Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dociekliwa94

Co myślicie o Bogu?

Polecane posty

Gość Gość

A czego ten "Bóg" nie zabrania? Oczywiście wszystkiego co jest w stanie poszerzyć ludzką świadomość i poznać rzeczy które przez kościół są zakazane. Dlaczego? Bo gdyby wszyscy ludzie poznali prawdę o świecie materialnym i duchowym to by się im system całkowicie rozyebal i już by nie było na kim raz że trzepac kasy a dwa zamydlac oczu biednym owieczkom po to żeby dla siebie nachapac wiedzy i do własnych niecnych celów jej używać. Współczuję wam ludzie ograniczenia w życiu bo takie macie na własne zyczenie cytując brednie biblijne których znaczenia nikt wam nie wytłumaczył tak naprawdę. Dlatego typowy katolik zawsze będzie dla mnie mało inteligentny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Coś Ci się z lekka pomieszało. Nie jestem katolikiem. Pisząc o zakazach od Boga miałam na myśli Stary Testament. I one mają sens. Katolicy zaś łamią wiele zakazów. Pewnie stąd ta ich wątpliwe ajkiu. Co gorsza, wykłócają się, że mają rację. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ale żeby uzyskać tą relację z Bogiem trzeba baaardzo dużo przejść z Jego Ręki. To nie jest tak, że dostajesz coś ot tak, tylko dlatego że nagle zaczynasz inaczej myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość Gość napisał:

Ale żeby uzyskać tą relację z Bogiem trzeba baaardzo dużo przejść z Jego Ręki. To nie jest tak, że dostajesz coś ot tak, tylko dlatego że nagle zaczynasz inaczej myśleć.

Nie ma prawidłowości w relacjach z Bogiem, jedni otrzymają dużo na dzień dobry,  inni po wielu przejściach, ale ci co otrzymali łaskę na początku relacji czy nawet bez żadnych relacji tez potem muszą dużo przejść,  każdego wiara musi być doświadczona, jak Hioba, tylko każdemu wg jego możliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak mówi Boże przykazanie, Bóg daje miłość za postępowanie według przykazań. To dlaczego mnie za postępowanie według przykazań  (choć mogłam,  to nie uległam pokusie, chciałam postąpić wobec Bożych przykazań) spotykała kara a osoba, która wielokrotnie grzeszyła otrzymała miłość, po czym nadal grzeszy, może nawet i więcej. Hm? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 godzin temu, Gość Gość napisał:

Bóg daje miłość za postępowanie według przykazań

 

Pierwsze słyszę. Gdzie jest takie zdanie, w życiu na to nie trafiłam 😉 

Miłośc to szczęście, a bóg nigdy nie daje szczęścia, tylko cierpienie, strach i śmierć. Szczęście trzeba bogu wydrzeć, postawić się mu  i nie bać się kary. Ja sie bałam i straciłam pół zycia na grzecznym modleniu sie i lataniu do kościoła, bo myślałam, że zostanę za to nagrodzona. I g. dostałam, moje dobro do mnie nie wróciło. Nigdy nie liczcie na żadnego boga. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Katolicki bóg chce tylko waszego cierpienia. Specjalnie piszę katolicki, bo takie jest wyobrażenie boga w katolicyzmie. Osią tego wyznania jest cierpienie. Nieważne, że człowiek może nie wytrzymać, zwątpić, przeklinać boga, grzeszyć, popełnić samobójstwo. Ma cierpieć! A najlepiej w samotności. Bo protestancki bóg już chce żeby jego wyznawcy się bogacili i zakładali rodziny. Jakie wyznanie, taki bóg, którego ludzie sobie stworzyli wg własnych wyobrażeń. I jaka religia, taki bóg. To ludzkie teorie stwarzają boga. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Katolicki bóg chce tylko waszego cierpienia. Specjalnie piszę katolicki, bo takie jest wyobrażenie boga w katolicyzmie. Osią tego wyznania jest cierpienie. Nieważne, że człowiek może nie wytrzymać, zwątpić, przeklinać boga, grzeszyć, popełnić samobójstwo. Ma cierpieć! A najlepiej w samotności. Bo prostestancki bóg już chce żeby jego wyznawcy się bogacili i zakładali rodziny. Jakie wyznanie, taki bóg, którego ludzie sobie stworzyli wg własnych wyobrażeń. I jaka religia, taki bóg. To ludzkie teorie stwarzają boga. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 godzin temu, Gość gość napisał:

