Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Problem z teściami, nie wiem jak to załatwić

Polecane posty

Gość gość

Mieszkamy z moimi rodzicami i dwójką dzieci. Niedawno urodziła nam się córeczka i mam ośmioletniego syna. Ostatnio pobiłem się, z ojcem na oczach syna. Synek nagle zaczął płakać a moja mama zaczęła go bić po twarzy. Ten się zaczął drzeć i mówić, że chce iść do dziadków (rodziców mojej żony) no i faktycznie. Syn zadzwonił do dziadków i ci zaraz przyjechali. Teściową bym jeszcze uprosił ale teść zaczął robić takie wyskoki, że żonie kazał zabrać dzieci i się wynosić z mojego domu. Dzięki Bogu skończyło się na tym, że dzieciak pojechał do dziadków dzisiaj i ma zostać tam na kilka dni aż się uspokoi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Patologia.. O co sie pobiles?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli w skrócie -bijesz się z włąsnym ojcem na oczach dzieci -Twoja matka policzkuje Twoje dziecko bo ośmieliło się płakać i TY sądzisz, zę masz problem z teściami? Twoi rodzice to patola, Ty jak widać podobnie. Dziwię się, ze teściowie jednak nie zabrali i swojej córki, i obojga dzieci. Od czegoś takiego powinni trzymać się z daleka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba prowo:| jaki facet opisywalby cos takiego na forum:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie było pierwszy raz. Z ojcem pokłóciłem się o dom, chciałem, żeby już przepisał go na mnie i doszło do bijatyki (ojciec pierwszy leciał). Potem syn to zobaczył i poszło jak z górki, rozpłakał się a moja mama szarpnęła go i uderzyła w twarz aż ten potem uciekł i zadzwonił do rodziców żony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masakra ;-( dziwię się żonie, że nie pojechała z rodzicami. Ja nie zostałabym sekundy w takim domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lol! Jesteście nienormalni: - po co prosisz rodziców o przepisanie domu? Jakby ktos mnie pobił to raczej nie chciałabym mieć z nim nic wspólnego - dziwię się, że żona z dziećmi nie wyjechala do swoich rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żona sama mnie uspokoiła.Stwierdziła, że nic wielkiego się nie stało. Twierdzi, że syn szybko zapomni o tej sytuacji i będzie spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×