To Ty

Oddałem Ci siebie,ile wzięłaś ? nie wiem Dziś już niczego nie jestem pewien. Noc miesza się z dniem ,dzień miesza się z nocą Napełniasz me serce swej miłości mocą. Dziękuję że byłaś , gdy tego chciałem Dziękuję że byłaś ,gdy życia się bałem. Dziękuję że jesteś,dziękuję że byłaś Dziękuję że smutek mój głęboko gdzieś skryłaś.

Mój ty piesku rudy wejdź już do budy.

Mezczyzne i chlopca w Tobie ujrzalam Ich obu mocno pokochalam. Widzialam barwy Twej osobowosci Na moich oczach siegales dojrzalosci. Z dnia na dzien poznawalam Cie bardziej Polubilam cie az w koncu kochalam zazarcie...

za zarcie zrobie duzo...rudy nie jestem,budy ni mom,co mom to dom...

Ależ z Ciebie szczera psina, zawsze się o żarcie upominasz... Szkoda, że nie jesteś rudy i że nie masz swojej budy Chętnie bym Cię pogłaskała, tak że by aż kita stała Sęk w tym, że nie jesteś rudy,na nic zatem moje trudy...

Trace zmysly Milosc opetala moj rozum Kochac Cie to zatracenie Zgubilam sie W mroku przeznaczenia. Jestes rosyjska ruletka mojego istnienia Bez milosci Nie ma zycia tchnienia W egzystencji mej bycie Kocham Cie Jak mile mi zycie...

Autorko zostawil Cie ?

Rudy nie jestem,ale jestem niesmialy...dla ciebie pewnie zardzewialy...nie czepiajmy sie kolorow,dosc juz tych bez sensu sporow... W szarym kazdemu do twarzy, to co rudemu tylko sie marzy,,,

Przerwalam nic porozumienia laczaca dwa serca. Echo wybilalo Twoj puls- Coraz smutniejszy- oczy odpowiadajac deszczem Kropli oplakuja Dwie oddalajace sie dusze Wspomnieniem niebanalnej milosci Do dzis do konca nie wiemy. co przewazylo szalke...

"Każdy szuka miejsca w sercu innego człowieka choć nie wie, co na niego w tym sercu czeka. To dziwne, tak bardzo potrzeba nam zrozumienia, czasami słów pocieszenia, czasem zwykłego milczenia. Każdy chciałby znaleźć przystań od życia znoju, wśród zmartwień i burz małą, cichą oazę spokoju. To dziwne, że tak dążymy by znaleźć w życiu nadzieję choć los uparcie gnębi i w twarz głośno się śmieje. Każdemu potrzeba czasem by ktoś utulił w rozpaczy. Kto raz, chociaż przeżył rozpacz wie ile to znaczy. To dziwne, gdy o tym pomyślę. Trzeba nam tak niewiele… być sobą zawsze dla siebie, dla kogoś być Przyjacielem.” I tym cytatem życzę: Spokojnego snu. Dobranoc.

aha :)

Nawet nie wiesz Ile jestes dla mnie wart Wiele lez tesknoty I niezmierzona ilosc radosci Gdy byles obok Smieszna jest ta milosc Bo nawet nie wiesz Jak bardzo zagniezdziles sie W moim sercu Nawet nie wiesz...

Ja wiem wszystko,szaraczarna myszko...hehe

Wiem wszystko Twoje oczy o tym powiedziały mi Może tego nie chciałaś Ale one nie potrafiły kłamać Powiedziały,że kochasz Powiedziały,źe nie możesz tego udzwignąć Ale nie jesteś sama Chciałem tą miłość Dzwigać razem z Tobą Wiesz dobrze że czuję to samo Czas nie leczy ran Mimo źe Cię nie ma Widzę Cie kaźdego dnia Bo Twój obraz mam wyryty w sercu Wybrałaś łatwiejszą drogę,lźejszą Jeśli tak jest dla Ciebie lepiej To źycze Ci szczęścia Ale pamietaj ja nadal Cię kocham

Nigdy nie poznales Nigdy mnie nie miales Ktos inny moj obraz ogladal... Moze kiedys cos bylo Ale wtedy to nie byla milosc Teraz me serce sie otworzylo Moja dusza kocha, czuje, zaluje Bo naprawde miluje... Prawdziwym uczuciem Spala sie stosem odczuc Nieznanych, drzacych, glebokich... Od nadmiaru milosnych wzruszen Wzniesien i skruszen... To trudne Ale to wlasnie znaczy Ze zyje i przezywam Prawdziwe milosne Zatracenie...