Pierwsze słyszę. Gdzie jest takie zdanie, w życiu na to nie trafiłam 😉 

Miłośc to szczęście, a bóg nigdy nie daje szczęścia, tylko cierpienie, strach i śmierć. Szczęście trzeba bogu wydrzeć, postawić się mu  i nie bać się kary. Ja sie bałam i straciłam pół zycia na grzecznym modleniu sie i lataniu do kościoła, bo myślałam, że zostanę za to nagrodzona. I g. dostałam, moje dobro do mnie nie wróciło. Nigdy nie liczcie na żadnego boga. 

No pewnie. Skoro katolicyzm poodejmował przykazania, poprzeinaczał, to skąd miałabyś je dokładnie znać. 

"Nie uczynisz sobie obrazu rytego ani żadnej podobizny tego, co jest na niebie w górze i co na ziemi nisko, ani z tych rzeczy, które są w wodach pod ziemią. Nie będziesz się im kłaniał ani służył. Ja jestem Pan, Bóg twój, mocny, zawistny, karzący nieprawość ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą; a czyniący miłosierdzie tysiącom tych, którzy mię miłują i strzegą przykazań moich."

"Szanuj ojca swego i matkę swoją,  abyś długo żył i aby dobrze Ci się wiodło na ziemi, którą Bóg da Tobie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Księga Wyjścia20,2–17

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Boże, jakie demony  tu dyskutują...nie włączajcie się tę dyskusję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A poza tym, skoro tak mówisz,  to PO CO ŚLUBU KOŚCIELNE "CO BÓG ZŁĄCZYŁ"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Demony to miał ten Wasz Jezus, Bóg numer dwa. I to całą masę demonów. Cały Nowy Testament to cała armia demonów. Ale że nie chcecie uznawać tego za grzech to stworzyliście takzwana Święta Trójcę. 

Bóg jest Jeden 

"Ja, Pan*, tylko Ja istnieję i poza Mną nie ma żadnego zbawcy." Iz.43

Bóg jasno powiedział NIE ZABIJAJ, a Wasz Jezus, gdy jeden z uczniów sprzeciwiał się temu, według przykazania nie zabijaj,  też został nazwany szatanem (tak jak ty teraz nazywasz demonami strzegących Bożych przykazań). Żeby co... żeby jako zmartwychwstały być zjawą czy Bogiem przed Bogiem?  ("Nie będziesz miał innych bogów przede Mną").

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 godzin temu, Gość gość napisał:

Katolicki bóg chce tylko waszego cierpienia. Specjalnie piszę katolicki, bo takie jest wyobrażenie boga w katolicyzmie. Osią tego wyznania jest cierpienie. Nieważne, że człowiek może nie wytrzymać, zwątpić, przeklinać boga, grzeszyć, popełnić samobójstwo. Ma cierpieć! A najlepiej w samotności. Bo prostestancki bóg już chce żeby jego wyznawcy się bogacili i zakładali rodziny. Jakie wyznanie, taki bóg, którego ludzie sobie stworzyli wg własnych wyobrażeń. I jaka religia, taki bóg. To ludzkie teorie stwarzają boga. 

...bogacili się, zakładali rodziny...

W protestanckim Bogiem nadal jest Jezus. Ten, który rzekł "prędzej wielbłąd przejdzie przez ucho igielne niż bogaty wejdzie do królestwa Bożego".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość


Jezus, Najwyższe Imię,

Nasz Zbawiciel, Książę Pokoju,

Emmanuel, Bóg jest z nami,

Odkupiciel, Słowo Żywota!

Święty Bóg, Mesjasz Prawdziwy,

Jedyny Ojca Syn, umiłowany,

Zgładził grzech, Baranek na wieki,

Królów Król i Panów Pan.!!!!

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 godzin temu, Gość gość napisał:

Katolicki bóg chce tylko waszego cierpienia. Specjalnie piszę katolicki, bo takie jest wyobrażenie boga w katolicyzmie. Osią tego wyznania jest cierpienie. Nieważne, że człowiek może nie wytrzymać, zwątpić, przeklinać boga, grzeszyć, popełnić samobójstwo. Ma cierpieć! A najlepiej w samotności. Bo prostestancki bóg już chce żeby jego wyznawcy się bogacili i zakładali rodziny. Jakie wyznanie, taki bóg, którego ludzie sobie stworzyli wg własnych wyobrażeń. I jaka religia, taki bóg. To ludzkie teorie stwarzają boga. 

bogacili się, zakładali rodziny...

