prosze pomozcie

Witam Was serdecznie. Chciałam Was poprosić o radę . wiem, że nie jesteście ginekologami ... Nie chcę wpadać w paranoję. Mam problemy z kobiecymi sprawami i u mnie nieregularna miesiączka spóźniająca się po 2 tygodnie jest normalką, ale jednak się martwię. Nie chcę raz w miesiącu latać po test ciążowy i chyba potrzebuję uspokojenia. Mam chłopaka, z którym widujemy się 1-2 w miesiącu, mieszkamy w innych miastach pracujemy uczymy się nie mamy na to czasu. W zeszłym miesiącu doszło miedzy nami do pettingu oraz ocierania. Nie uprawialiśmy seksu nigdy, ponieważ ja mam problemy nie mogę brać ani tabletek, po kondomach mam okropne zapalenia dlatego tego zwyczajnie nie robimy. Jednak mnie znów spóźnia się okres a ja zachodzę się w głowę czy jednak coś poszło nie tak. Mój chłopak tamtego dnia nie doszedł, stosunku nie było ale ja dalej się zamartwiam, Ostatnim czasem miałam bardzo dużo stresów, zostałam wyrzucona z mieszkania, w pracy presja i wyżywanie się na ludzi gdzie podjęłam decyzję o rezgynacji z pracy i znów mam dodatkowy stres. Proszę powiedzcie mi, czy jest możliwość zajścia w ciążę ... bez stosunku i wystrysku poprzez oceranie ... ? Uspokójcie mnie proszę nie potrafie myśleć o niczym innym :( pozdrawiam

W ciążę nie jest tak łatwo zajść jak się wydaje a już na pewno nie przez samo ocieranie. Ja staram się już 9 miesięcy o 2 kreski tak jak to należy i póki co w ciążę nie zaszłam. Stres wpływa na cały organizm i najprawdopodobniej dlatego nie masz okresu. Daj sobie spokój z tym i przestań się zamartwiać:)

Nie jestes w ciazy.

Ja też miałam problem z zajściem w ciążę :( ale to było x lat temu ... I od tamtej pory nie miałam partnera dlatego teraz się stresuję. Byłaś u ginekologa? Ja zaczęłam brać leki i dopiero wtedy zaszłam.

Są jeszcze prezerwatywy z poliuretanu

Miałam robione podstawowe badania krwi, wyszły ok, do tego 2 razy miałam sprawdzany poziom progesteronu i też wyszło ok a mimo wszystko ciąży nie ma. Może coś innego jest ze mną nie tak, a może coś z moim mężem. Kto wie:(

są, są z tym, że ja mam nadżerkę w tak zaawansowanym stadium , że po stosunku mogłabym zacząć krwawić i mieć jeszcze większe problemy. Dlatego nie mogę uprawiać seksu póki się nie wyleczę co w tym kraju graniczy z cudem

mnie też podstawowe badania wychodziły dobrze... masz może nadżerkę albo torbiel ? Miałaś robione usg ?

USG nie miałam. Nadżerkę mam ale maleńką i moja ginekolog powiedziała, że na razie nie trzeba nic z nią robić, dostałam tylko globulki. Nie wiem czemu tak niby 9 miesięcy starań to nie tak długo ale zaczynam się martwić tym bardziej ze nie stosowałam nigdy żadnej antykoncepcji hormonalnej.

9 miesiecy to dlugo

Autorka.- a robili Ci badania na hormony? Ja to jestem przerażona :(

Jeśli nie możesz brać tabletek ani używać gumek to pomyśl może o femcapie. To kapturek naszyjkowy, który nie uczula.

a nie jest on czasem wyczuwalny podczas stosunku?

Jeśli się go prawidłowo założy to nie :) Sama stosuję go od pół roku i jestem bardzo zadowolona. Najlepiej używać go z zelem plemikobójczym

Dzięki za radę. Z chłopakiem na pewno nad nim pomyślimy.