do jakiego wieku jest realna szansa na znalezienie partnera ?

Mężczyzn jest znacznie więcej niż kobiet więc nie powinnyście mieć problemu kogoś znaleźć kogo chcecie

>> gość wczoraj Uff juz myslalem ze to tylko moja przypadlosc ze poukladany do 30 to cos nie halo. Mam paru kolegow w moim wieku ( 28 ), fajni faceci, w glowie poukladani no i inteligentni mieli dlugotrwale zwiazki. Niestety sie rozpadlo i teraz sa sami. Jak jest sie blisko przed 30 to z doswiadczenia moge powiedziec ze trudno poznac kogos odpowiedniego bo niby kiedy? Praca zzera pol dnia pozostaja weekendy i wieczory w knajpach... Imprez nie ma juz tak wiele. :)

Ja mam 34 lata i mam żonę i dziecko. Mam sporo kumpli którzy są kawalerami w przedziale 32-38 i wielu z nich uważam za bardzo wartościowych, właściwie nie wiem czemu nie mają partnerek, choć wiem że niektórzy chcą, ale nie wychodzi. Narzekają na to samo co kobiety, że większość tych fajnych już pozajmowana i ewentualnie przygody szukają. Z kolei moja żona ma kilka koleżanek po 30, powiem wam że niektóre to takie strzały są że większość 20-stek przy nich wymięka całkowicie. Czasy się zmieniły, jak patrzę na zdjecia naszych rodziców po 30 to już starsi ludzie byli. Panowie brzuchy i wąsy, kobiety też przeważnie zniszczone. Obecnie ludzie biegają, chodzą na siłownię, do kosmetyczki, stosują dietę i mając 35 lat często wyglądają jak niegdysiejsi 25 latkowie. Naprawdę to się przesuwa wszystko.

statystycznie kobiet jest wiecej niz facetow, wiec faceci nie maja problemy by znalezc kobiete, czy kochanek ktorych maja po prae, problem tkwi tylko w ich wybrzydzaniu i problem maja kobiety by znalec wolnego faceta do zwiazku

gość dziś statystycznie kobiet jest wiecej niz facetow X tylko, że nie liczmy kobiet po 40. Kobiet jest więcej ale po 50 a u osób młodych jest znaczna przewaga mężczyzny. Zresztą mowa tu o szukaniu kogoś do związku więc każdy będzie szukał młodej kobiety, która może urodzić zdrowe dziecko. a tu już na jedną kobietę przypada 5 mężczyzn a jak dojdą imigranci będzie jeszcze gorzej.

U osób młodych jest znaczna przewaga mężczyzny. Zresztą mowa tu o szukaniu kogoś do związku więc każdy będzie szukał młodej kobiety, która może urodzić zdrowe dziecko. a tu już na jedną kobietę przypada 5 mężczyzn a jak dojdą imigranci będzie jeszcze gorzej. x Skąd te brednie? Młodych kobiet i mężczyzn jest mniej więcej po równo, potem następuje odchylenie na rzecz kobiet, bo faceci wcześniej umierają.

Jak będziesz szukał na pewno znajdziesz. Nigdy nie jest za późno. Jak nie masz za wiele czasu, załóż sobie konto na http://snapczat.pl albo sympatii. Nie powinno być problemów ze spotkaniem kogoś wartościowego i ciekawego :)

Jak ktoś nie umie znaleźć, to może siedzieć całe życie sam , taka prawda , gdyby było tak dobrze, to by nie było starych kawalerów, panien.

duzo jest samotnych.

gość dziś I tu się mylisz bo rodzi się więcej chłopców niż dziewczynek. wśród młodych prędzej znajdziesz 10 prawiczków niż 1 dziewice, więcej kawalerów niż panien itd.

po 30 jest duzo samotnych

Nic się nie mylę, w moim wpisie jest zaznaczone, że rodzi się chłopców i dziewczynek "mniej więcej po równo". W ostatnich latach 51 procent chłopców i 49 procent dziewczynek. A nie jakieś różnice pięć do jednego, co jest brednią po prostu.

Ale w miastach przeważają kobiety. Jest mnóstwo studentek. I nawet takie młode kobiety max 25 lat mają problem żeby kogoś poznać.

gość dziś Ale w miastach przeważają kobiety. x Znam te miastowe kobiety. mam sporo koleżanek. Wulgarne, lubiące zaglądać do kieliszka, puszczalskie itd. Takie dziewczyny nie nadają się na związek co najwyżej do zaliczania przez kogoś podobnego do nich samych.

nie ma granicy wieku

Do śmierci...kto szuka ten znajdzie