Jak mozna być ładną i nieszczęśliwą?

17:21 dokładnie to. Widzę że zamiast kontynuować jeden, ktoś uparcie zakłada nowe tematy, szukając potwierdzeń i oklasków dla swojej tezy, ale niestety. I możesz wszystkie ładne z problemami w życiu uważać za ofiary losu, wręcz to naturalne, skoro urodę uwazasz za jedyny wyznacznik udanego lub nieudanego życia. Mega to słabe, ale cóż, różni są ludzie.

szczerze mówiąc to uważanie, że jak jesteś ładna to ludzie cię nie lubią jest tak samo durne jak przekonania autora tego tematu. Jak nikt cię nie lubi to zazwyczaj dlatego, że jesteś kawał suki i przebywanie z tobą sprawia, że się nóż w kieszeni otwiera, a nie dlatego, że jesteś zbyt ładna.

A to ciekawe z tym "zagrożeniem dla plemienia" może rzeczywiście lduzie czepiają się nieśmiałych i lękliwych bo to jakis spadek po epoce kamienia łupanego, że takei jednostki by jakoś źle wpływały na grupę, dały sie złapać przez zwierze czy cos podobnego? dlatego jednostki energiczne, kontaktowe są zawsze bardziej lubiane nawet jak są brzydsze

Niektórzy mogą być na początku uprzedzeni, przy poznaniu to powinno zniknąć

tylko wszystkie badania pokazują, że ładnym osobom na początku przypisuje się pozytywne cechy (które najwyżej życie potem weryfikuje). Może te "za ładne" są po prostu typem blachar wulgarnie mielącym gumę w ustach?

Jak ktos jest uprzedzony, to z reguly nie ma ochoty cie blizej poznawac. Ale tez sie nie zgodze, ze wszyscy ludzie tak traktuja ladnych

Do poczytania o tym -http://opsychiatrii.pl/slabi-sa-tepieni/

Badania psychologiczne pokazuja nawet, że można byc gnębionym za bycie ładnym albo za dobre wyniki w nauce. Za jakąkolwiek inność.

Cały czas uogólniasz. Nie, nie jestem tandetną blacharą, ubieram się i stylizuję zupelnie normalnie. Boli cię, że twoja teoria nie wypala, chwytasz się za wszelką cenę każdego argumentu. A ja ci powiem ostatni raz: To jest kwestia PSYCHIKI, nie urody. Załap to w końcu. I przestań się wyżywać na innych, bo śmieszny jest cały ten wątek i deprecjonowania problemów osób 'ładnych' wg ciebie. To ty je gorzej traktujesz, bo sprowadzasz do poziomu ozdób, które nie mają prawa mieć odczuć i KAŻDE ich negatywne odczucia maja być bagatelizowane, bo to przecież wymysły księżniczki. Jesteś po prostu żałosna. Do widzenia.

Badania i statystyki to jedno, prawdziwe życie to trochę inna rzecz. Są pewne oczywistości (jak to że więcej ludzi pomoże kobiecie w spódniczce), ale już np przeciętna z urody kobieta w minispódniczce złapie stopa prędzej, niż piękna kobieta w dresie. Taki mały przykładzik na względność badań.

gość dziś >>>> tak, bo umiesz czytać w myślach i wiesz co ludzie myślą, nie bądź idiotką

to dlatego, że ta przeciętna w tym momencie będzie widziana jako bardziej atrakcyjna i miła niż ta "dresiara" nawet jeżeli jest ładna (swoją drogą nie widać z daleka czy ten ktoś w dresie jest atrakcyjny).

Gość 18:20. Dobrze to ujęłaś. Popieram na 100.

Jak to się ma do psychiki czy do sukcesów życiowych? Wiem odkąd jestem nastolatką, że faceci na mnie lecą. No i co z tego? miło jest czasem dostać komplement, ale czy to pomaga w moim życiu codziennym? Nie. Chyba że ktoś zarabia urodą, to by byla inna kwestia.

Ludzie moga tego nei rozumieć ponieważ gdy ktoś jest ładny to nei ma powodów by czuć sie gorszym. ja nie mówię, ze wygląd jest w życiu najwazniejszy o nie, ale dla takich zwykłych szarych ludzi, masy w skzole to własnie niestety jest pierwsza i najważniejsza rzecz po któej cię oceniaja to jest przykre ale prawdziwe. Więc skoro ktoś ma na starcie akceptację to trudno zrozumieć dlaczego rozwinął w sobie lękliwość i kompleksy. ale jak wiadomo mógł to rozwinąc np z domu albo genetycznie taki jest.

No właśnie, i życie właśnie wygląda bardziej tak - jest składową wielu różnych czynników, a nie li tylko urody lub jej braku.

Dziewczyny mają w sobie zakodowane, że chcą sie podobać, to jest etap rozwoju dziewczynki. Jak któraś jest wręcz odrzucana bo jest brzydka to to jest naprawdę duże cierpienie i na tej bazie może sie z jej psychiką stać coś złego. nie bagatelizujcie roli akceptacji płci przeciwnej. Taka nieakceptowana kobieta będzie miała problem z jakimkolwiek związkiem, będzie sie zastanawiać czy w ogóle mieć dzieci bo moga odziedziczyć jej wygląd i jej cierpienia.

Jaka akceptacja.. jakas laska tu pisała że od podstawowki sie wyśmiewali bo była ciągle przestraszona. Uroda nie pomaga w pewnym wieku Znam bardzo przystojnego faceta (naprawdę, wszystko na swoim miejscu, i jeszcze genialny gust co do ubioru), który na studiach był wyśmiewany - choć nie wprost - tylko dlatego, że sie nie integrował z resztą grupą, był cichy, nieśmiały. Wiem o tym dobrze, bo ja sama zadawałam się z innymi ludźmi i niestety sporo rzeczy o nim slyszałam.. Nawet nie wiecie, jacy nie fair potrafią być ludzie i kogoś oceniać tylko po czymś takim. Dostal od fałszywców trochę uznania, kiedy się dowiedzieli o nim więcej i wyszło, że odnosi sukcesy w pewnej dziedzinie. Tacy są właśnie ludzie. Ogólnie facet najczęściej ma przekichane, jesli jest cichy i nieśmiały i nietypowy.

Akurat jest tak że niektórzy ludzie nie chcą być szczęśliwi albo uważają że zasługują na nie wiadomo co i musiałby się zdarzyć prawdziwy cud żeby ich zadowolić. A inni żyją szczęśliwie mimo że nie są ani piękni ani bogaci.

Ja byłam i brzydka i cicha oraz niesmiała :) Potwierdzam ze tych cech ludzie u innych nienawidzą... :(

kobieta cicha brzydka i nieśmiała to jest najlepsza na żonę. Niejeden co ma ładną i krzykliwą musi często wychodzić z domu do pubu. Żona cicha i nieśmiała to prawdziwy skarb.

Dobry wygląd to za mało, żeby czuć się szczęśliwym. Przeciętne dziewczyny nie mają problemu z koleżankami. Ładnym przypina się różne łatki właśnie dlatego, że wzbudzają za duże zainteresowanie wśród mężczyzn. Jak myślisz kto te łatki przypina?