Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Straciłem wiarę w ludzi

Polecane posty

Gość gość

Jeśli ktoś coś ode mnie chce, poprosi, zasugeruje to zawsze chętnie pomagam. Staram się być dobry dla innych, nawet obcych, a cały czas spotykam się z totalnym brakiem serdeczności. Nie mam przyjaciół, a znajomi nigdy nie wykazują żadnej inicjatywy, żeby np. spotkać się, przejść na spacer, zwyczajnie porozmawiać. Jak jakiś kretyn napisze głupi post na facebooku, to ma tysiąc lajków od wszystkich. A jak ja np. podzielę się swoją myślą, to cisza. Generalnie nie o to chodzi. Po prostu jest tak, że ludzie mnie olewają, nie wiem dla czego. Traktują z góry, jak coś trzeba to wiedzą gdzie jestem, a jak nie to cisza. Nikt nie wykazuje żadnej choćby najmniejszej inicjatywy, żeby nawiązać ze mną kontakt. Myślałem, że może coś jest nie tak ze mną. Ale jestem normalnym facetem, mam pasję, hobby. Zawsze uśmiechnięty, serdeczny, potrafią służyć dobrą radą. Kiedyś jeszcze z 13 lat temu, miałem masę znajomych, zawsze było z kimś pogadać. Dzisiaj w wieku 30 lat jestem praktycznie wrakiem. Nikogo nie ma, wszędzie wyścig szczurów, towarzystwa wzajemnej adoracji. Straciłem sens i wiarę w ludzi. Nawet zwykłe zakupy potrafią człowieka dobić, kiedy na parkingu dostaniesz opierdol od jakiegoś buraka bo nie podoba mu się jak parkujesz, albo w sklepie ekspedientka już na samym początku nie odpowie głupiego "dzień dobry", a potem z wielką łaską skasuje towar i pocałuje w dupę na do widzenia. Wszędzie pełno zazdrości, zawiści, każdy tylko patrzy na siebie, reszta jest w dupie. Nie rozumiem tego, kiedyś życie było łatwiejsze i zawsze spotkałem kogoś miłego, otwarte na swojej drodze. Dzisiaj wszystko jest sztuczne i na pokaz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może za dużo oczekujesz od ludzi? Ja generalnie ludzi nie lubię, jestem miła, jeśli ktoś jest dla mnie miły, dla reszty jestem obojętna. Nie interesują mnie ludzie, ich reakcje i w zasadzie jeśli każdy robi dobrze swoją robotę, to nie mam o nic pretensji. Zadzwoni ktoś z zaproszeniem - ok, nie zadzwoni, drugie ok. Nie martwi mnie brak zainteresowania ze strony "społeczeństwa", ale to pewnie dlatego, że jestem aspołeczna. Może dlatego jest mi łatwiej w życiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Istnieją kultury afirmacji i kultury narzekania, w Polsce jest ta druga, pesymistyczna. Może dlatego denerwują nas uśmiechy Amerykanów, uważamy je za sztuczne. Możliwe, że po części tak jest, ale z psychologicznego punktu widzenia lepiej jest cieszyć się, niż marudzić, a nawet lepiej wmawiać sobie radość niż smucić się. Negatywne emocje są bardzo destrukcyjne, prowadzą nawet do wielu chorób. W Polsce dodatkowo żyje się dość ciężko, mało która osoba ma pracę, z której jest zadowolona, istnieje też bardzo niska kultura pracy, tj. tzw. prywaciarze nie mają pojęcia o motywacji pracowników i budowaniu zysków, starają się zatem ciąć koszty kosztem (wybaczcie, nie chce mi się szukać synonimów) podwładnych. Dlatego też w znakomitej większości jesteśmy narodem tzw. "biednych pracujących", ciągle martwimy się o przyszłość, co przekłada się na relacje międzyludzkie. Jeśli o Ciebie chodzi Autorze, to nie znam Cię, ale największe powodzenie towarzyskie mają ludzie ponadprzeciętnie komunikatywni, sprawiający wrażenie wesołych i p e w n y c h s i e b i e, a także potrafiący stawiać granice. Nie myśl, że to, co się dzieje, musi być koniecznie Twoją i tylko Twoją winą. Obecnie ludzie oduczają się budowania relacji, ponieważ prawdziwe związki międzyludzkie zastąpił komputer, w szczególności portale społecznościowe, takie, jak FB. Jeśli ktoś ma poważne podejście do życia, dobre wzory rodzinne i dawkę autorefleksji - i w takiej sytuacji, a nawet za pomocą portalu społecznościowego jest w stanie zapoczątkować wartościową relację. Jednak nie wszystkim jest to dane. [edycja w celu poprawy czytelności]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze, nie tylko Ty tak myślisz i czujesz ale z ludżmi tak już jest... ja też nie raz zostałam tak potraktowana i jest mi wtedy przykro....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×