Jestem bardzo ladna,jestem tego swiadoma ale doluja mnie zawistne

spojrzenia niektorych kobiet :O Wiem,ze powinnam sie z tego raczej cieszyc,ale zle sie z tym czuje :( Najchetniej bym sie wtedy zapadla pod ziemie.A jak jest z wami,przeszkadzaja wam takie swidrujace spojrzenia,sa wam obojetne czy moze czujecie sie bardziej dowartosciowane w takich sytuacjach ?

Jesteś świadoma z poczucia niższości. Gdyby było inaczej nic by Cię nie dołowało. Ludzie od zawsze kogoś obgadywali i będą. Często są to mrzonki osób którym wydaje się że ktoś na nie zawistnie patrzy, a jednak nie patrzy i nie zwraca uwagi. To że jesteś świadoma swojej urody to dobrze ale przesadzasz i zakrawasz na kogoś z syndromem narcyza.

Mam to w nosie, żeby nie powiedzieć gorzej. Nie zwracam totalnie uwagi.

Ja byłam ładna szczupła ale już się nie maluję i wolę jeść. Przytyłam. Może kiedyś znowu gdy się zakocham poświęcę parę miesięcy nad intensywną pracą nad sobą i Bh ie perfekcyjnym ale dla mnie faceci póki co nie są warci. Wolę żyć swobodnie. Dziewczyny nie tyle co były zawistne. Bardziej to były bardzo łatwe i aż denerwowało mnie to. Oczywiście zawsze znalazła się taka co chciała odebrać jakiegoś faceta który się mną zainteresował a bywało ich balrawde wiele. Gdzie ten cały feminizm się podzial? Kobiety Polki siebie tak nie szanują. I ta gowniana zasada że lepiej być z kimkolwiek niż samemu. Ja jak facet, też swoje wymagania mam i nie wstydzę się tego.