Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Panicznie się boję o moje dzieci

Polecane posty

Gość gość

Jestem mamą dwójki maluchów. I panicznie wręcz boję się o nie. O ich zdrowie, bezpieczeństwo. Tak bardzo je kocham. Przychodzą mi do głowy natrętne myśli o tym wszystkim, co może im się stać. Chyba bym umarła razem z nimi... Wiem, że każda matka przeżywa takie lęki i są one naturalne, ale u mnie osiągają coraz większy rozmiar i zaczynają mnie przygniatać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz nerwice wiec idz do lekarza. Twoj strach moze sie przeniesc na dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaMloda39
Ale ze co wojny z islamem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja to mam od 16 lat ,bo syn ma 16 ,byłam u psychiatry,brałam leki i nic ,każdego wieczoru umieram i siedzę w oknie ,jak widzę że wraca cały i zdrowy niemal mdleję z nadmiaru nagromadzonych emocji. Syna to bardzo denerwuje bo ciągle dzwonię i z byle czym ciągam go po lekarzach. Jest jedynakiem. ja jestem wykończona psychicznie tymi nerwami,mam jazdy ,wręcz żywe obrazy przed oczyma że poszedł nad rzekę i lód pękł,że go ktoś pobił i gdzieś lezy wołajac mamo pomóż,że ktoś mu cos dosypał i jest naćpany i skoczy z 10 piętra( to ostatnia jazda po tym jak przeczytałam o małolacie który wyszedł przez balkon bo...rozmawiał z bogiem) I tak w kółko,kocham syna ponad życie,ale wiem że juz zawsze tak będzie,leczenie i psychoterapia nie pomogły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, jakbym siebie czytala... :-( Ja mam jedno dziecko, niedlugo postaramynsie o rodzenstwo dla niego. Lek jest straszny. U mnie jeszcze dochodzi lek o mnie sama, ze cos mi sie stanie i zostawie coreczke, a potem jeszcze to drugie dziecko. Aktualnie na topie mam smierc orzy drugim porodzie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak mam ,a, jedno dziecko i przeżywam męki sama ze sobą, teraz córka choruje non stop odkąd poszła do przedszkola,juz w ogóle nie chcodzi do niego bo nawet jak nie psozła to złapała kolejną infekcję widocznie gdzieś w sklepie. No i przez te lęki mam okropną depresję, więcej dzieci mieć nie chcę (głównie ale nie tylko z tego powodu). Planuje iść na psychoterapię i tez jakieś leki wziąć. Leczyłam się na nerwicę przed ciążą ze słabym skutkiem :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja od 16 latka, odnosząc się do postu powyżej,właśnie dlatego mam tylko jedno. Strach towarzyszy mi od samego poczęcia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sie tez boje, nie od razu narodzila sie we mnie milosc do syna, ale teraz wiem na 100 proc ze go bardzo bardzo kocham, boje sie o niego i boje sie ze zostawie go, ide na operacje i jestem przerazona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam jedno dziecko, niedlugo postaramynsie o rodzenstwo dla niego. Lek jest straszny. U mnie jeszcze dochodzi lek o mnie sama, ze cos mi sie stanie i zostawie coreczke, a potem jeszcze to drugie dziecko. xxx jak zgrabnie omijasz w swoich lękach meżą, ojca tych swoich kochanych dzieci... a niech wam zdychają w bólach i powli, brzydze się wasza płycizną emocjonalną, faceta, z którym tworzysz fundament rodziny i bez któegogo by nie było tego wszystkiego, jakoś pomijasz głupie ja jestem mądrzejsza i dzieci nie będę miała, bo nie chce paranoi do śmierci, potem nie wiecie jaką kasę w kremy przeciwzmarszczkowe ładować, a wy odniewypsnia i tego lęku o dzieci się starzejecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat jest o leku o dzieci, jakbys nie zauwazyla. O relacji mojej z mezem nie mam zamiaru ci opowiadac i o