Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Blagam doradzcie co robic chce odejsx od meza

Polecane posty

Gość gość

Chce odejsx od meza... Nie moge juz zniesx tego jak mnie traktuje. Codziennie klotnie o wszystko o kazdy szczegol czepia sie mnie. Mowi ze mu sie nie podobam i niefajnie rozmawiam, drazni go wszystko we mnie, nie jest biolog ojcem mojego dziexka, moje dziexko w niego wierzy kocha a on nawet dzisiaj w sklepie żałował jej kupic jajko kinder, caly czas by dawal małej kary, poucza a zero milosci, nigdy nie przytuli nie pochwali, nigdy. To nieodpowiednie dla dziexka i dla mnie i mysle pol roku nad odejsciem. Tylko ze nie mam zwyczajnie dokad pojsc. Zarabiam 1400zl.na wynajem mnie nie stac a dziecko w dodatku czesto choruje i nie bede miala na leki... W mopsie bylam i zadna kasa nawet jak od niego odejde nie nalezy sie... Pracuje w dodatku na dwie zmiany i od 16-22potrzebuje opieki do dziecka darmowej i nie stac mnoe bedziw na opiekunke. Od jakiegos czasu jedynie pisze emaile z samotnym tata malego trzylatka ktorego byla zona uciekla do usa. Zrzekla sie praw do dziecka. Facet ze mna pisze proponuje spotkanie ale sie waham. Z corka na spotkanie isx nie moge bo powie obecnemu Mezowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sama nie wiem co robic... Z jednej strony ten facet z ktorym pisze wydaje sie fajny ale wiecie jak to jest... Na poczatku kazdy jest fajny, nie wiadomo jaka jest ta jego mama czyli tesciowa, nie wiadomo jaki jest naprawde, jak by traktowal moje dziecko, wiecie nikt nie powie wprost nic... On prosi bym sie wprowadzila do niego ze jest towarzyski ze kocha dzieci ze bawi sie z synkiem ze moja corke potraktuje jak swoja, ale ja nie wiem czy fundowac dziecku taka zmiane.... Ale sie mecze czesto placze wszystko mnie dobija nie wiem jak zyc. Nie chxe zmarnowac sobie życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co ci niby ma dać szukanie z miejsca nowego fagasa ? No i co z biologicznym ojcem córki ? Nie płaci alimentów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z jakiego regionu Polski jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biologiczny ojciec corko nie zyje nie mam tez po nim renty itp bo on nie pracowal legalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żeby zacząć nowe trzeba skończyć stare. Przegadałaś z mężem co czujesz i czego oczekujesz, czy od razu zaczęłaś szukać nowego chłopa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko mi czesto choruje moga mnie zwolnic z pracy. Co miesiac chodze na l4,ma alergie i jest badana itp ale ma slaba odpornosx, praxe mam dwuzmianowa i w dodatku nie stac mnie na wynajem. Najtanszy wynajem u nas to ok 800-900zl i do tego oplaty... Ja chcd od meza odejsc ale nie za wszelka cene. Probowalam ratowac ten zwiazek ale sie nie da... Tyle nocy przeplakanych. On mnie nie kocha. To widax i czuc. On jakbh czeka az odejde. Mam dosc takiego zycia. Codziennie klotnie o zupe o naczynia o moj wyglad o serial o tv o glupoty. Mam tego dosc nawet marze by zniknal bym mogla mieszkac sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rodziny nie masz ? przyjaciół nie masz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najem mieszkania ze spółdzielni. Płacisz za czynsz i rachunki. Reszta co by została, zostałaby na skromne życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przegadalam z nim wielw razy mowilam ze nie moge tak dluzej zyc, ze jestem normalna kobieta zadbana, mądra, zaradna i dbam o dziecko, dbam jak moge o dom, cala wyplate przeznaczalam na jedzenie ubranie na przedszkole, na jakies zabawki fryzjera na to by do domu cos dokupic, maz placil kredyty oplaty. Mowilam mezowi o tym jak chce byc traktowana i ze moja corka tak w niego wierzy i go kocha i teskni a on ją zle traktuje a on oczywisxie wtedy mowi ze nie bedzie sie z nia bawil ani lepiej traktowal bo tego nie czuje i nie lubi tak. On tylko gra na kompie luboglada tv lub spi. Pracuje po 12-14godz...ze mna nie spedza czasu. Sexu nie ma bo mu sie nie podobam tak twierdzi, wszystko co mowie to uwaza za glupiw lub ze zle mysle mam zle zdanie itd itd. Wszystko co ja to zlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On mowi ze sie nie zmieni. Uwaza ze zmienix mam sie ja i xorka a on noe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybym byla sama to bym sobie poradzila i pracowala wynajela cos...