekam na zemste losu x Czyli nie wybaczasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest wiele wrednych osób w moim otoczeniu którym przydała by się nauczka ,ale niestety nie umiem sie mścić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś siedziałam z porytą laską w celi. Denerwowała mnie swoim złodziejstwem do którego sie nie przyznawała. Jedego dnia gdy wszystkie spały po obiedzie podeszłam do szafki i wzięłam syrop który akurat zażywała bo była przeziębiona. Wlałam tam płyn na wszy,wymieszałam i położyłam sie na łóżku :) Niestety nie mogłam zobaczyć już co się potem stało,czy wypiła to bo przyszedł po mnie prokurator z nakazem opuszczenia aresztu. Jestem mściwa tylko dla tych co wyrządzają mi krzywde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za co byłaś w areszcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
'koledzy' wrobili mnie w napady na których nie byłam. Na szczęście szybko to wyszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Doznałam duzo krzywdy z czyjejś strony. Jedyne co zrobiłam, to odeszłam. Reszta sama zrobiła sie. Jedyne czego mogłam mu życzyć, to szczescia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mszczę się. Czekam na sprawiedliwosc Opatrznosci:) Doczekałem się wiele razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sie nie mszcze-odchodze i zrywam kontakty z reguly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z 21:02, zapomnialam dopisac. Nie mszcze sie, tylko odchodze i zrywam kontakty bo z reguly zbyt mnie to boli. Potem przezywam w duchu, zjada mnie to os srodka, chudne/tyje na zmiane, wygladam jak cien. Trwlo to na poczatku z reguly 2-3 lata. Z biegiem lat, z kaæda kolejna takasytuacja czas "przezywania'' skraca mi sie o kilka miesiecy. Obecnie taki przezyw trwa u mnie 3 miesiace, ale tez jestem bardziej ostrozna do ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monisiaaaa
Pracowałam z kobietą, która odbiła mi faceta. Musiałam znosić jej widok, mało tego ich szczęśliwych tuż przed moim nosem. Ludzie też bacznie obserwowali jak się zachowuję względem nich. Serce pękało za każdym razem i myślałam, że zwariuję. Któregoś dnia coś we mnie pękło i zaczęłam się na siłę uśmiechać. Wiem jak beznadziejnie to brzmi ale to była najlepsza zemsta. Gdy ona pierwszy raz zobaczyła jak się do niej pięknie i szczerze uśmiecham - zdębiała i spuściła wzrok by za chwilę znowu podnieść głowę i sprawdzić czy jej wzrok nie myli. Para z niej uszła w tamtym momencie i chyba przestało zależeć na moim byłym. Jakiś czas później go zostawiła a on wrócił i błagał mnie o przebaczenie, że opętały go jej wielkie cycki - tak, tak, serio tak do mnie powiedział... Wyśmiałam go ale do dziś - minęło 11 lat - jesteśmy w kontakcie. Na początku chciałam tą sukę zabić, kłaki wydrzeć - sorry za słownictwo. Przychodziły mi do głowy różne paskudne scenariusze. Ale cieszę się, że wybrałam taką formę - o ile tak to można nazwać - zemsty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze zrobilas:-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ala
Czasami trzeba się zemścić ,aby sobie ulżyć, jeżeli zostało się przez kogoś skrzywdzonym... Mścić trzeba się w mądry sposób lub liczyć na to, że los sam się zemści na naszym wrogu... JA STOSOWALAM czarną magię... Wizualizowałam nieszcześcia różnych wrogów.np.złamanie nogi, ręki... Nie wiem czy jestem wiedźmą, ale łamali się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc Ala Ja chyba tez mam cos z czarownicy. Tylko niewizializowalam nigdy czegos takiego. Jakos samo przychodziło. Moze mam cos z jasnowidza, bo jak cos powiedzialam, to tak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość Ala żeby sie to na Tobie nie odbiło..takimi zemstami mozna samemu sobie zaszkodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ala
Ci co sobie złamali nogę albo rękę przez moją magię krzywdzili moją siostrę,wyzwali, atakowali ... Trudno wybaczyć ludziom którzy krzywdzą naszą rodzinę. Stąd była moja ogromna nienawiść do tych ludzi. Życzyłam im bardzo źle i to spełniało się.... Czarna magia to coś bardzo złego i niebezpiecznego. Jeżeli mam jakieś zdolnośc***aranormalne, hipnotyzujące to chce na przyszłość uświadamiać złym ludziom jacy są beznadziejni i żeby zmieniali się na lepsze. Złym ludziom życzę aby gnębiło ich sumienie i mieli w pamięci jak kogoś skrzywdzili. CZARNA MAGIA jest bardzo niebezpieczna, chyba kiedyś byłam opętana przez złego ducha... Miałam bardzo dziwne myśli i sny pedofila... Poza tym byłam bardzo agresywna i kłótliwa. W nocy nie mogłam spać, chciałam kopać w ścianę. W mojej głowie pojawiła się kiedyś straszna myśl : że fajnie byłoby zabić jakiegoś człowieka... Wtedy zrozumiałam, że jestem opętana przez złego ducha i zaczełam się modlić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na ex facecie,najpierw mnie zostawił a potem za mną latał , przyjechał do mnie 3 tys km a mnie w domu nie było pojechałam za granicę,wściekły był ogromnie,on też mnie zranił ,odkochal się szybko,dobrze mu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie mszczem na eZZach. Ale raz na koledze gdy miałem 17lat wlałem mu domestos do herbaty hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepsza zemsta jest lepsze zycie :) Moje jest na pewno duzo lepsze niz moich przesladowcow. Zycie samo sie na nich zemscilo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś dostanie karaluchy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cos jest z tym usmiechaniem sie i pokazywaniem, ze ma sie lepsze zycie. Jakis miesiac po rozstaniu spotkalam mojego bylego i sie usmiechnelam do niego. Zobaczylam smuteg w jego oczach. Jeszcze tego samego dnia napisal mi wiadomosc. Ale juz bylo za pozno. Jedna babka w pracy mnie nie znosi. Ja nic sobie z tego nie robie. I czasami mam przeczucie, ze ona mi zazdrosci. Tylko nie wiem czego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
P*****lnięta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×