Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdruzgotanYY

Samotność mnie zabija...

Polecane posty

Gość zdruzgotanYY

Wychowałem się w wieloletniej rodzinie, jako szczyl cały wolny czas spędzałem na boisku, otoczony kumplami z drużyny. W szkole średniej, na studiach przez mój pokój przewijały się małe pielgrzymki znajomych. byłem duszą towarzystwa. W końcu poznałem dziewczynę, zakochałem się. Była całym moim światem, kumple odeszli na dalszy plan, liczyła się tylko ona. Byliśmy razem 10 lat, dwa lata temu zostawiła mnie, tak o prostu z dnia na dzień. W międzyczasie kumple się pożenili, wyprowadzili. Podobnie było z moim rodzeństwem. Zostałem sam... Mieszkam w zapyziałym miasteczku, tu też pracuje. Nawet nie mam gdzie wyjść by kogoś poznać. Boję się, że w końcu zwariuje. Samotnośc, chyba najgorsze co mnie mogło w życiu spotkać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego nigdy sie nie porzuca przyjaciol..nigdy nie wiadomo co zycie przyniesie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie też zabija...ale mam już dość szukania. Chyba pozostanie tak, jak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotanYY
Aaa no i od 2 lat jestem gejem dlatego koledzy nie chcą sie ze mna spotykać:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotanYY
chciałbym zmienić coś w swoim życiu, nawet nie wiem od czego zacząć. Jedyna "przyjemność" w moim życiu to nawalić się jak świnia w weekend. ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Samotność to morderca .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a w pracy nie masz znajomych ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotanYY
Chciałem się z nią ożenić, to ona wciąż mówiła "nie", najpierw muszę ukończyć studia, znaleźć dobrą pracę, itp itd. zawsze było "coś" widocznie nigdy mnie nie kochała, teraz to wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotanYY
W pracy 90% kadry to ludzie po 50-tce. niestety....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotanYY
Jestem gejem i muszę trzepać konia przy p****lach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie, podobnie jak u Was. W pracy mam swój pokój ma to dobre strony bo nie muszę nikogo oglądać. W domu pomimo tego że mam męża i dzieci nie mam z kim porozmawiać. Mąż był moim całym życiem, pięć lat temu wyjechał do pracy, a ja zostałam w domu z zapyziałej mieścinie, nie mam znajomych ani przyjaciół, niedziele to najgorszy dzień tygodnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotanYY
mam 33 lata, zgadzam się, niedziela to najgorszy dzień...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój Drogi, doskonale Cię rozumiem. Jedną pociechą dla mnie w te samotne dni są przyjaciele i rodzina. Też jest mi kogoś ciężko poznać, mimo, że nie mieszkam w małej mieścinie i często 'wychodzę do ludzi' :/ mogę sobie tylko wyobrazić, jak trudno musi być Tobie - biorąc pod uwagę, co napisałeś wyżej. Smutno jest żyć samemu, ale lepsze to niż życie z byle kim. Nie tracę nadziei na poznanie kogoś wartościowego, ale powoli zaczynam oswajać się z myślą, że będę już sama do końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sonia87
Ja mam 29 dwoje cudnych dzieci ale nieczuje milosci o meza nawet dzis nic kompletni czuje ze mnie juz niekocha i to tak bardzo boli tez mieszkam na wsi i niemam z kim pogadac przepraszam ze sie rozklejam ostatkiem sil i sercem jestem z wami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotanYY
Jestem psycholem juz matka mi to mówiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam to okropne uczucie, i nie wiem jak sobie ztym poradzić. Jestem po rozwodzie, sama 10 miesięcy i ten stan mnie dobija...może dlatego ze uwielbiam ludzi. Przypuszczam ze jeszcze ułożę sobie życie ale trazniejsza sytuacja doprowadza mnie do depresji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez jestem sama, tylko ta roznica ze mieszkam w Londynie. Samotnosc to najgorsze co moze nas spotkac. Moze z wyjatkiem jakichs chorob i wypadow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×