Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dlaczego matki córek lepiej traktuj zięciów niż matki synów traktują synowe?

Polecane posty

Gość gość
13:42 zieciu nie bedzie sie ścinał z teściową bo nikt nie oczekuje od niego stania przy garach więc nie zajmuje jej rewiru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś obyś nie miała,bo takie durne baby wydadza na swiat nastepnego "ludzia"ktorego to wychowaja na swoje podobieństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ależ możecie sobie nie wierzyć. Ja wiem na pewno że moja teściowa która nie ma męża ma problemy ze sobą i z zazdrością o synka. Bo skoro już kilka osób widzących mnie, syna i teściową w czasie np.jakiejs rodzinnej uroczystości powiedziało mi ze mi współczuje bo teściowa jest zaborcza i wcina się pomiędzy nas, skoro powiedziała mi to starsza kobieta nawet, taka co sama ma już dzieci i wnuki to chyba o czymś świadczy? Od początku czułam ze wcale nie jestem przewrazliwiona i moja teściowa jest nie tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 13:42 zieciu nie bedzie sie ścinał z teściową bo nikt nie oczekuje od niego stania przy garach więc nie zajmuje jej rewiru xx Oczekuje, oczekuje :) Myslisz, ze moja córka jest słuzaca we własnym domu ? Po prostu nie ma problemu , gdy wpadne i czasem cos ugotuje w ich kuchni :) Za to sniadanka potrafi przygotowac samodzielnie , dla całej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy mówicie o teściowych a ja teściową mam w porządku. Nie wcina się w nasze małżeństwo ani w to jak wychowujemy córkę. Cieszyła się jak się dowiedziała że oczekujemy na drugie dziecko. Czasem zwróci uwagę na coś ale robi to taktowanie. A moja matka? Jak się o ślubie dowiedziała to był lament. W jej mniemaniu miałam być panną jeszcze co najmniej przez 10 lat i w tym czasie jej nadskakiwać. Wyszłam za mąż w wieku. 23 lat. Jak powiedzieliśmy o pierwszej ciąży były kolejne pretensje, bo jak to przed ślubem. Mieszkam w domu po ojcu, który mam na współwłasność z rodzeństwem i to ona mieszka w tym momencie u nas. Na start też mi nic nie dała. Zakupy robimy my, mama i brat( pracujący) dokładają się do rachunków za media do żywności już nie. Wcina się we wszystko, próbuje nastawić mnie przeciw mężowi, podsłuchuje, buntuje przeciw mężowi mojego brata, do dziecka non stop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×