Mamy spór z teściową w sądzie o oddanie synowi ziemi i domu

Obiecała przed ślubem swojemu jedynemu synowi że dom i ziemia będzie dla niego. Po ślubie zwlekała z przepisaniem i poszliśmy do sądu. Czemu na starośc ludzie się tak zmieniają? Mąż opowiadał ze zawsze go kochała a ja sobie tego nie potrafię wyobrazić...

idiotyczne prowo

Wolno jej dysponować swoim jak długo żyje. Może sprzedać, dać, przepić a wy jak chcecie mieć ziemię to se kupcie. To że obiecała to nie znaczy że jest wam cokolwiek winna. Ma prawo zmienić zdanie.

Wzięłam chipsy w nadziei na dobrą prowokacje,a tu taka slabizna.

To nie jest prowokacja. Dom by był na nią, ale ziemię chcieliśmy sprzedać aby pobudować się gdzie indziej. Nie rozumiecie tej sytuacji? A tak jesteśmy zmuszeni mieszkac z nią do jej śmierci, a on ma 57 lat.

Ja bym was wyrzuciła na zbity pysk. Menelstwo mieszka pewnie za darmo i jeszcze ma pretensje do majątku.

Jakby moje dziecko podalo mnie do sädu o Cos takiego to natychmiast sprzedalabym wszystko i wyprowadzilabym Sie do kawalerki do miasta.i tyle by widzieli majatek.mam nadzieje ze to prowo.chcesz Sie budowac ale za czyjes?wtf???

Ale to będzie i tak wszytko jego! Nie rozumiecie tego? Dlaczego mamy czekac 30 lat na sprzedanie ziemi, jeżeli i tak syn ją dostanie. Ona po prostu robi to z zemsty i moja mama tak samo powiedziała jej.

Ziemie pewnie dala komus w dzierzawe i ten ktos jej za to placi? Czy sie myle?

Dom by byl na nia???To JEST jej dom i nie Tobie decydowac co bedzie na kogo. Jak za swoje wybudujesz wtedy na Stare lata wolno CI bedzie dysponowac swoim majatkiem.Ale bezczelna dziewucha .Podziwiam tesciowa ze nie wyrzucila was na zbity pysk.ma baba nerwy.

Bo to wina rownouorawnien. To nie jej dom ziemia tylko męża. Bo Ina go nie postawiła nie kupiła ziemi. Tylko się wprowadziła jak wyszła za mąż. To życie na wsi tak jest. A teraz syn jest po ojcu dziedzicem i bieze zone swoją. Tak samo jak teść wziol i wprowadził do swego gospodarstwa twoja teściowa. To niech sama ziemię obrania. w tych czasach ridzice się martwią i przeżywają ze dzieci uciekają do miasta i ziemię zostawiają.

Na twoim miejscu nie bylabym taka pewna ze wszystko bedzie syna.Jesli ciagniecie kobiete po sadach to moze jej sie odwidziec.Poki co ona zyje i majatek jest Jej..a Tobie gufno do niego.

Moi sąsiedzi się na syna obrazuli że ziemi nie ubrania tylko do miasta uciekł. Bo zona nie chciała żyć na gospodarce. Płaczą ze paniusia nie chce krów doic że syna zniszczyła bo przez nią ziemię zistawil. I do miasta chciała. Ze omamila go. Ono przekonują go aby wrucil.

Ja bym nie brała męża co ma ziemię. Bo potem musiałabym z nim siedzieć i mu krowy doic. Zyjcie w mieście jest 21 wiek

Po zmarlym ojcu nalezy sie mezowi 1/4 wartosci albo jeszcze mniej.popytaj.

Jakie menelstwo? Ta tesciowa za komuny dostala wszystko za darmo od panstwa, pewnie juz tez siedzi na panstwowej rencie albo wczesniejszej emeryturze...mimo ze komuna zbankrutowala i im sie nic nie nalezy... Okradli pokolenie swouch dzieci i dalsze grabiac wszystko pod siebie,..

Ale pitolisz kacapoły lepiej się doucz, za komuny nikt ziemi nie dawał rolnikom raczej zabierano to się nazywało PGR.

Rodzice męża mojej siostry sami jej zaproponowali ze sie wprowadza a oni niech wezmą duży dom.teściowej zaproponowalismy kawalerkę. W mieście aby miała co robić z wolnym czasem ale ona nie chce. Moją mamą przyjechała do niej i kazała jej aby się opanowała nas stare lata ale nie chce.

Tragiczna ta teściowa...