Tylko lenie karmia dzieci słoikami

Jestem mamą i w życiu nie dałabym dziecku słoika. Sama chemia! Ugotować się nie chce, a może nie umieją? Mamusia robi najlepsze, dzieci powinny jeść to co najzdrowsze!

tylko debilki zakładają takie tematy

Głowno prawda jedzą gotowane i chemiczne wszystko co w sklepie jest chemiczne i niezdrowe. Kupisz pomidora zrobisz papkę i dziecko je pomidor z nawizami. Również pampersy są niezdrowe dla dziecka poczytaj. Ale tylko leniwe matki pampersa zakładają. Zamiast pieluszki tetrowe i prac rękoma. Leniwe. Teraz każda pampersa zakłada który szkodzi dziecku pampersy są chemiczne. I mleko w proszku jest niezdrowe. Ja na wsi się wychowałam i mama doila krowę aby mlekiem mnie napoic. A nie proszkiem ze sklepu. Fu

Sama gotowałam dziecku jedzenie.nie uważam ze słoiczki to sama chemia,poprostu nie stać mnie było na codzienne słoiczki obiadek i deserek.

Żaluzje dziecku pieluszek tetrowa. Poczytaj jak pampers szkodzi. Ciocia na wsi teraz też dziecko urodziła i pieluszek używa i pieze

a pieRZe w rzece na tarze :D

Masło z kartofla jest dobre ciepła kartifla z masłem raka papka. Najlepsze masło sfojskie. Ale też ze sklepu też może być. To dobre jedzenie też dla dziecka

Nie pralka. Na wsi mają automaty też a ciocia to ekolozka zagorzala

Pierzcie w rzece po co w automatach przecież w rzece najzdrowiej hahahaha

ja pierze w automacie, to taka z niej ekolożka, jak z koziej doopy trąba

Bo durzo dzieci ma. A nie w każdej wsi jest rzeka. Poza tym szambo ekologiczne jest.

A co wam przeszkadzają słoiki? Ciekawe skąd bierzecie warzywa do zupek dla dziecka?

Ja karmiłam słoikami do roku czasu :) teraz stoje przy garach i jeszcze się w życiu przy nich nastoję, więc nie mam nic przeciwko sloiczkom w pierwszych miesiącach życia dziecka. Przynajmniej nie trzeba się przejmować co moża dać a czego jeszcze nie można.

Ja karmiłam słoikami do roku czasu :) teraz stoje przy garach i jeszcze się w życiu przy nich nastoję, więc nie mam nic przeciwko sloiczkom w pierwszych miesiącach życia dziecka. Przynajmniej nie trzeba się przejmować co moża dać a czego jeszcze nie można.

A gotuj sobie głupia pindo:D

A co cie obchodzi kto co daje ? :d

Ja tam swojej słoików do jedzenia nie dawalam nigdy :D ale co kto lubi, ja szkła nie jadłam i dziecku też nie daję :D

No i dobrze i ze mnie leń, ale za to szczęśliwy leń, szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko także żyjemy sobie w takim lenistwie i szczęściu :)

prawdziwa polska matka powinna karmić dziecko tylko tym co sama wyhodowała!!! mlekiem od swojej krowy i rosołkiem ze swojej kury oczywiście warzywami ze swojego ogródka! pieluchy tylko tetrowe prane ręcznie w szarym mydle i oczywiście codziennie powinna chodzić do pracy na 12 godzin żeby nie brać od męża pieniędzy na utrzymanie swoje i dziecka bo inaczej jest pasożytem i złodziejką!

Ja podawałam słoiki TYLKO jak gdzieś jechaliśmy poza dom typu działka albo grill u znajomych