Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jaki z tych 3 facetów najlepszy?

Polecane posty

Gość gość

Więc mam obecnie 3 adoratorów: 1) jego zalety to takie, ze sie świetnie dogadujemy, no zawsze mamy o czym rozmawiać i nie nudzimy sie ze sobą, średnio przystojny, ale i nie brzydal. Inteligentny dosc, po 2 kierunkach studiów, ale średnio zarabia , jego wady to, ze jest maminsynkiem i miewa swoje humorki 2) Facet inteligentny, przystojny ( jak dla mnie) , sporo starszy o 18 lat, ale to dla mnie zaleta, ma swoje pasje i sprawia wrażenie naprawdę odpowiedzialnego i mądrego, jest swietny w łożku, i na dobrym stanowisku, jego wady są dość istotne, jest obeznie w separacji i ma dzieci 3) Facet po 40-stce, stary kawaler, ale przystojny i na stanowisku, ma poczucie humoru itd, ale jego wady są takie, ze chce spedzic cale zycie na wsi, a ja bym tego chciala, a on juz tam sie wybudował, poza tym za bardzo wiele do niego nie czuje i w lozku byl kiepski.. Pytam serio :P ktory wg was odpada, a ktory moglby byc? Jakbyscie juz musialy jednego wybrac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha i wszyscy ci faceci sa ode mnie starsi ( ja gustuje w starszych) najmniejsza roznica wieku jest z tym pierwszym, ja mam 26 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym brała tego numer 1, wydaje się być spoko, tylko ten maminsynek :O no skoro numer 3 słaby w łózku i chce mieszkac na wsi, a Ty nie chcesz to chyba od razu można go skreslic drugiego bym raczej nie brala, jak zostawil zone i dzieci to [potem zrobi to znowu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tym w separacji chociaz jest taki madry i odpowiedzialny itd to sie srednio dogaduje, nie mamy tylu wspolnych tematow... Z pierwszym chyba najlepiej, ale jak pisałam ma swoje wady i najmniej zarabia z tych trzech ( choc biedakiem tez nie jest stac go na samomochód czy postawienie mi kina od czasu do czasu, albo na wakacje, czy prezent itd) , a trzeci niby przystojny, niby na dobrym stanowisku, ale nie chcialabym z nim mieszkac cale zycie tam gdzie on sie wybudował , a on tak chyba zamierza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co wy piszecie nie ma NIC wspólnego z uczuciami - współczuje ci kalkulującego podejścia do związków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj dziewczyno, olej kasę, ja miałam faceta z mega zarobkami, miałam przy nim wszystko i nie musiałam pracować, ale nie bylam szczesliwa, czułam się jak jego laleczka a nie partner, potem poznałam o wiele biedniejszego ode mnie i balam się z początku bardzo...ale zaryzykowałam, wzielam bezrobotnego chłopaka, bo się zakochałam i nie żałuję, wolę biedę i miłość niż bogactwo i pustkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Brałabym pierwszego-tak na zimno, ale to głupi temat.:P Bo chyba nie kochasz żadnego...nie powinno sie tak kalkulować...Sama pomyśl do którego coś naprawdę czujesz.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
drugi odpada jak dla mnie bo ma dzieci i żonę, a trzeciego z tego co piszesz nie darzysz żadnymi głębszymi uczuciami wiec to bezsensu-chociaż jak przeczytałam jeszcze raz to tak naprawdę na zadnym ci nie zależny. odpuściłabym i nie marnowałabym swojego czasu-kiedy naprawdę sie zakochasz nie będziesz miała dylematów.;) Chociaż są i kobiety dla których to aż tak bardzo sie nie liczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×