Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pytanie o skurcze pogodowe

Polecane posty

Gość gość

Jestem w 40 tc wiec już jestem jedną nogą na porodówce i cały czas z niecierpliwością dopatruje się aż zaczną się skuteczne. ..i zastanawia mnie jak to z nimi jest tzn jak sie zaczną to odrazu będzie boleć jak diabli czy zaczną się boleśnie ale nie tak bardzo i z czasem będą stawały się coraz mocniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pogodowe? :D Skurcze stopniowo się nasilają -najpierw są bezbolesne a potem siła bólu wzrasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Heh nie no to zabłysnełam teraz z tymi pogodowymi :) przepraszam to przez słownik. ... u mniej te skutecznie przepowiadające występują bardzo często i są mocniejsze i zaczęły się też inne o innym charakterze takie bardziej przeszywajace ale w różnych odstępach czasu i boleśniejsze od przepowiadających

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pewno poczujesz jak zaczną się TE skurcze, bo bardzo boli. Ale fakt, że potem wzrasta ich częstotliwość i ból jest już nie do wytrzymania. Zobrazuję: Przy pierwszych skurczach spacerujesz i jak nadchodzi to stajesz opierasz się i wykrzywiasz twarz z bólu. Przy ostatnich (przed tymi właściwymi partymi) już nie spacerujesz, ale kuśtykasz i jak nadchodzi to nie wiesz czy stać, siedzieć, czy przykleić się do podłogi. A w duchu krzyczysz: aaa tylko nie to! kiedy on wreszcie wylezie!!! To mniej więcej taka różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak są boleśniejsze od tych przepowiadających i częstsze to może już się zaczyna? ja tak miałam, a potem (po ok. 1h) nagle mega skurcze co 5 min, ale byłam już w szpitalu wiec luz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wiedziałam od razu bo to był mocniejszy ból niż zwykle. I od razu dość regularnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie zaczely sie bole jak na okres. ale byly zawsze co 5 minut. i co godzina, dwie coraz silniejsze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jutro mąż będę w domu na tydzień (pracuje vw Belgii) to pomoże naszej niani w przyjściu na świat:) heh no jak już wtedy skirczy nie dostane to nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli tylko skurcze są regularne, to nie czekaj, aż będą bardzo bolesne. Ja obudziłam się z takim ćmieniem brzucha, jakby mi się zaczynał okres. Były to skurcze tak leciutko, że nie wzięłabym ich na serio, gdybym na wszelki wypadek nie mierzyła czasu i nie zorientowała się, że są równo co 10minut. Myślę sobie, że pierwszy poród, to nie ma się co spieszyć. Poszłam pod prysznic, zrobiłam depilację, wyruszyła włosy i czas między skurczami zmalał. Byłam po terminie i miałam akurat tego dnia KTG, więc powiedziałam mężowi, żebyśmy pojechali trochę wcześniej. Miałam już skurcze co 7 minut, ale niezbyt bolesne, więc byłam pewna, że wyślą mnie do domu. Nie wysłali. Okazało się, że już mam więcej niż połowę rozwarcia. Pod koniec porodu jakiś grymas mi się na twarzy malował, ale nie krzyczałam i nie chodziłam po ścianach. Spodziewałam się bólu nie do wytrzymania a było lajtowo. Serio. Jakbym w domu zwlekała i czekała na bolesne skurcze, to mogłabym na porodówkę potem nie zdążyć. To był pierwszy poród. Położna powiedziała, że jestem stworzona do rodzenia, bo miałam bardzo lekki poród. Jestem więc żywym przykładem, że czasem ten ból jak diabli w ogóle nie nadchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba loteria. U mnie te przepowiadające to było po prostu takie sztywnienie, ciągnięcie brzucha, niebolesne. A porodowe zaczęły się od razu regularnie i tylko krzyżowe, w brzuchu ich nie czułam, jedynie w plecach, tylnej części miednicy. Bolały bardzo ale przynajmniej poród miałam ekspresowy. Aha, i nie sprawdziła się zasada że to jeszcze potrwa, że poród ciągnie się godzinami... szczerze, jakby to nie były skurcze krzyżowe i miałabym siłę, pewnie też kolejny raz sprawdzałabym torbę, brała prysznic, ogoliła nogi, przed wyjazdem do szpitala. I urodziłabym w domu ;) A leżąc na patologii miałam pełen przekrój, niektóre dziewczyny chodziły po kilka dni z zanikającymi skurczami, jedna z ktg dowiedziała się że rodzi bo odczuwała te skurcze jak bolesny okres, jak sama to określiła... każdy poród inny, tak jak każda ciąża inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaMloda39
Spokojnie zapewniam Cie iż tego nie przegapisz. Zaczyna się jak bolesna miesiączka i z czasem nabiera na sile. Dla pewności aby wiedzieć ze to to. Warto wejść na chwilę pod ciepły prysznic i jesli bóle mina to falstart jeśli nie to dzwon po męża niech tankuje auto i odsnieza podjazd :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×