Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co robić w takiej sytuacji? On nie określił się z uczuciami.

Polecane posty

Gość gość

Jesteśmy parą kilka miesięcy(tak, on przedstawia mnie jako dziewczynę) ale nigdy nie usłyszałam od niego tych dwóch ważnych słów, że mnie kocha... Ostatnio widział, że coś mnie gryzie i wydusił ze mnie o co chodzi. On się speszył i stwierdził, że liczą się chyba czyny a nie słowa, przecież się dla mnie stara a zawsze gdy to mówił nie kończyło się dobrze. Tylko, że ja nie jestem jakaś tam pani zawsze i jedna z wielu, a po drugie głupio padło, że rozmawialiśmy wtedy na skype i nie powinniśmy poruszać tak ważnych tematów. Tak po mojemu to zwyczajnie jest mu ze mną wygodnie ale w ogóle mnie nie kocha. Jestem za nim i trudno mi odejść. Korci mnie, żeby wprost zapytać czy mnie kocha czy nie a z drugiej strony rozsadek krzyczy by nie robić z siebie idiotki. Czy mogę mu w ogóle zadać takie pytanie? Jakbyście postąpiły? Jestem zmieszana i jest mi zwyczajnie przykro...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PS kiedyś widziałam chyba podobny watek, jeżeli ktoś posiada link prosiłabym o udostępnienie. To też może mi pomóc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogarnij sie kobieto. Po ile macie lat? Stac cie na wiązek a nie stac cie na poważna rozmowę, wyznanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwyczajnie głupio mi prosto z mostu pytać faceta czy mnie kocha czy nie. To trochę jak narzucanie się czy się ze mną w końcu do cholery ożenisz czy nie. Jak dla mnie to powinno wyjść zwyczajnie naturalnie a nie ja mam z niego to wyciskać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najlepiej spytać się go po prostu już jesteście dorosli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo powinno wyjść jak to ujęłaś naturalnie ale nie wyszło. Więc albo w lewo albo w prawo. Powiedź konkretnie jak się z tym czujesz a jeżeli on się nie określi to miej honor i odejdź. Po co męczyć się z osobą która nic do nas nie czuje? Upierdliwe szeptanie kocham cie co 5 minut do ucha też normalne nie jest, ale skoro on nigdy ani razu tego nie powiedział to coś jest nie halo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz rację, to powinno wyjść od niego naturalnie. I tu już jest powód do obaw...I to głupie tłumaczenie, że kiedyś mówił kocham i potem nie wyszło. Doskonale cie rozumiem, nie chcesz być "kolejną" czy "jedną z wielu". Nawet nie myśl w ten sposób, że ci głupio o to zapytać! Kobiety, nie czekajmy na pierścionki, na słowa czy gesty! Jak coś się nam nie podoba, to komunikujmy to! Powiedz mu to, o czym tu piszesz. Nie masz nic do stracenia. Najwyżej stracisz faceta, bo nie będzie ciebie wart. Rozumiem, że niektórzy nie są zbyt wylewni, ale takie tłumaczenie się, że w przeszłości coś mu nie wyszło (i biedny ma traumę) jest słabe. Powiedz mu wprost - że nie może cię karać za to, że coś kiedyś mu nie wyszło z innymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Był z kim przed tobą? Moze nadal czuje cos do poprzedniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki, macie racje. W sumie milczenie i nic nie robienie jest jeszcze głupsze... Jak się z nim spotkam to z nim porozmawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie kocha i przynajmniej jest w miare uczciwy. Ja tez nie umiem klamac, zachowywałam się jak Twój facet, nie umiałam przyznać facetowi, ze go nie kocham...bo to ciężkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powodzenia! I nie daj się nabrac na jakies głupie "bo kiedyś mówiłem i źle się skończyło", bo pewnie znowu zacznie tę śpiewkę. No kurde, wierzysz w coś takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak miał nie jedną przede mną. To był trochę taki lovelas, teraz jest tak naprawdę w poważniejszym(dłuższym) związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×