Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jezuu.... wpadłam, mam roczne dziecko, brałam tabletki

Polecane posty

Gość gość

Dziś test wyszedł pozytywny, jestem załamana. Mam rocznego synka, za miesiąc miałam wracać do pracy. Brałam tabletki, ale jakieś 3 tyg temu miałam kilkugodzinną biegunkę, zapomniałam o tym kompletnie. Boję się, jak sobie poradzimy, nie mamy dużych dochodów, ok 6 tyś na miesiąc, a wiadomo dziecki kosztują. Co z moją pracą, miałam dostać podwyżkę i awans..... Siedzę i ryczę!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uszy do góry! To nie koniec świata. :) Ja mam niecałe 5tyś a wychowuję bliźnięta. Będzie dobrze! Poza tym później będziesz wdzięczna losowi,że masz dwoje dzieci z małą różnicą wieku, bo będą się świetnie dogadywać. Zobaczysz....a teraz już nie płacz. Miłego dnia! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak poradzić sobie z opieką nad dwójką takich maluszków? Synek będzie potrzebował mnóstwo uwagi ajk to dwulatek, a tu takie maleństwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja również zaszłam w ciążę w nieodpowiednim momencie. Założyłam działalność i zdobyłam nowe zlecenia. Minęło półtora roku i nie wyobrażam sobie życia bez mojego półrocznego synka. Będzie dobrze zobaczysz ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 tys to nie jest duzo? My mamy moze z 2 tys a zyjemy, z tym ze nie placimy za mieszkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mamy jakieś 5700, dom własny bez kredytu, kredyt na samochód 1000 zł, opłąty 1000 zł, musimy utrzymać dom, i dwa samochody. To naprawdę nie jest dużo, teraz starcza na w miarę spokojne zycie, ale jak dojdzie drugie dziecko to ja nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zostaje Wam 3700zł na utrzymanie. Niejedna rodzina chciałaby mieć tyle do dyspozycji. Nie mazgaj się, tylko się ciesz. Przy drugim dziecku jest mniej wydatków, bo wiele rzeczy masz po pierwszym. Nie przesadzaj. A na przyszłość czytaj ulotki leków, bo to, że zaszłaś w ciążę to tylko i wyłącznie Twoja odpowiedzialność. Przecież każdy głupi wie, że jeśli podczas brania tabletek wystąpi biegunka czy wymioty, to trzeba się dodatkowo zabezpieczyć prezerwatywą. Teraz to już nie ma co płakać, mleko się rozlało i trzeba to wziąć na klatę jak dorosły człowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozwalają mnie takie watki. Kobiety, czy wy czytacie ulotki tabletek, które stosujecie? Ile wy macie lat 16? Przecież najmniejsza infekcja(zwykły katar), alkohol, jedzenie grejpfrutów w małych odstępach czasowych, od zażycia tabletki zmniejsza efektywność antykoncepcji i należy zastosować dodatkowo inną metodę. Do jakich wy ginekologów chodzicie? Przecież jak byk o tym się trąbi, a wy dalej nie potraficie dokładnie ich stosować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dasz radę, wszystko kwestia zaplanowania i organizacji. Dochody są całkiem wysokie. Może masz jeszcze wyprawkę po 1 dziecku i ominą Cię zakupy? Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak u mnie rodziło się drogie dziecko miałem 4700 na rękę, żona jeszcze nie pracowała i daliśmy rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że tu nie tylko o kasę chodzi, bo z tą najgorzej nie macie. Bardziej może boli fakt zaskoczenia, niespodziewanej sytuacji, zmiany... Na pewno skoro miałaś za miesiąc iść do pracy i dostać awans inaczej się nastawiałaś. Teraz rozważ co zrobisz. Z kim kim miał zostać synek jak Ty do pracy? Może lepiej wcale teraz nie wracać a zostać z dzieckiem dłużej a wkrótce już z 2? A może wrócić, trochę popracować, może dostać podwyżkę ;-) i wtedy znowu uciec na macierzyński. Wszystko będzie dobrze, oby dzieci zdrowe i ciąża mało problemowa. Trzymaj się ciepło i nie becz, to nie powód. Ps. 500zł na drugie dziecko powinno Ci wystarczyć na początek ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co