50zl wydane na kosmetyki to duzo?

No przepraszam,nie wiedzialam,ze tu tylko bogate snobki moga sie wypowiadac.Od zawsze takich uzywalam i bylam zadowolona,dlaczego mialabym to zmieniac na drozsze,bo za tanie i nie mam sie czym pochwalic?Dobra ide stad,bo widze,ze normalni ludzie nie moga sie nawet wypowiedziec.

Nie nie pisałam o żadnych zakupach w żadnym oszołomie

Nie jestem snobka

Jak sie zarabia 1700 zl to nie da się nic odłożyć. A 50zl to kwota ogromna.

Ja na pomadę do brwi wydałam dziś 60 złotych... Wolę kupić coś rzadziej, ale porządnego.

Jak ma się jałmużnę a nie wypłatę to nigdy nie można kupic nic porządnego.

No i oczywiscie znowu bogaczki musza dopieprzyc tym biedniejszym.Wezcie moze sie skupcie na swoim towarzystwu i przestancie sie czepiac kobiet,ktore mniej zarabiaja.

Bardzo mało wydałas. Ja wydaje na kosmetyki bardzo dużo ale mam cerę problematyczna z niedoskonalosciami, więc za sam podkład place ok 200 zł. Ale gdybym miała ładna buzie to na pewno zadowolilabym się produktami drogocennymi.

Oho bogaczki kafe sie odzywają.... jeśli to jest kwota, którą ta dziewczyna moze rozdysponowac na kosmetyki to i tak dobrze. Lepiej tak niz w ogole miałaby o siebie nie dbać.... swoja droga czy tanie czy drogie i tak wszystkie bedziemy pomarszczone, szybciej niz nam sie wydaje... ach sorry bogaczki beda sie ostrzykiwaly....

Wiesz jak jej nie przeszkadza ze wygląda jak bazarowka to juz jej problem. Ja uważam ze jak nie stać na dobre kosmetyki to nie używa się wcale. Ale jak chcecie się smarować gownem to proszę bardzo.

Czasami "bazarówka" wygląda subtelniej od tej co się mazała Diorem... bez przesady, trzeba zrozumieć, że nie każdy dysponuje kwotą np.500 stów na miesiąc na kosmetyki. A też nie wiesz jakie są jej zdolności makijażowe... ludzie jesteśmy w Polsce a nie niewiadomo gdzie... autorko nie przejmuj się...

Koleżanko z 17:46 Twoje słownictwo pokazuje, że z bazarem masz wiele wspólnego...

No sorry ale jak kupi np.korektor czy tusz tanszy to od razu bedzie wygladac jak bazarowka?Ja np.kupuje krem BB za 14 zl,puder za 14,tusz za 14,blyszczyki ok.10.Czyli mam rozumiec,ze wygladam jak bazarowka?Kurcze to ja z domu nie wychodze!

kiedy mieszkalam w polsce czekalam na promocje w rossmannie, te -49% na makijaze, wtedy za 100zl kupowalam podklady, pusdry, korektory bourjois, max factor itd, bo sie oplacalo. teraz mieszkam w UK i nie musze czekac na promocje ;) (chocby 100ml wody perfumowanej chanel zaplace 55f - czyli 313zl/na 1050 wyplaty minimalnej, a w polsce 420zl na 1300min.)

Dla mnie 50 zł na kosmetyki to mało. Używam głównie produktów tej marki https://musecosmetics.eu/ ze względu na to, że bardzo cenię sobie wysoką jakośc produktów. Ostatnio kupiłam ich odżywkę do rzęs i brwi oraz tusz do rzęs i muszę przyznac, że był to strzał w dziesiątkę. POLECAM

te co używają mase kosmetyków, to po zmyciu tego bałabym sie spojrzec na nie :))))

Jako że sama nie lubię wydawać kroci na kosmetyki, a nawet gdybym chciała to mnie na to po prostu nie stać, kupuję kosmetyki przez internet ;) Najczęściej robię zakupy w http://mekam.pl/ i muszę przyznać, że jest to o wiele wygodniejsze od biegania po drogeriach i wyszukiwanie promocji :)

Ja nie wydaję dużo. :) uważam, że kosmetyki z tańszych firm też mogą być super. ostatnio kupiłam tusz do rzęs i kohl z miss sporty z serii pump up 100 % rock - wydałam malutko, a produkty są bardzo trwałe i dają fajny efekt.

Jakiś czas temu miałam tusz do rzęs Sephory, potem L'Oreal, oba się sypały, a oczy mi draznily. Znalazłam w Rossmanie polski tusz hypoalergiczny Bell, za ok.17 zł, i ulga , i spokój, bo nie sypie się. Podkład Eris kryjąco- ochronny kupiłam w aptece, 30zl. Cienie Catrice Sand Nudes, 24zl, w Naturze, szary flamaster do kresek Miss Sporty, 10zl, baza Dax 20 parę.. No i nie kupuję tego co miesiąc, bo przecież nie chodzi o to, by kłaść tynk na twarz , i potem kruszyć łomem:)

na sam tusz tyle wydaję

Zalezy. Ja za 50 zl kupilabym jedna rzecz. Tusz albo mascare. Ale dobrze ze dbasz o siebie

Znośnie ;)

Mało

Malo zaplacilas. Nie martw sie krytykantkami. Wiele kosmetykow z tzw. 'kolorowki" jest taka sama w tanich i drozszych opakowaniach. Roznia sie glownie opakowaniem i nazwa producenta, no i "prestizem".

Ja kupuje kosmetyki w Rossmannie. Astor, rimmel itp. Jedynie pokład i korektor z wyższej półki

to jest dużo w koncu czy mało?