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sie poznaliście to jakoś mu sie podobałaś i chyba dziecko tez jakoś musiał nienajgorzej traktować. to kiedy sie mu odmieniło. Długo jesteście razem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkanie to nie problem, jakbyś się wzięła w garść to byś chociaż pomyślała gdzie iść, gdzie pytać. Napewno nie na forum... Co tutaj uzyskasz? Fachową poradę? Jak ja miałam ciężką sytuację życiową to chodziłam po instytucjach, pytałam się o różne możliwości, dzwoniłam. Chciałam- to się dowiedziałam i dałam radę. Ty tylko mówisz a robisz... NIC. Skoro Tobie się nawet nie chce, to żyj z nim jak lokatorzy, olej go, rozmawiaj z nim tylko jak musisz, nie wdawaj się w głupie kłótnie,zaczepki. Żyj obok, przynajmniej będziesz miała gdzie mieszkać bo chyba to jest dla Ciebie największym problemem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostaw tego dziada i nie marnuj sobie życia i córeczce !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bylam i dowiadywalam sie w mopsie. Pani powiedziala mi ze jedyne wyjsxie to dom samotnej matki a potem sie czeka na lokal socjalny... Kilka lat. A bylam tez w urzedzie miasta u prezydenta miasta pytalam osobicie uslyszalam to samo! U psychologa bylam i kilka spotkan i powiedziala mi ze nie zmusze nikogo do siebie ze to sie wypalilo i skoro rozne zagrania nie dzialaja i rozne starania to juz koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce isx do domu samotnej matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A zanim go poznałaś to gdzie mieszkałaś z córką? Przecież zanim zmarł biologiczny ojciec dziecka a poznałaś nowego męża i z nim zamieszkała musiało minąć sporo czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkalam u mojej matki zanim go poznalam. Ale ona od niedawna ma stwardnienie rozsiane zmienne nastroje a wcześniej wlasnie wyganiala mnie z corka do domu samotnej matki i wtedy poznalam jego on zaproponowal bym sie wprowadzila i pasowala jemu moja corka. Wtedy jej nic nie zalowal i sie star bardzo. A teraz jest dla niej no niefajny. Tylko jej rozkazuje. Nie bawi sie. Poucza non stop. Zero przytulenia uczucia.nigdy z nia noe byl na sankach na spaxerze. A ona wprost powiedziala''on nie ma dla mnie czasu ''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no najlepiej powiedzieć to odejdz;/ i gdzie pojdzie pod most? taka sprawe trzeba przemyslec. Nie masz jakichs umiejetnosci? np szycie ,pieczenie na zamowienia? mozna sporo na tym zarobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moze szukaj jakiejś pracy z zamieszkaniem, do opieki nad chorą osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyślij córkę do przedszkola i umów się z tym facetem którego poznałaś.... moze to dobry człowiek....choć ty taka zdesperowana obawiam sie że wpakujesz się znów w jakiś kanał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej nie jestem autorką ale czytając wszystkie topiki w tej tematyce stwierdzam że rozwody to są tylko dla bogatych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie masz zupełnie nikogo gdzie mogłabyś odejść? mama, ciocia, siostra? nie bardzo od męża do faceta ;-( lepiej byłoby zamknąć jedną sprawę i zacząć drugą ewentualnie, ale z neutralnego gruntu. Nie możesz nawet dla dziecka takiego numeru wywinąć. Co jej powiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a zmiana pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo mi przykro ze masz taka sytuacje :( Szkoda mi tez Twojej coreczki bo przeciez nie zasluzyla sobie niczym na takie traktowanie - to malutkie dziecko :( Latwo sie mowi odejsc...kiedy nie masz gdzie :( Przerabane to wszystko. Ogolnie rzecz biorac uwazam, ze to ni enajlepszy pomysl w zyciu skakac z kwiatka na kwiatek :O :( ale co Ty masz za wyjscie? :O Spotkasz sie z nowym facetem - OK. Ale bedziesz znowu w sytuacji zaleznosci a to zawsze sie msci :( Najlepiej by bylo gdybys sprobowala cos sama zaczac, skombinowac jakis wlasny zarobek: no nie wiem, sprzatanie, szycie, gotowanie, prowadzenie domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tobie nie przysługuje dom samotnej matki chyba ze sama go sobie opłacisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×