Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Annia71

Depresja

Polecane posty

Pod koniec tamtego roku zaczęłam się odchudzać.Z początku była to pierwsza lepsza dieta jaką znalazłam w internecie.Póżniej jadłam coraz mniej,lecz moja dieta wyglądała tak,że przez cały dzień zjadłam dwie kanapki i starałam się dużo pić.Nie potrafiłam tak długo wytrzymać dlatego po kilku dniach byłam tak wykończona ,że jadłam wszystko co widziałam.I tak w kółko nie jadłam przez pare dni,a pózniej nadrabiałam dwa razy więcej.Przez głodówke nie miałam siły na nic,praktycznie całe dnie spałam.Ciągle chodziłam zmęczona.Zaczęłam się ciąć.Byłam wkurzona na siebie ,że nie potrafie wytrzymać bez jedzenia i za każdym razem musze się poddać,dlatego zaczęłam się karać w ten sposób.Chciałam pamiętać ,że kiedy następny raz będe miała ochote coś zjeść ,popatrze na blizny i będe wiedzieć ,że to złe.Ale to wogóle nie działało.Przestałam rozmawiać z przyjaciółkami,wszystko miałam w d***e,byłam tak zmęczona ,że jedyne o czym marzyłam to to żeby się położyć i mieć swięty spokój.Kupowałam tabletki na przeczyszczenie i zmuszałam się do wymiotowania.Tyłam.Rodzina zaczęła mi wytykać jak wyglądam,a ja miałam ochotę ze sobą skończyć,bo przecież chciałam tylko schudnąć!Nikt nie widział o tej całej "diecie" nie byłam otyła,często mówili mi ,że mam ładną figure.Nigdy nie byłam ani chuda ani gruba.Często kłóciłam się z mamą.Słyszałam jak o mnie mówi.Powiedziała ,żebym popatrzyła na siebie jak wyglądam,jaką mam d**e.Ciełam się często,powtarzałam ,że schudne.Czułam ,że każdy jest przeciwko mnie i dopiero teraz widze ,jacy tak naprawde są.Mówili ,że się spasłam.Cały czas tylko płakałam,płakałam i płakałam.Nic nie miało sensu.Wreszcie zaczełam mieć wszystko gdzieś.Nie obchodziło mnie to co mówią.Przestałam się odchudzać.Nie jadłam nic przez tydzień,ale już nie mogłam wytrzymać.Było zakończenie roku mojego brata i kiedy wróciłam do domu jadłam i jadłam.Pózniej były wakacje.Jadłam normalnie.Ale i tak prawie wogóle nie wychodziłam z domu.Moim jedynym zajęciem było czytanie książek.Mój dzień zaczynał się od czytania i tak samo kończył.Moi rodzice widzieli ,że mam pociętą ręke,ale wogóle nie zareagowali.Nienawidziłam ich za to jeszcze bardziej niż za ich uwagi na temat tego jak wyglądam.W mojej rodzinie nigdy nie było idealnie.Przyjaciółki zapraszały mnie do siebie a ja za każdym razem odmawiałam.Bałam się ,że ktoś znowu rzuci jakąś uwagą na mój temat.Raz zauważyłam na moich piersiach długie czerwone linie,myślałam ,na początku ,że coś mi się odcisneło,cokolwiek.Ale one nie znikały i było ich coraz więcej.Pogrzebałam w internecie i okazało się ,że są to rozstępy.Chciałam się zabić.Jak nastolatka może mieć rozzstępy?!Byłam wsciekła.Znalazłam pare informacji na ten temat i pisało tam ,że mają to najczęściej wysokie dziewczyny,które szybko rosną.Tak sobie to tłumaczyłam.W głebi serca wierzyłam ,że to przez tycie w tak krótkim czasie.Straciłam pewność siebie,moja samoocena spadła.Brzydziłam się siebie.Chodziłam do dentysty,moje zęby zaczeły się psuć,przez wymiotowanie.Do tego dentysta powiedział mi o jakiś rysach na szkliwie,kiedy on o tym mówił brzmiało to strasznie.Powiedział,że może być spowodowane tym szybkim wzrostem na wadze albo czymś w tym stylu.Mówił jeszcze o pary przyczynach ale już go nie słuchałam,Zdałam sobie sprawe z tego jak głupia byłam.Wszystko przez pieprzone odchudzanie.Wróciłam do szkoły .Moje kontakty z przyjaciółkami nie były takie jak wcześnie.W końcu olewałam je przez ponad dwa mięsiące.Nie było mi z tego powodu przykro.Nie mam połowy włosów.Niby wszytsko już dobrze,ale ja nadal często płacze,mam ochote znikąć.Myślałam ,że to wszytsko będzie takie proste.Przestane jeść na pare dni ,schudnę,potem wszystko wróci do normy i zaczne jeść normalnie.To wszystko mnie zmieniło.Nie mam już ochoty na życie.Chciałabym się komuś wygadać,ale mama zawsze mówi ,że nigdy nikomu nie można ufać i to chyba jedyna rzecz w jakiej się zgadzamy.Kiedy teraz przypatruje się ludziom widze jacy fałszywi są.Wystarczy tylko bardziej się przyjrzeć.Widać to w tych najmnijeszych gestach,tym jak zachowują się wśród innych.Wszystkim zależy tylko na sobie.Nie chce się tak dłużej czuć ale nie potrafie tego zachamować.Nie chce znowu zacząć głodówki bo to największe g****o jakie może być,a coraz częściej o tym myśle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od samego początku źle zaczęłaś. Nie wszystkie diety są dla każdego i nie wszystko co czytasz jest prawdą. Wycieńczyłaś organizm i wpadłaś w rodzaj depresjii. Dużo by pisać. Moja rada, idź do psychologa i zarazem do dietetyka. Masz rozstrojony organizm i psychikę. Doprowadź się do porządku. Postaraj się. Zycie jest naprawdę piękne ale takie będzie tylko jeśli Ty tego zechcesz. Nie można pomóc komuś, kto nie chce pomóc samemu sobie. Trzymaj się i nie daj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli jesteś już osobą pełnoletnią to naprawdę polecam skorzystać z porady dobrego psychologa http://psycholog-ms.pl/poradnia/ Nie jestem specjalistą ale wydaje mi się, że masz zaburzenia jedzenia i teraz zmiany nastroju a więc warto zaufać i iść po pomoc bo samej będzie Ci trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×