Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy to prawda że bogaci czy wykształceni faceci

Polecane posty

Gość gość

są tak wyrachowani że też patrzą na to co kobieta ma by żyło mu się dobrze a nie na miłość? facet nie zwiąże sie z kobietą która mu się podoba tylko z taką co by miała wykształcenie i była pracowita?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Własnie chciałam zakładać podobny wątek, bo nie zgadzam się, że kobiety to takie materialistki a faceci nie :D Jak byłam parę miesiecy na portalach randkowych, to ZAWSZE pierwsi facei mnie pytali czym się zajmuję, jaką mam pracę, a na spotkaniach pytali też o prawo jazdy :D :D A ja ZERO pytań z tej kategorii im zadałam, w ogóle nie zaczynałam tych tematów. Ja naprawdę nie wiem jak sie znajduje faceta który patrzy tylko na to czy jesteś miła i ładna :D Oni patrzą na wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może tylko brzydkich kobiet pytają o takie rzeczy? Nie wiem, dziewczyny, piszcie czy was pytali o prawo jazdy i pracę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego uważasz,ze komuś ma sie podobać kobieta bez wykształcenia, pracy, własnego dochodu, zainteresowań, aspiracji, prawa jazdy ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo wyksztalcenie , prace samochód moze mieć każda , pierwsza lepsza faceci nie patrzą po pozorach , tylko potrafią doglębnie zbadać kobietę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O prawo jazdy mnie nikt nigdy nie pytał, ale o prace i wykształcenie owszem. Ale ja też zawsze o to pytałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie pytają o pracę wykształcenie itp., bo nie wiedzą o czym mają rozmawiać z nowo poznaną osobą, a to taki standardowy temat który pozwala jakiś czas pociągnąć rozmowę... o takie rzeczy zazwyczaj wypytują nudziarze, którzy nie potrafią poprowadzić ciekawej rozmowy i z braku ciekawych tematów urządzają drugiej stronie przesłuchanie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ciekawa rozmowa to jaki temat?:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj chyba kazdy na to patrzy, za co spłacac kredyty, wychowac dzieci? samemu ciezko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawa rozmowa nie potrzebuje napisanego scenariusza. Toczy się sama, płynnie, bez poczcuia że musi się o czymś na siłę gadać. Jak ktoś duka to nie ma o czym rozmawiać i rozmowa się nie klei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to debile ktorym sie wydaje ze wszystko im wolno.do kamieniolomow nierobow piertolonych! bat micha raz dziennie i kop w d**e przy probie dyskusji.:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem kobietą i nie znam żadnego faceta, któremu obojętne jest gdzie kobieta pracuje, jakie ma wykształcenie i perspektywy. Nie tylko dlatego żeby korzystać z kasy, ale przede wszystkim dlatego, że osiągnięcia ich kobiet są dla nich powodem do dumy. Co wy naprawdę chcielibyście żeby mężczyźni wybierali kobietę tylko na podstawie wyglądu? U większości z was zresztą wątpliwego. A życiowa zaradność, niezależność i wykształcenie bardzo dużo mówi o cechach charakteru i inteligencji. Nikt nie chce brać sobie ciężaru na głowę za którego trzeba się wstydzić przed rodziną, znajomymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam ukończone 26 lat. Czy jestem bogaty albo wykształcony same (sami) możecie ocenić - pewnie tak "średnio" - mieszkam sam, utrzymuję się sam, zarabiam średnio 3500-4200 netto z premią. Odłożyłem 67 000zł. Mam wykształcenie wyższe, więcej niż jeden zawód. Dość dobre stanowisko. Nigdy nie pytam o prawo jazdy, ale o pracę - zawsze. Po pierwsze, myślałem do tej pory, że jest to raczej neutralny temat, pytanie o codzienność. Po drugie... to nie jest materializm, ale zdrowy rozsądek. Rodzaj pracy nie ma dużego znaczenia, obecne zarobki też - ale pomysły na siebie i aspiracje życiowe dużo mówią o człowieku. Pierwsze randki to czas poznawania się. Nie miłość jeszcze. Jeszcze nie patrzymy na drugą osobę przez różowe okulary i staramy się wybadać, czy do nas pasuje. Bardzo ważne, by wizje życia dwojga ludzi były zbieżne, nie skrajnie różne. Ja nie chcę drugiej połówki siedzącej w domu i z własnej woli gotującej obiady, tylko prawdziwej połówki mnie, o zbieżnych celach i pragnieniach, wsparcia. Gotować potrafię sam, a osoby o takich ambicjach po prostu mnie nudzą. Nie trafiają do mnie argumenty pt. "stworzę Ci ciepły dom", bo sam sobie z tym radzę i chcę robić to wspólnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×