czy są tu mamy których dzieci chodzą do prywatnego przedszkola?

Mam dziecko z rocznika 2013 i raczej nie dostanie się do publicznego przedszkola bo nie będzie miejsc przez 6 latki które zostają w zerówce Mam na oku przedszkole prywatne , czesne 200 zł plus wyżywienie około 200 zł . Mają angielski i inne zajęcia dodatkowe , wszystko mi się podoba oprócz tego że nie mają kuchni tylko catering , jestem trochę ekoświruską i się obawiam czy będą to w miarę zdrowe posiłki . Co o tym myślicie? mamy których dzieci chodzą do prywatnych przedszkoli wypowiedzcie się , czy jesteście zadowolone , jak jest u was z posiłkami?

no właśnie z posiłkami jest najgorzej wiem że dania docierają już takie letnie... jakoś tak nie pachnie tym obiadem. mięska taki malutki kawałek że praktycznie na raz do buzi, po dwa pierogi. często jakieś makarony polane sosem. kiedyś przyprowadziłam dziecko do przedszkola nieplanowo, odwołali nam wizyte u dentysty, pytam czy nie bedzie problemu z obiadem. pani mówi że absolutnie... że podzieli jakieś porcje innych dzieci żeby moje też dostało....

Pracowałam w czterech prywatnych przedszkolach, tylko w jednym nie było kateringu, ale czesne zwalało z nóg... W pozostałych było tak: dwóch jedzenie było pyszne, bo catering zapewniały małe firmy rodzinne, prowadzące mały bar, a w trzecim było obrzydliwe, bo dyrekcja podpisała umowę z firmą, która produkowała tanio. Niestety, tanio oznaczało to również niesmacznie.

U mnie jest catering i dziecku nic nie dolega. Odpuść sobie z Eko jedzeniem.

Myślisz, że tam gdzie jest kuchnia jest lepiej? No to się mylisz. Syn chodził do prywatnej placówki gdzie był catering z którego byłam bardziej zadowolona niż z jedzenia gotowanego na miejscu w przedszkolu. Co do porcji i dzielenia to uwierz mi, że w placówkach z kuchnią jest praktycznie tak samo.

autorka dyrektorka zapewnia mnie że jedzonko przyjeżdża ciepłe bo jest w specialnych termosach , nie wiem jakie porcje , moje dziecko lubi sobie pojeść to nie wiem jak to będzie ale chodzi mi też o to czy to jedzenie jest gotowane zgodnie z normami czyli trzeba gotować bez cukru bez soli itd. chodzi mi żeby to było zdrowe a nie gotowane na kostkach rosołowych albo zupki z torebki :(

Kobieto przecież to sanepid tez ma pod kontrola i byle gowna dziecku tez nie dadzą bo taki dyrektor ponosi odpowiedzialność za zdrowie dzieci. Jeśli im cos sie stanie , dostaną zatrucia lub cos w tym stylu to kare ponosi dyrektor a raczej dąży do tego aby unikać takich sytuacji. Myśl jak masz mózg i używaj go. Wiadomo ze nie jest tak w domu a skoro nasz takie wymagania aby gotować bez cukru soli kostek itd to lepiej zostań z dzieckiem w domu. Swoja droga współczuję dziecku. Sama byłaś za dziecka chowana na wszystkim, dostalas chleb z cukrem w zęby i żyjesz a dziecku ograniczasz ponizej minimum

autorka nie ograniczam jej , je ciastka i ciasta domowe czy czasem w gościach ciasteczka , je paluszki itp. ale my gotujemy zdrowo , bez kostek rosołowych itp. i wogóle to weszła ustawa od 09.2015 że w szkołach i przedszkolach nie wolno dodawać soli do potraw , nie wolno dawać śmieciowego jedzenia i mnie własnie o to chodzi czy w tych prywatnych przedszkolach też się do tego stosują

o matko, taka chora usrawa. Bez soli ?? bez przesady

Bądź spokojna, stosują - i w państwowych i w prywatnych. Ustawa obowiązuje wszystkich. A jak chcesz się upewnić, to zapytaj dyrektorki. Nie będzie ryzykowała utratą stanowiska za podanie rodzicowi nieprawdy.

