Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak ukarać dwuch małych szaleńców?

Polecane posty

Gość gość

Mam do was pytanie. Przedewszystkim do mam chlopców rozrabiaków. Przykład zachowania naszych chłopców dzisiaj. Mamy duże gospodarstwo rolne i nasi chłopcy bawią się codziennie na podwurku. W sumie obijetnie jaka jest pogoda, czy leje deszcz, czy zimno i mokro, nic ich w domu nie przytrzyma oprócz wiatru lub burzy. Dzisiaj bawili się, lało tu przez pewien czas jak z cebra i oni taplali się w kalurzach i błocie przez ponad pół dnia z krótkimi przerwami. 3 razy przemoczyli się do suchej nitki i wysmarowali z błota tak, że musieli wymieniać odzież i gumowce. Ja w sumie nie narzekam, bo niedosc że mają przy tym dobrą zabawę, to ja cieszę się że nie mam dzieci X-Box'owych albo dwuch telesforow. Po drugim razie byłam już lekko zła, ale nie robiłam żadnego stresu. Gdy ubrali swoje ostatnie suche gumowce (no i suche ciuchy) to prosiłam ich, żeby już tak ostro nie szaleli i poszli się bawić do stodoły lub gdzieś gdzie nie jest tak mokro i brudno. A co oni zrobili? Może godzina minnela i skakali po oborniku tak długo, aż mój starszy po pasa w gnoju utknął a młodszy wpadł do kałuży przy tym to gnojowniku. Ja nic o tym nie wiedziałam, ale wygrzebali się z tego, przytym starszy stracił kalosze w gnoju. Dłubali w tym oborniku i próbowali wyciągnąć te kalosze, a jak nie dali rady to przyszli do domu szesliwi i z śmiechem opowiedzieć co się stało (starszy oczywiście w skarpetkach bez butów), i śmierdzieli przy tym jak...... :)). Ja byłam tak wkurzona, że poraz pierwszy uderzyłam ich i nie pozwoliłam im jutro wychodzić. Ja wiem niestety, że gdy będą tu siedzieć w domu to będę miała terror, ale nie wiem jak ich ukarać. W sumi nie chcę im zabraniać wychodzić na podwurko (również z wygody bo nie mam ochoty na stres nonstop), ale przraza mnie, że ich dzisiaj zbiłam. :( Gdy mąż wrócił do domu to musiał wyciągać te kalosze ciągnikiem z tego gnojownika, a potem też ich zlał. Poraź pirwszy tak naprawdę miałam warzenie że mnie nienawidzą. Troche nie wiem jak takie wybuchy złości kontrolować? Albo jest to normalne i nie przesadziłam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na duzo im pozwalasz. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Troche przesadzilas z tym bledem w tytule i wyciaganiem kalosza ciagnikiem, ale tak to fajna proWo, mnostwo watkow do dyskusji, typu znajomosc slownika, przemoc wobec dzieci, organizacja czasu wolnego, a zabawa w gnojowniku, ogolnie 8/10 ! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
ja bym dała 7/10 za te ostentacyjne "byki".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O matko, mam nadzieję, że nie będziesz im sprawdzać wypracowań z polskiego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoje dzieciaki zamiast chodzić do szkoły, tapla ją się w gnoju?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno autorka uczy je w domu-kolejny watek do dyskusji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćwsiowa
Nie przejmuj sie tymi wypocinami profesorow polszczyzny... Cala kafe. Fajne maja dziecinstwo Twoje dzieci, ja tez sie na wsi wychowywalam i moze dlatego nie strugam takiej damusi jak te z kafe. Moze z tym laniem przesadziliscie troszke ale kara na podworko jest ok. Tylko sie trzymaj jej i nie odpuszczaj bo dasz palec a wezma cala reke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ty wsiowa, to chyba masz coś z garem.To jest czepianie się? Zdajesz sobie sprawę ,ze gdyby to było autorki wypracowanie szkolne,to zaliczyłaby pałę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cieszcie się, że w ogóle jeszcze po polsku jako tako potrafię pisać. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chciałaś mieć dzieci to z*********j przy nich, dostaniesz teraz 500 zł i co jeszcze ci źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bój, bo żadnych 500 zł nie dostanę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może maja ferie to nie sa w szkole! Przynajmniej nie siedza przed tv i kapem Ale musisz ustalić im jakies granice. Wprowadzić jakies zasady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oni to w miarę olewają. Ale dzisiaj nie byli tak ekstremalnie ubłoceni, pozatym nawet jak dostali lanie od taty, to dzisiaj ich to już nie interesowało. A ja nie wytrzymałam z nimi cały dzień w domu i poluzowałam karę i mogli się bawić na podwurku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żeby tylko w tym gnój nie biegaly. Tez na wsi dorastalam i na drugim podwirku gdzie sa budynki gospodarcze od czasu do czasu była gora gnoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dostali lanie, o zaraz, to należy zgłosić do prokuratora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi tak bardzo nie chodzi o to że się też na tym gnojowniku bawią. U nas jest on naprwade wielki i przyciąga ich magicznie, to mogę zrozumieć. Każdy ma też 3 pary kaloszy i takie spodnie z PVC, z tym nie ma problemu, bo nie pierwszy raz przyszli tak brudni do domu, ale żeby aż 3 razy zalać kalosze? I to też już nie pierwszy raz! Przytym mają 6 , 9 i 10 lat (chłopcy), chyba na tyle rozsądku powini już mieć, żeby się trochę hamować? Apropo ferji, tu teraz niema żadnych ferji, dzisiaj musieli oczywiście iść do szkoły, znowu lało i normalnie to w takie dni w gumowcach idą do szkoły, cała noc grzały się te kalosze na grzejniku żeby wyschły. :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale teraz patrzę ze w temacie piszesz o dwóch a teraz wymieniasz ze masz trzech! To chyba faktycznie prawo ze tak się gubisz w tym opowiadaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten średni nie brał tym razem udziału w tym całym zajściu. Z tąd to nieporozumienie. Jemu nie mogłam też zabronić bawić się dzisiaj na podwurku, no i tak się stało że tym dwóm innym też musiałam odpuścić. Chyba jestem często nie wystarczająco konsekwentna. PS.: Apropo sorry za ortografię, ja już nie potrafię tak za dobrze pisać po polsku, bo od wielu lat mieszkam za granicą i przekształcam moje litery na takiej stronie do spolszczania literek i to nie zawsze na 100% działa. (www.spolszcz.pl)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja Ci zazdroszczę. Moje dzieciaki siedzą przed konsolą i kłucą się, zamiast wyjść na podwórko. Nawet ten gnój brałabym w rachubę żeby się tylko trochę poruszały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To po co im kupiłaś konsolę? Stekasz, a sama do tego doprowadziłas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu tsza do śfiń i kruw zagnać do rabity i byndu gżyczni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
no tak, lepiej ze nie siedzą przed "kąpem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiligdansk on późno bylo i szybko pisałam :P kompem oczywiscie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Slaba ta prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kup im takie wodery rybackie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja to akurat rozumie twoje dzici. Jak byłem mały to lubiłem się bawić na budowie w kałużach i błocie, na sąsiednim osiedlu i wiem jak fajnie jest moczyć gumowce. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×