Gdybym wiedziala ze tak bedzie to bym nigdy nie zaczynała prawa

Niby te studia sie wydaja takie prestiżowe i w ogole, a tak naprawde to nie ma po tym perspektyw ! Parcuje teraz w kancelarii oczywiscie nie jako prawnik bo nie mam aplikacji, ale jako zwykle "asystentka" i zarabiam grosze dosłownie... Nie mogę zneleźć lepszej pracy :( Na aplikację dostają się nieliczni tak naprawdę, niektórzy moi znajomi juz któryś rok z rzędu nie mogą sie dostać, już nie mówiąc, ze nawet po alikacji nie ma wcale najlepszych perspektyw bo jest strasznie duża konkurencja Jakbym mogła cofnąć czas to bym poszła np na fizjoterapię czy jakiś bardziej przyszłościowy kierunek, albo w ogóle od azu bym wyjechała za granicę

Fizjoterapia nie jest przyszłościowa, uwierz mi :) A co do kierunku, to na każdym trzeba mieć pomysł, co dalej i pracować na to.

Nie przesadzaj. Obecnie na aplikację adwokacką czy radcowską dostać się może lepiej wyszkolona małpa. Próbuj z sędziowską lub prokuratorską. Trudno się dostać, stypendium obcięli, ale chyba i tak jest to teraz najlepsza perspektywa.

uwierz mi, ze już byłaby lepsza chyba niż to zasrane prawo, tyle wkuwania i po co mi to bylo ? :O Poza tym to beznadziejne studia bo trzeba tylko wkuwać na pamięć, żeby je skonczyc nie trzeba nawet inteligencji tylko liczy się dobra pamięc, albo jak ktoś jej nawet nie ma to wystarczy kucie po dniach i nocach.. A teraz to jeden z najbardziej obleganych kierunków, szczerze to zaluje, ze posluchałam namowy rozdziców i poszłam na ten kierunek, po tylu latach nauki zarabiam najniższą krajową w kancelarii, a do skonczenia aplikacji ( o ile sie kiedys na nia dostane) droga daleka

21;56- kto Ci tak naopowiadał? To bzdura, mam znajomych co sobie nieźle radzili na studiach, a nie mogą się dostać już 3 rok z rzędu, a to zdolni ludzie. Owszem niektórzy się dostali, ale to NIEKTÓRZY

Poza tym nawet po skonczonej aplikacji to juz wcale nie jest taki "miod" i bywa ciężko z pracą, kiedys moze było inaczej, a teraz kiedy prawnikow jest jak psow ...

Po każdych studiach jest ciężko, a lepiej mieć w głowie prawo niż awf. Trzeba mieć pomysł i walczyć. Podstawy już masz. Rodzice dobrze toba pokierowali, teraz twoja kolej się wykazać.

Skoro dla Ciebie problem stanowi dostanie się na aplikację to nie dziwię się że mało zarabiasz. Od otwarcia aplikacji to naprawdę żaden problem, połowa moich znajomych pokończyła adwokacką czy radcowską, ja akurat robiłam sądówkę. Może spróbuj zostać asystentem pensja nie oszałamia ale przynajmniej lecąc lata umożliwiające do podchodzenia do egzaminów, a potem do wyboru do koloru. Wpis na listę, konkurs na referendarza no i wracają asesorzy od tego roku.

a jaki pomysł w tym pieprzonym kraju można mieć, tutaj to żyją ci narodzą dzieci, bo pracować to za za wuj nie opłaci

to chyba Twoja swiadomosc a raczej jej brak , kompletny infantylizm, nie znajomość realiów dyskwalifikuje Cie z zawodu. nieznajomość praw i zasad nie zwalnia z odpowiedzialności. czyz nie tak?

22:01 nikt nie musiał opowiadać. Jestem po egzaminie adwokackim i sędziowskim zdanym z pozycji asystenta. Podobnie jak wielu moich kolegów, którzy co najmniej adwokacki lub radcowski mają. Sprawdź ile osób dostaje się co roku na aplikację i porównaj to z latami wcześniejszymi niż 2007-2008, to dopiero był horror. Teraz dużo łatwiej się dostać z tym, że kiedyś była z tego kasa, a teraz jest dużo gorzej, właśnie z uwagi na łatwiejszy dostęp do aplikacji.

22:05- postaram sie wykazać, ale czasami już jestem tym wszystkim załamana, czasem mysle, ze może w ogole lepiej było nie konczyć studiów, skonczyć jak moja koleżanka np kurs barmański i wyjechać do Londynu bo jej się teraz o wiele lepiej powodzi jak mnie :O Ale to taki porąbany kraj i co można poradzić, każdy ma pod górkę

coz jak masz minimum urody to sciagnij aplikacje multimedialna uruchom kamerke i na sex kamerkach transmituj swoje wdzieki

Poza tym umówmy się: ja na tych studiach orłem nie byłam bo dla mnie wkuwanie wszystkiego na pamięc jest męczące, wybrałam te studia za namową rodziców, a potem już ciężko było z nich zrezygnować skoro jakoś zdawałam kolejne przedmioty. Człowiek młody to i głupi... Czasami ogarnia mnie zwątpienie, ale mam jednak nadzieje, ze jakos dam rade i dostane sie na ta pieprzoną aplikacje :O Teraz zresztą jeszcze pracuję więc tym gorzej przygotowac się to trudnego egzaminu na nią

22:13- No zajebiście śmieszne, dziwką być nie zamierzam :P

up

Jeśli zazdrościsz koleżance kelnerce, to może i praca z kamerką cie nie przerazi.

Wiesz, praca kelnerki nie jest poniżająca, a z kamerką już tak i to cała różnica... Poza tym co z tego, że jest "tylko" kelnerką skoro i tak w UK zarabia więcej ode mnie? Dlatego tak, zazdroszczę jej, ze była mądrzejsza ode mnie

Narzekasz na wkuwanie na prawie, tak jakby na wielu innych kierunkach nie trzeba było wkuwać. Co do tych aplikacji, to wcale nie musisz ich robić. Możesz zostać pracownikiem korporacji albo urzędu. Nie są to szałowe zajęcia rodem z filmów o prawnikach, ale tak się żyje.

13:07- na wielu innych kierunkach przynajmniej tych humanistycznych i spolecznych jest o wiele mniej nauki- taka prawda bo wiem ile niektorzy moi znajomi sie uczyli, a ile ja

Trzeba było iść na UWM, tu prawnicy mało się uczą.

Inny kierunek pewnie wcale by ci nie umożliwił jakiejś lepszej drogi. Zauważyłam, że osobowość człowieka ma dużo większe znaczenie.