nie chce stać

córka ma 11 miesięcy,świetnie sobie radzi z siedzenie, z przechodzeniem z leżenia do siadania, od trzech miesięcy raczkuje. martwie się że nie chce stać na nóżkach. potrafi stanąć samodzielnie w łóżeczku przy szczebelkach i stać tam nawet 30 minut. jeśli ja chce by stanęła na ziemi to ona od razu nóżki podkurcza do raczkowania. czy mam powód do niepokoju? dodam że syn zaczął chodzić w wieku 9 miesięcy, ona wszystko robi później od niego,wiem też że każde dziecko się rozwija w swoim tempie. dziękuje za rady

nie masz jeszcze się czym martwić- nie szukaj dziury w całym i daj dziecku swobodnie się rozwijać

ja też tak myśle.mała jest zdrowa i w swoim tempie zaczeła siadać itd. a dziś usłyszałam jak nie chce stać to do lekarza

Bez przesady- ludzie spinają się strasznie jeśli chodzi o rozwój dziecka. A kogo to za 10 lat będzie obchodziło czy dziecko samo stało w wieku 10 czy 12 miesięcy? Mója córa była taka ostrożna- przy meblach stała od 7 miesiąca życia. Jako starsze niemowlę potrafiła przy tych meblach się zapomnieć i puścić na chwilę. Ale jak tylko się zorientowała, że stoi bez zabezpieczenia to zaraz siadała. Na środku pokoju nie było szansy jej postawić. w końcu w jeden dzień nauczyła się stać samodzielnie i dreptać pierwsze kroki.

moja sie fajnie rozwija,nie choruje itd. ząbkować też zaczeła pózno,bo pierwszy ząbek miała jak 9 miesiecy miała. jeśli czegoś bardzo chce to wtedy postawiona stoi na nóżkach więc myśle że jest ok. pewnie ma też związek to z tym że to raczkujące dziecko jest