Czy zwrócilibyście uwagę na ładną ale zaniedbaną i biedną dziewczyne?

Chodzi czysto ubrana ale ma stare niemodne pozszywane ubrania,próchnicę,brak kasy na cokolwiek, ma biednie w mieszkaniu,śpi na starej wersalce i ma rozpadające sie meble. Zainteresowałby sie ktoś taką osobą?

ile ma lat?

mozesz podac gg?

Wnetrze sie liczy kochana. A poza tym zadbana czy nie, i tak widac czy ma potencjal. Mniejsza o ubrania, ale zeby trzeba wyleczyc

Jesli dziewczyna ma prochnice tzn. ze nie jest ladna.

Jest jeden szkopuł. Często takie dziewczyny są zakompleksione i łatwo dają się wykorzystać facetowi któremu chodzi o to by ją zaliczyć. Jak widzisz już ktoś Cię prosi o nr GG bo zwęszył łatwy cel.

Nie do końca mówię o sobie :) Tak mnie naszło takie pytanie. Czy faceci normalni,nie jakaś patola jest w stanie pokochać kogoś takiego? Czy patrzycie na to kto co posiada? Przykład? Chłopak z którym wszystko dobrze sie zapowiadało,był z troche lepszego domu itd spotykał się ze mną. Nigdy go nie przyprowadzałam do siebie bo mieszkałam w zdemolowanym mieszkaniu przez ojca menela. Wszędzie walające sie flaszki i biede było widać gołym okiem. Pewnego razu przypadkiem wprosił się do mnie. Ciągle wywracał oczami a potem komentował moje mieszkanie że w strasznych warunkach mieszkam. Zawsze podkreślał że nie liczy się dla niego czy ktoś biedny czy bogaty. Ale ciekawe że po wizycie w moim domu przestał się do mnie oddzywać. Potem znalazł sobie dziunie,plastic fantastic. Ona doiła go z kasy z każdej strony. W końcu sie rozstali a jemu dopiero klapki z oczu spadły i przypomniał sobie o mnie. Zaczął się na tamtą żalić :) A ja w duchu sie śmieje że dobrze mu tak skoro patrzy tylko na sexowny wygląd i to co kto posiada. Nie żal mi go

Takie czasy- każdy zwraca uwagę najpierw na wygląd. Pierwsze wrażenie się liczy, czyli modny ubiór, ładny chód, makijaż itp. Niestety

Tak :)

taaa jasne,już to widze jak z otwartymi ramionami witacie dziewczyne z menelskiej rodziny

Przez to że wtedy ten chłopak tak skomentował moje mieszkanie zamknęłam sie w sobie. Co prawda mam teraz własne mieszkanie ale ciągle uważam że jest za biedne żeby kogokolwiek tu zaprosić. Mimo że jest czysto itd to ciągle sie obawiam że ktoś mnie potraktuje tak samo jak tamten. A na razie to mnie nie stać żeby kupić sobie nowe meble czy inne rzeczy.

To burak. Tez pochodzepochodze z biednej rodziny,chłopak który również przypadkiem wszedł nigdy nie powiedział nic na temat mieszkania. Jesteśmy małżeństwem 10 lat,układa się fantastycznie