uczuciach, ktore nas lacza. A nawiazujac do dalszej czesci Twojego posta- ty smiesz nas nazywac plycizną emocjonalną? Litości, przeczytaj swojego posta egoistko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe no tak, bo cera bez zmarszczek i swiety spokoj do usranej smierci to priorytety w Twoi zyciu. No ale ludzie sa rozni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pozwolcie zeby strach zwyciezyl. Kazdy czlowiek ma swoje przeznaczenie i swojego Aniola Stroza. Nie jestem osoba religijna, ale takie myslenie mi kiedys pomoglo w walce ze strachem. Nie jestesmy nigdy w stanie przewidziec przyszlosci, ani jej zmienic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z 9.05. Wlasnie nie chce zeby strach zwyciezyl i pozbawil nas marzen, a dziecko rodzenstwa. Dlatego niedlugo zaczynamy starania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy chyba macie za duzo czasu... Sama mam jedno dziecko, drugie w drodze, ale nigdy nie przyszło mi do głowy bać się cały czas, kiedy nie ma do tego powodu... Co prawda moj nie cale 2 latka i jedyne chwile, kiedy się o nie balam, to jak widzialam, że za chwilę rabnie głową w coś twardego. Teraz bedac w ciąży tez trochę się obawiam, żeby urodziło się zdrowe jak starsze, ale prawdę mówiąc nie wiele mam czasu na to zamartwianie się, bo moj starszy synus zwyczajnie mi na to nie pozwala ;) W pierwszej ciąży pracowalam do 8 miesiąca, więc też nie bardzo miałam czas na gdybanie. I bardzo się z tego cieszę, bo stres wpływa negatywnie na płód, ale też na narodzone dzieci, ktore go od Was wyczuwają. Więc radze wziąć się za robotę, a zobaczycie, że na takie "a co będzie jak..." nie będzie czasu. Serio, nudzi Wam się chyba dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do goscia z 15:45 a ty chyba masz za malo empatii i wyobrazni.. wyobraz sobie, ze sa ludzie znerwicowani, u ktorych takie leki sa niestety na porzadku dziennym, ze ludzie maja realne powody, by sie obawiac czegos, tak jak ja np. ide na zabieg, ktory ma mi poprawic jakosc zycia, podczas atakow bolu, ktore mnie lapaly, nie bylam w stanie sie zajac wlasnym dzieckiem, rozumiesz czy nie bardzo? i teraz ide do szpitala, bede miala to pod narkoza, dziecko jest kilkumiesieczne, boje sie rozlaki z nim itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Laska od 16 letniego synusia, jak siedzisz w domu cały dzien i czekasz na syneczka, to się nie dziwie, bo ile trudne sprawy można ogladac... Pewnie na niedojde totalną wyrosnie chłopak przy takiej mamusce. Biedne dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zyjemy na takim swiecie, ze zawsze jest powod do strachu, dlatego trzeba umiec panowac nad strachem, zeby nie zostac klebkiem nerwow i nie straszyc wlasnych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest chore! szczególnie jeśli chodzi o 16 l chłopaka, nie wyobrażam sobie tego. Robisz dziecku krzywdę, kanapki tez mu pewnie robisz, żeby się nie skaleczył, tyłek tez mu podcierasz żeby było dokładnie? Robisz z niego ciamajdę, wez się kobieto za leczenie. Zresztą wszystkie dzieci, czy to 16 l czy to 3 latek potrzebują samodzielności!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś jeśli masz powazny powód, typu zabieg, to przepraszam, sama też bym się bała w takiej sytuacji. Miałam na myśli osoby, które NIE MAJA realnych powodów do lęków, wszyscy są zdrowi, nic się nie dzieje, a i tak wiecznie się zamartwiaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech chłop Cię porządnie wygrzmoci tak, że nie będziesz mogła chodzić 3 dni, to Ci przejdzie może głupie zastanawianie się... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×