Moje jest z rocznika 2013: chodzi do prywatnego żłobka , płacę 600 zł , plus jedzenie 200 zł. Niestety dziecko wraca do domu głodne. Na szczęście gotuję w domu ( siedzę na II macierzyńskim ). Dziecko z nami wcina drugi obiad. Z tego co wiem to jest catering, dania bardzo urozmaicone, wiem , że dziecko dostaje dokładki :). Ogólnie jestem bardzo zadowolona, w grupie jest 9 dzieci i 2 opiekunki tylko dla nich. Dziecko wręcz uwielbia tam chodzić, nie chce czasami wracać do domu, w weekendy chce tam chodzić :) :) Dlatego nadal posyłam :)

Ja mam dziecko w prywatnym przedszkolu i jestem bardzo zadowolona także jeśli chodzi o catering, ale koleżanka przenosiła syna z innego prywatnego, bo mały nie chciał tam chodzić. Także przedszkole przedszkolowi nierowne.

Przede wszystkim musisz wziąć pod uwagę to, że dziecko i tak pójdzie do jakiegoś przedszkola, więc pozostaje tylko pytanie do jakiego. Moim zdaniem fajnym przykładem dobrego przedszkola jest http://mojeprzedszkole.waw.pl/ gdzie już na wejściu są jasno wyłożone zasady obowiązujące w przedszkolu. To ważne żeby wiedzieć te wszystkie rzeczy na starcie, bo dzięki temu potem nie ma żadnego zdziwienia.

1500 wawa-wszystko cenie zlobek

a skad wiesz ze się nie dostanie? moje dziecko tez jest z 2013, rekrutacja bedzie w marcu. poza tym moja chodzila tez do prywatnego, przyjmują od 2,5 rż, byla najmlodsza,tyle ze my mielismy normalną kuchnię jaka jest przewaznie w przedszkolach. a czy gotuja na kostkach czy bez soli to juz musisz się dyrektorki zapytac,ewentualnie popytac w tej firmie rozwożacej posilki.

Brak kuchni to wg mnie najslabszy punkt takiego przedszkola Jedzenie raczej byle jakie Mozesz sama przygotowywac posilki i dawac dziecku

No przeciez nic straconego, moze się dostać. U nas wybiera się 3 przedszkola, szansa zawsze jest że w któryms jest miejsce. Mój młody jest z czerwca 2013 i w marcu go zapisze, pójdzie do publicznego , jego siostra (4,5) już tam chodzi, mam nadzieję że się dostanie, jak nie tam, to obok jest drugie. na razie chodzi do prywatnego żłobka (na szczęście dostali dofinansowanie z Malucha, więc jest taniej), jakby było miejsce w publicznym przedszkolu, dałabym go juz teraz, bo jest na tyle samodzielny, a nie to pójdzie od września. Obecnie w żłobku ma katering, jedzenie jest oK, jakieś zupy z dyni, z soczewicy, jakies ryby, jakies ciasteczka zbożowe domowe i inne rzeczy których ja normalnie nie gotuję, przychodzi najedzony:) Córka ma kuchnię w PP, trochę inne menu, bardziej takie tradycyjne, ale tez smaczne i domowe.

Ja posłałam dziecko do przedszkola z tej prezentacji- http://luxusportal.pl/pl/wiedza-i-edukacja/prezentacje/isk. W zasadzie mogę polecić tę placówkę, chociaż faktycznie jest prywatna. Nie ma problemu z posiłkami, angielski jest tam na porządku dziennym.

Moje dzieci chodzą do Tequesty. To świetne przedszkole, jesteśmy z mężem bardzo zadowoleni.

Słyszałam, że w Tequeście na Mokotowie sa bardzo dobre posiłki. Jestem ciekawa, czy tak samo dobre posiłki będą w nowych oddziałach Tequesty.

W Tequeście jest teraz rekrutacja na Żoliborzu i są dni adaptacyjne niedługo. Można się do nich przejść i o wszystko zapytać. Na stronie też mają dużo informacji: http://www.tequesta.pl/o-nas/

Bajeczka! To genialne przedszkole integracyjne dla dzieci. Polecam placówkę na Bielanach!

A moje dzieci chodzą do Tequesty na Jasnodworskiej i jest naprawdę wszystko jak trzeba. Jedzonko pyszne, zabawa połączona z nauką angielskiego, dużo zajęć dodatkowych w cenie.