Krótka suknia ślubna

Co myśliście na temat krótkich sukien ślubnych? Takich do kolana? :)

Podobają mi się, ale sama się na taką nie zdecydowałam.

ja bym bardzo chciała nogi pokazać po prostu...no i wygoda dużo większa.

Ja miałam sukienkę do kolan. Czerwoną. :)

Jeśli chcesz nogi pokazać, to kupuj krótką. Jest mnóstwo ślicznych sukienek tej długości. Ja nóg pokazywać nie chciałam, mam ładniejsze rzeczy do pokazywania :D Wolałam długą no i w długiej lepiej wyglądałam.

ja ogólnie jestem dość próżna i lubię swoją figurę - więc nie chcę zasłaniać się bardzo długą suknią. Poza tym narzeczony jest sporo wyższy i mogłoby to śmiesznie wyglądać jakbym koło niego stała w sukni do ziemi.

Czemu śmiesznie? :D Między mną a mężem jest 24 cm różnicy wzrostu, miałam suknię do ziemi, wyglądaliśmy ok :D Nie wiem co w tym śmiesznego miałoby być. Poza tym, dobrze dobrana suknia podkreśli figurę, nie warto kupować jakiejś wielkiej bezy, żebyś wyglądała jak słonica. Ale absolutnie nie odradzam krótkiej - też są śliczne. Po prostu wybierz coś, w czym będziesz się czuła cudownie i pięknie.

bo ja ogólnie jestem mniejsza - niższa, dużo drobniejsza. Nie chcę żeby długa suknia mnie jeszcze bardziej zmniejszała. Albo mi się tak tylko wydaje, bo nie pamiętam kiedy ostatni raz miałam na sobie długą sukienkę :P

Długa suknia niekoniecznie musi cię przytłaczać i zmniejszać. Jest tyle fasonów, że można wybierać i przebierać. Wybierz to, w czym będziesz czuła się najlepiej i najpiękniej. I walić wszystko inne. :P Ja do mojej czerwonej kiecki dobrałam zabójczo wysokie szpilki, a mam 173cm wzrostu. Dobrze, że mąż jest wysoki. :D

to musiałas naprawdę świetnie wyglądać :D Ja bym na szpilkach nie wytrzymała cały dzień.

Ja do swoich koronek w kolorze szampana też dobrałam szpilki, więc między mną a mężem nie było dużej różnicy wzrostu nawet. Długa suknia, dobrze dobrana, nie zmniejszy Cię, wprost przeciwnie, optycznie Cię wydłuży. Ale takie gdybanie nic nie da, musisz pochodzić i przymierzać po prostu.

Nie zaiwaniałam cały dzień w tych butach. Ale pewnie bym wytrzymała, twarda zawodniczka ze mnie. :D Po ślubie pojechaliśmy do apartamentu w hotelu, a przyjęcie weselne było następnego dnia.

ja po prostu oszukam system i założę buty na koturnie :D

Też można :D Ja miałam platformę i obcas, ale porządny słupek, nie szpilkę. Wytrzymałam do rana :D

Ja miałam suknię ślubną krótka dokładnie taką https://www.google.pl/search?q=suknia+%C5%9Blubna+kr%C3%B3tka&espv=2&biw=1366&bih=643&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwjNosnIutbLAhUFn3IKHSfvBQUQ_AUIBigB#imgrc=_5ezF68kEDbykM%3A ale do tego długo szukałam butów i znalazła takie z tej firmy http://gamis.com.pl/nasze-uslugi/ . Brałam ślub cywilny ale chciałam żeby wyglądała troszkę inaczej a nie biała beza i białe masowe buty.