z pracą? Wrócę za miesiąc, popracuję trochę i znowu macierzyński?Zabiją mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Syn miał zostać z moją mamą, która jest na emeryturze. Najbardziej chodzi mi o pracę. Zaproponowano mi stanowisko zastępcy kierownika działu, dużą podwyżkę. tak się cieszyłam na te zmiany. Wyjdę teraz na idiotkę, ale chyba lepiej być fair i nie przyjąć tych warunków niż popracować kilka miesięcy i zostawić firmę na lodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Finansowo nie macie źle. Ja mam o wiele gorsza sytuacje bo nie pracuje a mąż zarabia 2500 z tym ze 500 płacimy za mieszkanie po oplatach zostaje na jakies 1800. Nie uprawiamy seksu narazie bo ja się strasznie boje właśnie takiej sytuacji jak twoja. Żadne antykoncepcji nie ufam. Jak będziemy mieć lepsza sytuację to mysle ze nie będę juz tak się bala. Teraz nie dalibyśmy rady z 2 dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro masz opiekę do dziecka to rozważ jak lepiej z pracą. Jeżeli czujesz się dobrze to możesz wrócić na kilka miesięcy a jeżeli czujesz się kiepsko to możesz od razu iść na zwolnienie. Jeżeli wracasz to już Twoja decyzja jak rozegrasz kwestię awansu i podwyżki. Z jednej strony może lepiej żeby ktoś inny się tym zajął, ale z drugiej dlaczego masz rezygnować? Przemyśl to, bo drugi raz mogą Ci nie zaproponować. Wiem jak się czujesz, bo ja zaszłam nieplanowanie w ciążę kiedy napisałam duży międzynarodowy projekt w pracy. Kiedy projekt dostał dofinansowanie i został zauważony i trzeba było natychmiast podjąć działania ja dowiedziałam się o ciąży. Wstydziłam się/bałam iść do dyrekcji... Czułam się niezręcznie. Niemniej praca to tylko praca, ważna jest nie oszukujmy się, ale są rzeczy ważniejsze. Myślę, że spokojnie wszystko sobie poukładasz i nikt Cię nie zabije, bo nie ma ludzi niezastąpionych a Ty nikogo nie okradłaś i nic złego nie zrobiłaś tylko zajęłaś się swoim życiem rodzinnym. Będzie dobrze;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam ci pmocna książkę w 100% TRAFIONA PRZEZ PIORUNA Gloria polo. T Książka uratowała życie nie jednej kobiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do autorki : nie jest mi cię żal. .. żal mi tylko ludzi myślących którzy mimo swojego pomyslunku wpadli. Ty wpadłas z głupoty.. jak można w 2016 r.nie wiedzieć że biegunka wszystko wyplukuje, i wszelkie choroby a nawet przeziębienie, osłabiają działanie tabletek anty? Kolejna osoba nieumiejaca czytać ze zrozumieniem się rozmnaża by powstał kolejny taki człowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeziębienie nie osłabia działania tabletek. A biegunka tylko w czasie krótszym niz 4 godziny od przyjęcia tabletki. Leki niektóre osłabiają działanie antybiotyki, niektóre przeciwbólowe. Alkohol nie ma wpływu chyba ze tez w czasie krótszym niz 4 godziny od przyjęcia tabletki. Generalnie czytać w ulotce trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Emocje opadną i będziesz się cieszyla. U nas tak ze ja od nie całego roku na wychowawczym. Maz zarabia 2500 jedna praca i druga 2500. Ale ta druga zaraz sie skończy moze będzie kolejna ale trzeba poczekać do polowy wiosny . Ja wracam do pracy w kwietniu i bym baaardzo chciała zajść w ciążę na koniec roku i urodzić wrzesień październik następnego. AL znajac życie nie zajdę bo i w ta łatwo nie bylo a nie mam ochoty leżeć po szpitalach. Zazdroszczę ci. My mamy kredytu 700zl na dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na macierzyński możesz isc za pól roku. Albo i później. Skoro teraz sie dowiedziaas to termin masz na październik( ja urodzilam w pazdz 2013 a dowiedzziaam sie na pr z elomie stycznia i lutego. Nie musisz isc na macierzyński od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dasz rade finansowo stoicie dobrze a praca to już twoja decyzja. a 2 sprawa antykoncepcja taki mamy wiek że ulotki sie