Nie potrafię znaleźć faceta do stałego związku

Mam 33 lata. Czuję się spełniona zawodowo. Mam pracę która mnie satysfakcjonuje, pasje w których się spełniam, ale brak mi mężczyzny. Czuję się samotna. Nie mam z kim dzielić radości, sukcesów. Nie mam do kogo się przytulić, czy po prostu wypłakać :( Ostatni raz w związku byłam jakieś pięć lat temu. Tamten poważny związek zakończył się porażką, a facet który wydawał się idealny zachował się jak dziecko. Od tego bolesnego rozstania jestem sama. W swoim otoczeniu mam mnóstwo kolegów. Facetów którym warto poświęcić uwagę. Niestety w większości są zajęci, a ja nie z tych co biorą się za źonatych. Ostatnio zapisałam się na siłownię, staram się jak najwięcej wychodzić z domu, a faceta jak nie było tak nie ma. Nie jestem jakąś modelką, lecz zwykłą kobietą, która marzy o szczęściu. Myślicie, że jestem już "za stara" na miłość, a wszyscy faceci są zajęci ?

Witam czasem tak bywa w życiu jak się bardzo czegos chce nie wychodzi Dużo ludzi szuka tylko wrażen do stałego związku nie każdy się nadaje Powodzenia życzy romantyk z Płocka

Nic na siłę , gdzies pewnie ktoś czeka na ciebie Życzę byś znalała swoją drugą polowe :)

Wszyscy mi powtarzają, że nic na siłę, a jednak lata lecą. Samemu żyje się okropnie. Wracam po pracy do pustego domu. Nawet nie ma się do kogo odezwać. Nie zależy mi od razu na jakimś kochanku na punkcie którego oszaleje, bo przecież nie mam dwudziestu lat. Wystarczy mężczyzna który pójdzie ze mną do teatru, na kolację...

No w twoim wieku raczej faceta bez zobowiązań ciężko bedzie spotkać. Zawsze możesz się związać z rozwodnikiem :)

teraz cholera mnie bierze , ide do wc siadam ,chce mi sie a nie moge !! nie robilam kupy od 5 dni , ciagle gazy mi sie przez to chyba robią . Rano wzielam olej rycynowy 2x tyle co napisano na buteleczce, poburczalo mi w brzuchu , myslalam ze juz puści a tu nic :( pije ciagle wode ,w nadziei ze to cos da ale nic

Dobrze,ale zsmiast teatru bedziemy ogladac tv w domu, a kolacje sama uszykujesz.

czy na facebuku znajde faceta?

Szukaj wsrod rozwodników, co trzecie malzenstwo sie konczy rozwodem w koncu :)