Bylam mloda i glupia Lubilam zalac sie w trupa Lamalam serca, lamalam siebie Czulam sie jak w piekle-niebie. Mdli mnie na tamten czas Nigdy nie bylo nas... Teraz wszystkko sie zmienilo Odnajduje siebie, milosc Skladam porozrzucane Skrawki swej duszy Serce blade, pozlacane Milosc dusze buduje i kruszy...

Mnie sie podoba,bo ludze sie ze to do mnie...

tyle uczuc, tyle serc, tyle ludzi... Kazdy wezmie skrawek A ja wyrzuce Tyle mam Wiele tego W sobie nosze Wiecej nie uniose......

Miotam sie w rozpaczy Chce Ciebie zobaczyc Chce dotknac Utonac w Twych oczach Oazie spokoju Kochaj mnie Bardzo Cie potrzebuje...

Co wyrzucisz to powroci,potem tylko czlek sie smuci... Serce nie sluga!Kazdy sobie swoj los struga...

Zatancz ze mna - Niech zagra w nas milosc. To co bylo Wciaz trwa, jeszcze sie nie skonczylo. Chce tonac w Twych oczach Zatracmy sie w uczuciu mocy Pragne Cie dusza i cialem Najdrozszy, jestes dla mnie doskonaly...

Miłośc gra we mni ciągle Zapraszam Cię do tańca miłości Przyjmij moje zaproszenie Pozwól niech nas poniesie Wokól nas nie będzie nic Tylko My Ty i Ja Zlączen spojrzeniem W jedną całość Miłość poniesie Nas przez świat A czas przestanie istnieć Zrozumiemy się bez słów Jak z nikim innym nigdy Jak to sprawiłaś Jakim cudem Jesteś cześcą mnie Już na zawsze Kocham Cię Kocham tak jak siebie

Milosc nie wybiera, Uderza w serca znienacka. Bez ostrzezenia Trafia w serce Poszkodowanego. Nie ma litosci Wciaz karmi umysl Milosnym odurzeniem A Ty z dnia na dzien Chcesz wiecej i wiecej...

Chcę tak niewiele Tylko tyle ile możesz mi dać Czy to tak wiele? Kaźdego dnia jesteś ze mną Każdego dnia rozmawiam z Tobą Kaźdego dnia mam nadzieje Lecz tylko w mojej wyobraźni Ukochana spójrz w moje oczy Dziś,teraz tego chcę

juz c***atrze moj junaku ty :)

Mialam sen, dziwny sen Ze ktos w swaty bawi sie Zaskoczona biegiem zdarzen Nie wiedzialam o czym marze. Za namowa swatki jednej Poszlam na spacer pod reke. Jak sie pozniej okazalo Absztyfikant szedl na calosc Narzeczona mial juz swoja A i mnie by chcial za zone Jak juz sen sie moj zakonczyl Pomyslalam, nie pobladze Na spacer wiec sama chodze.

Źe są tacy to się zgodzę,ale źe wszyscy to juź nie.

Chce serca sluchac co klotnie z rozumem prowadzi Oddaj sie milosci mowi gdy drugie uczucia Surowo zabrania. Tak miotam sie miedzy mlotem a kowadlem i kolejna niedziela bez Ciebie mija...

Wybacz mi wszystko, co bylo zle- Ciety jezyk, przewrotne gesty Upartosc ponad miare. Wiedz ze zaluje Przekory mego charakteru. Nie jestes swiety Lecz wiem ze potrafie Sprawic, by ognisko Rozgorzalo...

Moja też bez Ciebie Ale cieszę się źe jesteś Gdzieś tam jest moja miłość Która nie chce do mnie przyjść Przestań juź walczyć Pozwój wygrać którejś stronie.