W protestanckim Bogiem nadal jest Jezus. Ten, który rzekł "prędzej wielbłąd przejdzie przez ucho igielne niż bogaty wejdzie do królestwa Bożego".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.02.2016 o 15:02, Gość Dociekliwa94 napisał:

Ja mam takie wyobrażenie: Bóg siedzi na tronie, ma przed sobą szachownicę (cały świat i ludzi), przestawia pionkami (ludźmi) i jeżeli ktoś ma za dużo radości, przyjemności z życia, to bierze szpilkę i mu ją wbija. Lubi patrzeć na cierpienie i rozpacz ludzi. Nienawidzi ludzi wątpiących, buntowników, kocha tylko cierpiętników i pokornych. A jakie jest Wasze zdanie?

Ja sobie wyobrażam Boga jako obserwatora i opiekuna. Kogoś kto dał człowiekowi wolną wolę i mimo, że nie podoba mu się wiele rzeczy, które robimy pozwala nam na nie, nie wtrąca się. Mam takie wyobrażenie, że Bóg ingeruje w nasze życia tylko wtedy gdy go o to prosimy. Nie obwiniam Go za choroby, wojny, kataklizmy i wszelkie zło na świecie - uznaję to za konsekwencję tej wolności, którą otrzymaliśmy. Możemy robić co chcemy, nawet wbrew niemu, ale też ponosimy całkowitą cenę tej wolności i cenę naszej bytności na tym świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KuchennY

Lepiej napisz do mnie, mam profil na sympatii "nieinteresujemnieseks", szukam kogoś z Poznania, do wspólnego gotowania w niedziele. Ja nie potraktuję Cię jak dziwaka. Bez podtekstów, bez uśmieszków, czysta niedziela. Kupuję składniki, udostępniasz urządzenia, talerze, sztućce. Rozmowa, konsumpcja, nic więcej. To nie jest oferta matrymonialna, ani nic w ten deseń. Osoby kochliwe proszę o nie pisanie. Nie interesuje mnie status, figura, wiek, zbliżenie. Gotowałem już na kuchence z puszki i w piekarniku z termoobiegiem, w małej kawalerce i wielkim 4M. Nie stanowi problemu żadna z opcji. Więcej w profilu.

Uważam, żeBóg cieszy się kiedy jemy smaczne potrawy, bo to daje nam spełnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 godzin temu, Gość gość napisał:

Pierwsze słyszę. Gdzie jest takie zdanie, w życiu na to nie trafiłam 😉 

Miłośc to szczęście, a bóg nigdy nie daje szczęścia, tylko cierpienie, strach i śmierć. Szczęście trzeba bogu wydrzeć, postawić się mu  i nie bać się kary. Ja sie bałam i straciłam pół zycia na grzecznym modleniu sie i lataniu do kościoła, bo myślałam, że zostanę za to nagrodzona. I g. dostałam, moje dobro do mnie nie wróciło. Nigdy nie liczcie na żadnego boga. 

"Ale wy jesteście wśród tych, którzy porzucają Boga,

tych, którzy zapominają o Mojej świętej górze,

zastawiają stół bóstwu szczęścia

i napełniają kielichy zaprawionym winem dla bóstwa przeznaczenia."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość www.extreme-flirt.eu

*** www.extreme-flirt.eu *** - Seks spotkania bez zobowiązań - darmowa rejestracja czekam pod nikiem: dariamrozik91

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jaki jest Bóg? 

Sprawiedliwy!!!

Który za dobro wynagradza, a zło karze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
14 minut temu, Gość gość napisał:

Jaki jest Bóg? 

Sprawiedliwy!!!

Który za dobro wynagradza, a zło karze.

 

19 godzin temu, Gość Gość napisał:

Jak mówi Boże przykazanie, Bóg daje miłość za postępowanie według przykazań. To dlaczego mnie za postępowanie według przykazań  (choć mogłam,  to nie uległam pokusie, chciałam postąpić wobec Bożych przykazań) spotykała kara a osoba, która wielokrotnie grzeszyła otrzymała miłość, po czym nadal grzeszy, może nawet i więcej. Hm? 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
22 minuty temu, Gość gość napisał:

Jaki jest Bóg? 

