Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość krystiano19

Posiadanie dziecka ciężko upośledzonego

Polecane posty

Gość krystiano19

Moja dalsza kuzynka urodziła 4 miesiące temu dziecko. Chłopiec jest cięzko upośledzony- padaczka, porażenie mózgowe, prawdopodobnie będzie leżący do końca życia i wymaga stałej rehabilitacji i leczenia. Jest oczkiem w głowie całej rodziny, wszyscy bardzo się nim cieszą i jest wspaniałym boskim darem. Aż tak nie widać póki co po nim choroby, bo jest malutki. Tak się zastanawiam, jak wygląda życie takiego chorego dziecka i rodziców p,óźniej- gdy dziecko jest już w wieku nastoletnim lub dorosłym. Czy mieliście do czynienia kiedykolwiek z przypadkiem rodziców z dużym lub pełnoletnim chorym dzieckiem? Czy ci rodzice nadal są szczęsliwi i potrafią czerpać radość życia z każdej chwili, z każdego sukcesu swojego dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krystiano19
Zauważyłem też, że bardziej tą sytuacją martwią się rodzice kuzynki i jej męża niż oni sami. To ciotka i wujek martwią się, co będzie z tym dzieckiem, jak zabraknie mu rodziców. Co prawda, ten mały chłopczyk ma jeszcze starszą kilka lat siostrę, więc napewno sam nie zostanie, ale czy takie zamartwianie się naprzód dziadków dziecka nie wpłynie negatywnie na to wszystko. Kuzynka radzi sobie z małym świetnie, uczęszczają na rehabilitację z nim, podają leki przeciwpadaczkowe, przez co nie ma mały żadnych ataków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak upośledzone dziecko jest darem bożym, no nie, co za ciemnota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Namysłów to miasto powiatowe w województwie opolskim w powiecie namysłowskim ma 16 tysięcy mieszkańców i tablice rejestracyjne ona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każde dziecko jest darem- i chore i zdrowe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli ma glebokie porazenie mozgu( czyli bedzie bezwladny) to niestety w wieku 14-15 lat przyjdzie to co najgorsze. Mialam do czynienia po sasiedzku z takim chlopcem. Sasiadka sama go wychowywala i nawet nie chce mi sie wracac do tych wspomnien co ona z nim przezyla, chlopak byl lezacy do kapieli doslownie zarzucala go sobie na plecy zeby go doniesc, byl w pampersach wiec kapiel musiala byc codziennie, karmienie to wogole nieprzyjemny widok, szkoda gadac nawet. Czesto i gesto pomagalismy znosic wozek wraz z nim, to byl taki spacerowy wozek na takich duzych kolach a chlopak w nim jezdzil dopoki zyl. W tym wszystkim podziwialismy sasiadke bo ona ani raz na nic sie nie poskarzyla i choc wiedziala ze on umrze mlodo to przezyla to strasznie, tak mysle ze ta jej bezwarunkowa gleboka milosc przedluzyla mu troche zycie. Nie zycze najgorszemu wrogowi takich doswiadczen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ups.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko jest wynikiem seksu, tj. zapłodnienia, czyżby ta matka była wiatropylna, chodziłaś do podstawówki, czy nie, umiesz widocznie tylko rozmnażać się, bo tak szydłowa nakazała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gazu albo zastrzyk fenolu w serce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego dziecko jest tak upośledzone? Mam kolegę upośledzonego jego matka nie ma z nim łatwo. Pije alkohol, nawet był w więzieniu jakiś czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zależy z czyjego punktu widzenia. Znam takich rodziców - w jednym przypadku to ciężkie upośledzenie umysłowe, a w drugim - chyba bardziej fizyczne (czyli bezwład, niesprawne