czyta, choć znam koleżanke która zaszła w 2 nieplanowane ciąże biorąc tabletki po badaniach wyszło ze miała problemy z jakimś hormonem który miał wpływ na nieskuteczność tabletek. od kilku lat ma zakładaną spiralę i podajże refundowaną z powowów hormonalnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jestem w o wiele, wiele gorszej sytuacji niż ty ale dobra rozumiem że mam cie pogłaskać jakaś ty biedna. No to dobra: Ojeeej jakaś ty biedna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mamy dużyćh dochodów ok 6 tys na mieśiąc. Śmiesźna jesteś dziewczyno. Niektorzy mają połowe tego i 3 dzieci i jakos sobie radzą i na wszystko ich stac. No żenua z ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieto, duże dochody to są powyżej 10-15 tys na miesiąc, pow 5 średnie, a poniżej małe. Żeby mieć 5 tys, wystarczy, ze dwójka pracuje i zarabia po 2500, przecież to wcale nie jest dużo... życie kosztuje. to, że ktoś jest gospodarny, i potafi utrzymać rodzinę za mniej to dobrze, ale dla wielu ludzi są to małe pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mamy dużyćh dochodów ok 6 tys na mieśiąc. Śmiesźna jesteś dziewczyno. Niektorzy mają połowe tego i 3 dzieci i jakos sobie radzą i na wszystko ich stac. No żenua z ciebie. x Tak. Mają mniej więcej gęb do wyżywienia i na wszystko ich stać. Aha. Już w to wierzę. Zenująca to ty jesteś skoro 6 tys. to dla ciebie majatek, bo ktoś zarabia mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozwalają mnie takie baby jak ty autorko. Ja rozumiem, że nie chodzi porównywać się do tych co mają się gorzej, ale wasza sytuacja naprawdę nie jest zła. Po opłaceniu rachunków i rat macie prawie 4 tysiące na życie. To naprawdę nie jest mało i absolutnie spokojnie się utrzymacie bez żadnych problemów za te pieniądze. Jeśli dla ciebie to za mała kwota to znaczy, że albo jesteś zdrowo szajbnięta, albo kompletnie nie radzisz sobie z wydatkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na moje oko 6 tyś na trzyosobową rodzinę to dużo. Niejedni rodzice chętnie by się z Wam zamienili. Więc jeśli chcesz tego dziecka, to dacie sobie radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka, nie wiem skąd nagla tu taka dyskusja o dochodach. Owszem napisłam, ze wg mnie to niezbyt dużo, ale mam prawo do swojego zdania. Nie napisałam też, że potrzbuję 4 tys nie życie, bo tyle to nie przejemy. Ważne są dla mnie rozrywki, wakacje, ferie na nartach, na to potrzebuję finansów, choć oczywiście jesli zajdzie potrzeba zrezygnuję z tego. Problemem głównym jest mój powrót do pracy, na którym mi bardzo zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, ferie, rozrywki, awans w pracy a tu taki pech: wpadliście. I nie będzie kasy i czasu na te wszystkie atrakcje. Ale co my ci mamy na to poradzić? Trzeba było myśleć jak się bierze tabletki hormonalne i tyle. A czemu poruszamy temat dochodów? Bo sama go poruszyłaś w pierwszym poście, narzekając, że życie kosztuje, a tu drugie dziecko. Nie wiem autorko jak my ci mamy pomóc? Co my ci mamy poradzić? Moim zdaniem problem to masz z własnymi emocjami i podejściem do życia, ale na to potrzebny psycholog, a nie forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak pech, wpadliśmy i powiem wprost to dla mnie tragedia, choć wiem, ze bywają większe. I to, że lubię korzystać z życia, wydawać pieniądze na przyjemności, to też fakt, mam do tego prawo. Napisałam tutaj, bo chciałam usłuszeć, że będzie dobrze, że dam radę (od kilku z Was takie słowa padły, dziękuję). Nagle oczywiście dyskusja zaczęła dotyczyć finansów, mojego podejścia do życia, i tego jak sobie radzę ze sobą. Rozumiem, że w ten sposób można leczyć swoje frustracje, takie macie prawo. Zaraz wraca mój mąż, wiem, że mnie przytuli i powie to co najbardziej chcę usłyszeć - że wszytsko się ułoży. Pozdrawiam i znikam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×