Sprawiedliwy!!!

Który za dobro wynagradza, a zło karze.

Ty nie uogólniaj, bo ludzie mając różne pojęcia z różnych źródeł,  których prawdy wykluczają się wzajemnie, mają niekiedy problem, niezawsze świadomie,  by słusznie uznać czym jest dobro a czym zło.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

w przykazanie mówi o tym, co będzie po śmierci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
21 minut temu, Gość gość napisał:

w przykazanie mówi o tym, co będzie po śmierci

Dla kogo Bóg stworzył życie i świat i wszystko co na nim?

Nie, przykazania nie mówią o tym, co będzie po smierci; "...abyś długo żył, aby dobrze Ci się wiodło na ziemi..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

"Bardzo mądrze jeśli się boi Boga, nie mów kłamstw, że Bóg kocha każdego bo On jest sprawiedliwy, dlaczego Ma miłować sprawiedliwego i grzesznika tak samo? Obrzydliwa myśl, jeszcze do kościoła odsyłasz i robisz z tego świętość..."

Ta, ale ja obserwuję i widzę,  że Bóg właśnie grzeszników kocha bardziej od sprawiedliwych! Komu Bóg daje miłość? Czy ofiarą pedofilii, wcześnej utraty ojca, śmierci kochanego mężczyzny i traumatycznej zdrady nie zasłużyła na miłość? Bo Bóg woli ją dać suce, która głośno się j***a z mężem z którym się później rozstała, potem Bóg dał jej bogatego gacha,  który kupił jej samochód,  potem dał jej Bóg zadbanie o jej zdrowie i dzięki Bogu rzuciła palenie (mi rzucić przeszkadzał tak jak i schudnąć), potem  umawiała się z facetami z portali randkowych, sama tak mówiła JAK CHCE MI SIĘ BZYKNAC TO IDĘ SIĘ Z KIMŚ UMÓWIĆ.  I mnie do tego tez namawiały! Podczas gdy ja szukałam miłości, bo POTRZEBUJĘ MIŁOŚCI!!! A nie bezdusznego j***a się z kim popadnie tak jak ONA, ta której Bóg dał gacha by jej kupił auto. A ona wcześniej prosiła mnie bym składała fałszywe zeznania w sądzie na jej korzyść majątkową! Wysmiewala inne dziewczyny z powodu figury... Czepiała się starszej kobiety ze ta jej kwiatków nie podlewa. Przyszedł do nas gość z ekipy remontowej w kamienicy to z nim też się j***a. I po tym wszystkim Bóg daje jej miłość,  porządnego gościa który kwiatki jej kupował,  z pieskiem wychodził bo jej się nie chciało,  na wycieczki do Chorwacji zabierał, remonty w mieszkaniu jej robił, sprzęty kupuje (nawet znajoma mi powiedziała,  że ona go tak właśnie wykorzystuje i znów mi doradzano by facetów nie kochać a właśnie wykorzystywać!) "Ty wykorzystuj frajera, a jak tamta robi". I takiej suce Bóg daje miłość, bo co? Bo On chce leczyć ZAMIAST KARAĆ!!! (zresztą jakie leczyć skoro dalej chciała okradać i okłamywać panstwo) tą sodomię gomorę cwaniactwo złodziejstwo? Gość teraz u niej mieszka a jak przychodził pracownik z mopsu to kazała mówić że widzi go raz  czy dwa na tydzień żeby pieniądze z Państwa wyłudzać. I takiej Bóg daje miłość-frajerów,  którzy kwiatki jej kupują, na wycieczki zagraniczne zabierają, remonty w mieszkaniu robią, orgazmy zapewniają, żeby w jeszcze większą pychę obrastała,  ZA TO WSZYSTKO??!! To tak ma wyglądać moralność? To ja mam teraz kraść, kłamać, p***ć się bez szukania miłości z kim popadnie umawiając się "na spotkania" i po tym Bóg da mi miłość, mężczyznę którego z wzajemnością pokocham, który da mi wsparcie?!  