Całe życie byłam wykorzystywana, poniżana, wyśmiewana...kto z was też ?

trudno teraz sie zmienic, jak probuje to ci ktorzy mnie znają lub pamietają z czasów szkolnych natychmiast mnie spychają na właściwy dla mnie wg nich boczny tor, pokazują mi podswiadomie ze bylam, jestem i bede gównem... nie moge podniesc glosu, mowic o sobie w pozytywnym swietle, nie moge sie chwalic jak oni bo zaraz mnie wysmiewają, krytykują, czuje sie jakbym ciagle chodzila do 5 klasy :O

ile masz lat? jedyne wyjscie to zmienic otoczenie i zaczac wszystko od nowa

w dzieciństwie spałam na piecu , do szkoły chodziłam popołudniami jak mama z pracy wróciła i mi swoje buty dała . na gwiadke dostałam szpulkę a za rok na drugą gwiazdkę nici i miałam tę zabawkę przez kilkanaście lat. takie to moje zycie