Czy możecie pomóc mi to ogarnąć?

Jak to możliwe, że nastały czasy, gdzie mężczyźni wyglądają (wypicowana mordka, włoski), ubierają się (rurki, obcisłe bluzki, buty z których widać stopki i wygolone nogi), zachowują jak kobiety, boją się zranić rączki podczas gdy kobiety odwrotnie; ubierają się po męsku (jeansy, bluzy, adidasy, plecak), nie boją ciężkiej pracy fizycznej, zapierdzielają jak dziki nie wspominając już o tym, że w policji czy wojsku jest ich coraz to więcej i już nikogo to dziwi. A mnie to dziwi dlatego pytam prostu z mostu; czy kobieta to to samo co mężczyzna czy mężczyzna to to samo co kobieta? Czy model klasycznej rodziny odchodzi w zapomnienie? Czy kobieta przejęła rolę mężczyzny, a mężczyzna rolę kobiety? Nie ogarniam tego i nie ukrywam, że mnie to przeraża... Zapraszam do dyskusji. Może razem nam się uda to objąć jakoś rozumem. Nie jest to żadna prowokacja podkreślam i nie mam zamiaru nikogo urazić.

Dzisiejsi niektórzy faceci to lenie dlatego kobiety biorą sprawy w swoje ręce o pracują ciężko za nich aby utrzymać dom i rodzinę