A to śmierć ojca w dzieciństwie,  molestowanie seksualne w bardzo młodym wieku, traumatyczna śmierć kochanego mężczyzny i bolesna zdrada drugiego to już nie są dla Boga wyznacznikami jak bardzo po tym wszystkim potrzebuję miłości!??? Dość już się wycierpiałam w swoim życiu! Gdy gość chciał zdradzać swoją żonę ze mną to, mimo że dobry mieliśmy kontakt werbalny, od razu gościa sprowadzilam do pionu. Tamta by zaraz bez skrupułów by poszła się z takim j***ć. Wiem o tym. Bo to robiła. I ona za to nagrody a mi Bóg tego poszanowania prawa mimo męk samotności NIE WYNAGRODZIŁ! Pytam się czym dziś dla Boga kobieta zasługuje na miłość i godne traktowanie!??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A poza tym jej pies szczy po całej klatce schodowej i w reakcji na zwrócenie jej na to uwagi zamiast skruchy i sprzątać po nim, to jeszcze tworzyla z pyskiem autoobronę, bo ma teraz pana, którego dostała od Boga jako miłość po swoich zachowaniach i czuje się nazbyt pewna siebie damą! Pana, z którym wiele razy w środku nocy głośno się j***a nieraz BUDZĄC mnie ze snu!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Niech się Bóg w końcu zmoralizuje i zacznie karać to co karać trzeba a nie tworzyć moralny chaos dopier***jac cierpiących jeszcze cierpieniami a cwaniakow kłamliwych złodziejskich zbyt pewnych siebie, stosujących zegoistniała przemoc wobec słabszych nagradzać!!! Dość już tego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dlaczego ten prdlny pjb, to srvłe ścrvo co stworzyło świat mnie jeszcze nie zabił!? tylko każe doznawać bólu bo nprdlł nimi wcześniej każąc patrzeć jak cwanemu sqrvsństvu jeszcze błogosławi. Prdlny fanaberyjczyk a nie Ktoś,  Kto stwarza sprawiedliwość,  moralność i zasady. Ty narazie tyle co na dzień dzisiejszy myślę o Bogu. Zakłamaniec jakich nie ma, nie było i nie będzie. Pospolite ścrvo kłamiące o swojej odpowiedzialności. Wynagradza ujvi który bez pokory przyznaje "To ja jestem Bogiem, bo nie ma Boga", a wiernemu od lat cierpiącemu, tyle lat poswiecajacemu się opiece, odmawianiu tylu przyjemności, zmęczonemu przez Jego niesprawiedliwości życiem nprdlc cierpieniami. Jbn qrva i tyle. Za to sqrvsnstw jakie robi, jak postępuje  (A UDAJE ŻE NIE!!) inaczej Go nie nazwę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Wiecie?  ostatnio przeszłam kolejna traume, pan z którym spędziłam rok czasu oznajmił mi ze mnie zdradzil, że jest inna BO MA JĘDRNE CIAŁO. Ja nie potrafię juz poradzić sobie ze swoimi zdrowotnymi problemami a ten frjr oznajmia mnie zdradziles mnie zdradza bo ona ma jędrne ciało. Po czym rzucajac mnie w taki podły sposób, zostawiając sama z problemami i obietnicami których nie spełnił oznajmia TERAZ JESTEŚ WOLNA, CIESZ SIĘ WOLNOŚCIĄ. Wyobrażacie sobie doznać radość takiej wolności?  Zostawia was ktoś ze wszystkim samemu sobie boleśnie zdradzając bo ktoś inny ma lepsze ciało i nazwać to dawaniem radości nazywając to wolnością? Tak samo robił Bóg,  rozjbć życie zostawiając w jednym wielkim bajzlu gorszym niż w jakim mnie zastał, a już wtedy sobie z życiem nie radziłam, i przez Zielonoświątkową gebe nazwać to radością wolności która mam się cieszyć. Gębę,  której z kolei Bóg dał wszystko oprócz traum (w przeciwieństwie do mnie). Mi traumy, choroby, biedę,  samotność,  a cwaniarze z guza uzdrowić,  dał miłość,  pieniądze,  posadę,  nie napracuje się a kasę wielka na wycieczki za ocean dostaje. Ot tak, bo Bóg który sprawiedliwym chciałby być nazywanym a nie jest ma swoje fanaberie kogo jak i czym obdarzyć. Niech autoagresje im da jakie dawał mi przez lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×