Nie chcę ślubu kościelnego! Jest tu ktoś podobny do mnie?

14.42. Dzięki za ten wpis. Szacunek.

Ci, którzy nie wierzą..wrócilibyscie do epoki kamienia łupanego, byleby udowodnić, ze wiara jest be.. Co innego, gdy ktoś jest zdystansowany do aspektów religijnych, lecz szanuję czyjąś wiarę, a co innego , gdy walczy z Bogiem. Wszelkimi sposobami. Autorko, szukasz...wsparcia dla swojej decyzji?? Współczuję.

Niewielu z Was poznalo dobrze Pana Boga.Nie wierzycie bo nie znacie Go.I tyle. Jakoś jest tak ...że przed śmiercia znakomita częsc tych niewierzacych prosi o ostatnie namaszczenie i spowiedź. Pamietajcie że ze strachu to mozna osiwieć ale nie dostapić Bożego Milosierdzia. Zamiast siedziec na kafe lepiej poczytac PŚ czy też żywoty św. Polecam też poczytac o cudach uznanych przez Kosciól. Z drugiej strony jesli ktos prawdziwie nie wierzy, to niech zostanie przy cywilnym bo i tak ślub Koscielny bedzie nieważny .Szkoda kasy na weseliska.

Nie,nie szukam wsparcia dla swojej decyzji, tylko rady jak sobie radzić z naciskami ze strony rodziny,przykrymi uwagami ze strony znajomych itd. Szanuję cudzą wiarę, jeśli ktoś chce, niech wierzy,niech czeka z seksem do ślubu ( mam 1 koleżankę, katoliczka,która tak zrobiła, jako jedyna mi nic nie powiedziała),niech wierzy w Allaha, Buddę , niech wyznaje islam,mnie to nie obchodzi, ja nikogo nie chcę "nawracać" na mój pkt widzenia.Szanujmy siebie i swoje poglądy nawzajem.To ,że ktoś nie wierzy nie oznacza ,że jest złym człowiekiem. Ta chociaż ślub mam w grudniu,to sukienkę już mam, kupiona za niecałe 200 zł, zaproszenia kupiłam też,weszłam do pierwszego lepszego sklepu i kupiłam, nie zastanawiałam się nad tym tygodniami.Ślub bez wesela,dla najbliższych,obiad w restauracji, później wyjeżdżamy.Bukiet chcę mieć z czerwonych róż, same bez żadnych ozdób.I tyle.Cieszę się,że są dziewczyny , które też sie takimi rzeczami nie przejmują, już myślałam ,że jestem jedyna:P

Autorko,to ja ktora cie popiera w 100% i ma takie same poglady.Pisalam chyba wczoraj.Ja tez mialam sukienke za 300 zl i UWAGA!!!!-bukiet z kalii,tak,tak wiem to kwiaty na cmentarz,ale wiecie co?Za przeproszeniem,mam to w d***e co ktos mysli,jestem wolnym czlowiekiem,zadna wiara mi nic nie narzuca i moglam zrobic slub i wesele jakie chcialam dlatego,ze najwazniejsze dla mnie bylo to,ze mezowi przysiegalam a nie bogu,ani gosciom,ksiedzu itp.Mialam wesele trwajace 2 dni,ktore kosztowalo mnie 4 tys.I nie potrzebna mi byla ta cala szopka.Teraz czekam na krytyke

dziewczyny dziękuję za napisałyście o sobie.Cieszę się,że takich jak ja jest więcej;)

Ja też p*****le ślub kościelny. Cywilny mi wystarczy w ostateczności. Te pieniądze wolałbym wpłacić na dzieci potrzebujące pomocy niż dać tym spaslym batmanom.

sakrament małżeński jest łaską ochrony miłości dwojga i ich życia małżeńskiego przed demonami i przed diabłem , jeśli ktoś dobrowolnie z tego rezygnuje to jest w niebezpieczeństwie stałego zagrożenia nie tylko zdrowia ale i losu . Oczywiście zagrożenie pochodzi też od zaniechania sakramentów i zagubienia dekalogu.