nogi, ręce, nie mówi itd) - i to jest strasznie wyczerpujące, bo oznacza konieczność stałej opieki, noszenia na rękach nastolatka o wadze kilkudziesięciu kg itd. Do tego bieda, bo tylko 1 osoba może pracować, a wydatki duże. Pewnie ci ludzie się cieszą, masę programów tego typu pokazują w TV - że dziecko zaczyna pełzać w wieku 5 lat - tylko co z tego? jakość takiego życia jest jaka jest i nie ma cudów, że to szczęśliwe życie. Do tego bardzo wiele takich związków się po prostu rozpada. Ci, którzy mają upośledzone dziecko mają w pewnym sensie łatwiej. Zresztą jak ich córka dorosła - załatwili jej dobry, prywatny dom opieki. Myśl o tym, żeby skazywać starsze, zdrowe dziecko na konieczność opieki nawet im na szczęście w głowie nie powstała. Niech przynajmniej jedno ma normalne życie i rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam takie dziecko, ma teraz prawie 14 lat. Dla mnie to koniec zycie w zasadzie. Jest chodzace, ale nic poza tym. Cały ten czas siedze w domu, najlepsza rozrywka to wyjscie do Biedronki. Zupełnie zdziczałam, ludzie widzę tylko w sklepie i autobusie, tylko ze ja sie pokłóciłam z mezem i rozstalismy sie, wiec od lat z tym zostałam sama. Taka rodzina zawsze bedzie dysfunkcyjna, to jedyne co jest pewne. a oni pewnie robia dobra mine do złej gry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ci, którzy mają upośledzone dziecko mają w pewnym sensie łatwiej. Zresztą jak ich córka dorosła - załatwili jej dobry, prywatny dom opieki x x a to jakis płatny dom opieki, napisze nieco więcej na ten temat, jaki koszt, jak ona sie czuje tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krystiano19
Dziecko kuzynki będzie całe życie leżące. Urodził się mały z porażeniem mózgu, nie wiadomo, co było przyczyną tego- kuzynka nie ma nałogów, dbała o siebie w ciązy. Jedynie widzę u siebie na osiedlu takich starszych rodziców, mających 40 letnią córkę cięzko upośledzoną. Także jest leżąca, gdy wiozą ją w wózku ma specjalne podtrzymanie na głowę, by jej głowa nie opadała, język wciąż ma na wierzchu, nie ma kontaktu wzrokowego. Rodzice bardzo o nią dbają, jest dosyć niska i szczupła, więc widzę, jak ojciec bez problemu znosi ją z klatki schodowej do wózka, ubierają ją modnie, ma często zafarbowane włosy, ładną fryzurę, zabierają ją nawet do osiedlowej biedronki na zakupy- pewnie, by miała kontakt ze światem. Nigdy nie rozmawiałeś z tymi ludzmi, ale widać, ze bardzo ją kochają i wkładają całe serce w opiekę nad córką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko kuzynki będzie całe życie leżące. x x nie wiem, czy to takie pewne, bo jak wiadomo juz w tak młodym wieku, to rehabilitacja przed 1 rokiem zycia, potrafi czynic cuda. Chyba ze ono ma tez ta padaczke lekooporna, jak mój syn, która - mi to mówił neurolog, działa jak wirus w komputerze co kasuje pliki- cokolwiek sie dziecko nauczy, ataki powoduja cofniecie. Nieraz dzieci normalnie sie rozwijajace dostaja tej padaczki w wieku np. 2 lat, przestaja mówic, chodzic. To jest dopiero horror. Mój syn to dostał w wieku 5 mcy, i tak sie cofnał, ze nie potrafił płakac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krystiano19
Nie, to zwykła padaczka, nie ta lekooporna. Porażenie mózgowe jest w stopniu znacznym, rokowania lekarzy są takie, że będzie leżący i wymagający stałej opieki, bo mózg jest poważnie uszkodzony. Mają oni córkę 8 letnią, jest całkiem zdrowa, kuzynka mówiła, ze się cieszy, bo gdy ich zabraknie to siostra się bratem zajmie i nie trafi on do ośrodka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×