Dzieci przy stole Państwa Młodych

Chcieliśmy stworzyć osobny stol dla dzieci zeby mogły sobie wygodnie siedzieć. Nagle okazało się że przy naszym stoliku będą siedzieć córki szwagierki bo ona ich nie posadzi osobno. Moj brat tez z nami siedzi wiec wypadałoby aby jego trojka dzieci tez z nami usiadła ... I nagle robi sie dziecięcy stolik a nie Panstwa Młodych. Chciałam aby przy naszym stole siedzieli dorośli - rodzeństwo i przyjaciele

Wasz ślub i wasza decyzja. Jak szwagier chce siedzieć z dziećmi to jej nie poradźcie gdzie indziej a nie z wami.

Kobieto ogarnij się. Szwagierka swój ślub miała i tam mogła decydować. Teraz jest gościem wiec siada wg waszego rozkładu. Popieram post wyżej nie musi siedzieć z wami. A ile lat mają te dzieci?

Ja również popieram przedmówczynie, Wasze wesele, Wy ustalacie reguły, a goście się do nich dostosowują. Więcej asertywności!!!

Dzieci mają od 10 do 15 lat. Chciałam zapytać czy to normalne jest zeby dzieci siedziały z młodymi bo dla mnie nie i nigdy sie z czymś takim nie spotkAlam ale dla nich to oczywiste. Najgorsze jest ze moj przyszły mąż rownież nie widzi w tym nic złego...

No cóż... Jeżeli chcesz mieć typowy ''stół Państwa Młodych'' to musiałabyś siedzieć przy nim tylko z mężem, ewentualnie Wasi rodzice. A tak, skoro chcesz siedzieć z kimś, kto ma dzieci, to musisz się liczyć z takimi komplikacjami. Możesz porozmawiać na spokojnie i zapytać, czy dzieci na pewno nie mogłyby usiąść osobno. Ale jeżeli one należą do tych wstydliwych i bez mamy obok będą się źle czuły, to dużo nie ugrasz.

Myślałam, że dzieci będą mieć 5-6 lat. Jak mają 10-15 to w ogóle nie pytaj się nikogo czy dzieci mają siedzieć obok czy przy swoim stoliku. Zrób stół "państwa młodych" i stól dla dzieci/młodzieży. Twoje wesele, Ty ustalasz warunki ;) Jakby ktoś się czepiał, to powiedz, że chcialaś, aby dzieci się integrowały i że będą przekąski dla dzieci na tym stole.

Nie pozwoliłabym nikomu decydować o tym, kto ma siedzieć przy moim stole. Moja szwagierka ma 2 dzieci, małych i w ogóle nie było ich na weselu, bo nie zgodziłam się na małe dzieci.