Nauczyłem się kontrolować poziom endorfin, annandamidu, serotoniny, dopaminy w

e własnym mózgu. Potrafię wywołać u siebie na życzenie stany identyczne jak po różnych narkotykach, a mam porównanie, bo ich próbowałem. Jak po marihuanie, opiatach, dysocjantach, stymulantach. Nie odczuwam prawie stresu w sytuacjach, które stresują wszystkich dookoła i to wszystko jest wypracowane, na co dowodem jest fakt, że byłem kiedyś taki jak inni i wszystkim się przejmowałem. Potrafię kontrolować swój mózg, jakbym miał na niego pilota, potrafię wprowadzić się w silną depresję i wyjść z niej na życzenie, by znaleźć się w stanie odwrotności do niej. I nie wynika to z żadnych nadprzyrodzonych zdolności, tylko z wieloloetniej pracy. Piszę to, żebyście wiedzieli, że jest to możliwe, wprawdzie dla niektórych trudniejsze, a dla innych łatwiejsze, ale sądzę, że niemal każdy zdrowy człowiek może osiągnąć coś takiego. Jedynym problemem jest to, że niektórzy nie wierzą, że im się powiedzie na tyle, żeby po prostu zacząć. Tutaj macie dowód, choćby w postaci tego człowieka, który potrafi kontrolować własną temperaturę ciała, poziom kortyzolu, cytokin i co ciekawe to nie jest wszystko tak trudne, jakby się mogło wydawać. No, ale wiem, że i tak nikt z was się za to nie zabierze, więc tak sobie tylko napisałem. XD https://pl.wikipedia.org/wiki/Wim_Hof