Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość AyshaAysha

Jestem w Polsce, tęsknię za USA, jestem w USA, tęsknię za Polską, pomocy ;(

Polecane posty

Gość AyshaAysha

Przez ostatnie 3 lata zamieszkiwałam USA, ale z powodów rodzinnych musiałam powrócić do Polski. W kraju jestem od 10 miesięcy, nie potrafię się do końca odnależć. Byłam teraz na 2 tygodnie w Stanach, znów zapałałam miłością do tego życia. Kompletnie jestem rozbita, mam wrażenie, że utraciłam tożsamość, nie potrafię się zdeklarować, gdzie chcę być. Czy ma to jakąs nazwę z punktu psychologicznego ? Był ktoś w takiej sytuacji ? P.s. nie jestem zamężna, nie mam większych zobowiązań w Polsce prócz rodziny i piesków. Nic poza rodziną mnie w Polsce nie trzyma, jednak nie potrafię kompletnie przenieść swojego życia "tam" bez wyrzutów sumienia. Pozdrawiam ciepło i dziękuję za pomoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też tak mam i pewnie sporo ludzi również.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakie to życie jest w USA a jakie masz tutaj? Weź rodzinę ze soba i po kłopocie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AyshaAysha
Ahhh, niestety nie mogę zabrać rodziny tam. Mama jest przywiązana kompletnie do naszego domku na wsi i swojej rodziny, a siostra po uszy zakochana, no i tak z mamą tworzą duet. A ja - poł serca tu, a drugie pół tam :) Mam też swoją "połówkę" w Stanach, raczej tylko tam byśmy się osiedlili na stałe. Kocham go całym sercem, chcemy wspólnej przyszłości, ale jak sobie pomyślę, że moje życie będzie tysiące, tyyyysiące kilometrów od Polski i z założenia do końca życia to boję się troszkę ;) A kwestia tej tęsknoty to nie tylko miłość, żeby było jasne. Najpierw pokochałam Stany, potem Jego ;) Znowu w Polsce, no nie umiem się ułożyć. Ajjjj bardzo, ale to bardzo niebezpieczne są te dalekie podróże !! Bądźcie ostrożni i trzymajcie serca na wodzy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie mam takiego problemu. w ogole za krajem nie tesknie, moja rodzina i najblizszym przyjacielem jest maz, jak jestem z nim to moge byc i na antaktydzie. wszystko mi jedno jaki to kraj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To tak samo jak ja: kiedys mieszkałam w Warszawie to tęksniłam za Poznaniem, a teraz mieszkam w poznaniu od 2,5 roku i tesknie za Warszawa :) Wszedzie dobrze gdzie nas nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AyshaAysha
Hihh :) Dobrze wiedzieć, że nie jestem sama z tym "czymś" :) Naprawdę zaczęłąm podejrzewac się o jakąs przypadłość. Zatem, w czerwcu planuję powrót do USA, zapomniałam dodać, że pracowałam jako stewrdessa, to już kompletnie obawiam się, że długo będę modlić się o spokój serca i azyl, gdy przyjdzie mi się osiąść ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To się nazywa choroba emigranta. Na to nie ma lekarstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AyshaAysha
O! Dziękuję przedmówcy za fachową nazwę problemu, tak się właśnie zastanawiałam czy można to określić naukowo :) No cóż, pozostaje się przyzwyczaić i zaakceptować własne wybory... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×