Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

teściowa ZAWSZE patrzy nam na ręce kto płaci, czy ja czy mąż

Polecane posty

Gość gość

zdarzyło nam si ę kilka razy byc z nią na zakupach spożywczych. zawsze gdy nadchodzi ten magiczny moment sięgania po portfel/kartę, ona gapi się znacząco kto płaci. najczęsciej jest to jej syn bo sam to przeforsowuje. Denerwuje mnie że ona tak gapi sie nam na ręce kto portfel wyjmuje. tym bardziej że nie raz mi rzuciła aluzje że ja mało zarabiam!! bezczelna...jakby jej syn zarabiał 1000 zł to mogłaby mi tak powiedzieć. a ją nie powinno to obchodzić bo razem mamy dobry dochód. co myslicie o takim zachowaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz jej, ze niedługo umrze, wiec powinna sie tym interesować, pogrzebem itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jA PIER...nastepna stara klempa wtykająca nos w nieswoje sprawy...moja matka nigdy nie wypytuje kto u nas co opłaca itd....nie patrzy się też ludziom w protfel jak płacą...no to jest po prostu chamskie tak patrzec jak sroka w 5 zł kto wyjmuje portfel i co z niego wyjmuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech ona się zajmie swoimi wydatkami...ja w ogóle jestem zdania że kto by to nie był, nieciekawe hest takie zachowanie ze para płaci za zakupy a ktoś obok szyję wyciąga by zobaczyć kto po portfel sięga. .. Stara pewnie jest materialistka albo drży o finanse synka tylko po drodze uciekł jej jeden "mały " szczegół -jesteście parą, małżeństwem i nic jej do tego czy synek płaci czasami czy zazwyczaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Róbcie tak, że zawsze przy niej niech płaci mąż :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie do tej pory akurat trafiała na dni, że to mąż płacił. Chyba ani razu nie widziała mnie placacej i tu ja boli. Nie rozumiem tylko dlaczego to jest dla niej czymś nie na miejscu i co ja g.....obchodzi jsk się dzielimy wydatkami. Pewnie chodzi m.in.o to ze jak mój mąż nie miał rodziny nowej założonej to nie raz go prosiła żeby jej nakupil wszystkiego na święta mimo że ona pieniądze ma bo wiem ile zarabia. Teraz jak on założył rodzinę to wydaje na rodzinę a nie na mamusie i ona nie może tego znieść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zupęłnie nie rozumiem jak w małzenstwie moga byc dwie " kasy " męza i moja . MAłzenstwo wspolna kasa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale, skoro jesteście Małżeństwem, to chyba i tak idzie z jednego konta, więc, w czym problem...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla teściowej to problem bo ona jest zwolennikiem by każdy miał osobna kasę i patrzy tylko na rece placacemu ...bardzo mnie cos takiego irytuje . Nie rozumiem dlaczego mielibyśmy nie mieć osobnych kont bo widzę ze taki tu ciemno gród ze dla niektórych z was to dziwne ze mamy dwa konta. A co, ma mi pracodawca przelewać na konto z imieniem męża?? Puknij się. Chodzi mi o to ze dobrze ze mamy dwa konta ale dlaczego teściowa traktuje wszystko jakbyśmy byli obcy sobie. ..bo co jej za różnica kto mniej zarabia i rzadziej płaci ? Tu ja bólu ze syn płacił za zakupy własnej żonie a tym samym i sobie bo to wspólne zakupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
problem jest właśnie w tym, że macie osobne konta i osobne kasy "ciemno gród ;-)))"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mi przelewa na konto pracodawca męża wypłatę z imieniem i nazwiskiem męża i co mam się puknąć????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:28 dla mnie to jest straszne :D mamy z męzem osobne konta ale i tak on wyrywa się do płącenia ze wszystkim bo ma więcej wypłaty...tacy są prawdziwi męzczyźni słonko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:28 dla mnie to kalectwo mieć wspólne konto. miałam swoje konto długo przed poznaniem męza i nie widze powodu dla którego miałabym z tego rezygnować. co to za kolektyw?? śmiech na sali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie o tym jest ten temat autorka pyta co tesciową obchodzi kto płąci ....i dlaczego ją boli że syn płaci tym sie zajmijcie kurki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie widzę powodu żeby mieć osobne konta skoro nie mamy rozdzielności majątkowej i prowadzimy, jak to się ładnie nazywa, wspólne gospodarstwo domowe. I nie rozumiem jak inaczej można normalnie funkcjonować... ja-rachunki, a ty- jedzenie? A na przedszkole zrzucamy się po połowie? I ty mi dasz pieniądze za opiekę nad dzieckiem, bo ja pracuję pół etatu, a ty- cały, więc mniej zarabiam ale więcej się dzieckiem zajmuję? Po prostu nie wiem jak takie domy funkcjonują żeby było "sprawiedliwie"... A co do problemu autorki- nie musi szef dawać wypłaty na twoje konto, konto może być wspólne po prostu, z dwiema kartami i dwiema osobami uprawnionymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli gracie w jednej drużynie róbcie tak jak my! Mąż daje tobie (ale tak by teściowa nie widziała i nie wiedziała)a ty płacisz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My z moim mężem intuicyjnie działamy w takich sprawach. Wiadomo cały świat tak funkcjonuje-mitologia, propaganda. Trzeba z tym prądem płynąć i się dostosować Teście nie lubią wywrotowców A bycie wolnym człowiekiem właśnie na tym polega by konsumować wolność a pokazywać to co inni chcą widzieć i się tym bawić korzystać z tego, wykorzystywać, dobrze żyć z innymi pozwalać im się cieszyć swoim własnym szczęściem. Mąż powinien to rozumieć w końcu chyba nie jest już dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego poruszacie na forum tematy rozdzielczości majątkowej itp. Przecież to chyba nie o tym jest topik tylko o teściowej której na sercu leży dobro jej syna-to słodkie i trzeba do tego podejść z dystansem a nie, jak zwykle tutaj, od dooopy strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobro syna haha weź nie prowokuj :D to synkowi będzie według mamusi dobrze jak to żona będzie płacić? A dlaczego? A może oni maja system patriarchalny w związku?? Co komu do tego? A do kobiety która pisze ze udają przed teściowa ze to żona placi: po co tak udawać??? Co starą obchodzi kto ile daje????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak mozna rozoznac, ze ktos sie znaczaco patrzy ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobra wy tu pier....olicie nie na temat a może znajdzie się jakaś ogarnięta co nam wytłumaczy dlaczego teściowa uważa że synowa ma za mało i co to w ogóle za podejście do synka jak do pokrzywdzonego niebozatka. Założył rodzinę to i trochę do niej dokłada CO W TYM NADZWYCZAJNEGO. Stara ma coś z głową chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:57 uwierz mi to widać zwłaszcza jak się usłyszało ze nie zarabia się dużo i ona się tak boi o synkow żeby się nie zaharowali. Zapomina klempa ze my też pracujemy po 8 h dziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli masz tesciowa materialistkę jak ja. Słuchaj, kasa w małżeństwie jest zawsze wspolna, nie wyobrażam sobie inaczej!! Bo co, bierzecie rachunek i sie rozliczacie, zeby bylo po połowie? Na dziecko tez idzie z obu kont? A co jeśli kobieta jest na wychowawczym? Skąd ma miec swoją kasę? A co do tematu, moja teściowa tez taka jest. Ciągle pyta ile zarabiam jaka premia itd i mysli, ze mamy oddzielne pieniądze. Jak kupowaliśmy mieszkanie to namawiała go, zebt bral je na siebie tylko!! Wiadomo po co, zeby ona na starość tu zamieszkala bo to mieszkanie synka i ja jej nie wygonie. Ale mieszkanie kupiliśmy razem, mamy wspólne konto. Ja zarabiam mniej, ale to tylko nasza sprawa!! Chuj do tego starej p*****e. Rob jej na złość i jeszcze pokazuj, ze to maz za WSZYSTKO placi, ale się zagotuje ze złości :) znam ten typ, przeboleć nie moze ze syn zamiast na nią, to pracuje na OBCA kobietę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jaja,chyba bym na głowę upadła by mój małzonek miał swoje konto.Konto mamy wspolne,dwie karty i kazde z nas moze robic zakupy.Z tym ze to ja decyduje co kupuję a moj mąz w ogóle się w to nie wtrąca i raczej nie chodzi na zakupy,ew.ze mną. Co to za facet by stał z żoną przy kasie a ona sierota przyglada sie jak wyjmuje z portfela i płaci rachunek,trochę to poniżające,albo jakaś nieudaczna albo z niej gospocha jak z koziej trąbka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie! My tez mamy wspólne konto, dwie karty, a zakupy częściej robię ja, bo mam więcej czasu po pracy. Byl czas, ze nie pracowałam, bo nie mogłam znalezc pracy. ani razu maz nie dal mi odczuć, ze to jego pieniadze, mogłam kupować co chce. Może być tak, ze to mąż kuedys nie bedzie pracowal i tez mu niczego nie wypomnę, bo wszystko jest wspólne, nieważne kto pracuje a kto siedzi z dzieckiem, albo kto ile pracuje i ile zarabia. To jest tylko sprawa małżeństwa, tylko im obojgu musi to odpowiadać i zadna teściowa nie prawa wtykać nosa w to. Ehhhh te teściowe :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty autorko nie musisz sie tłumaczyć ile zarabiasz a na pewno nie teściowej!! Jakbyś np nie mogla pracować z różnych przyczyn to co, bedzie gadala, ze jestes pasożytem? Mysle, ze ty to olewaj i niczego przed nią nie udawajcie, a jak cos powie, to mąż jest od tego, żeby jej powiedzieć, ze to tylko wasza sprawa, bo tak jest! Nie przejmuj się nią, większość tesciowych tak się zachowuje, wiec nie jestes sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to za facet by stał z żoną przy kasie a ona sierota przyglada sie jak wyjmuje z portfela i płaci rachunek,trochę to poniżające,albo jakaś nieudaczna albo z niej gospocha jak z koziej trąbka. x No równie dobrze ten mąz płaci wspólnymi pieniędzmi. Rzeczywiście poniżajace. Tylko dla kogo? Tego faceta czy tej kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz tesciowej że jest grubą lochą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I zasmarkana swinia i jeszcze wścibska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. nie czepiajcie się już tak o to ze mamy mężem osobne konta skoro i tak jest w sumie wspolnota i on jedt poza tym tez hojny i często daje mi dostęp do swojego konta bo wie ze aktualnie mam małą wypłatę. Nie pozwala mi opłacać rachunków bo uważa że to w jego gestii leży. Wiec nie róbcie ze mnie głupka ze te dwa konta cokolwiek na minus zmieniają . Teściowa wie ze mój jest hojny i nie może przeboleć tego ze mam przy nim lżej niż ona ma bo żyje ona sama bez męża czy partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×