Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pure8

Zaprosiłam na kawę obcego faceta

Polecane posty

Gość Pure8

Od pewnego czasu podoba mi się pewien facet, pracuje za barem w klubie. Wydaje się miły i sympatyczny, zawsze się uśmiecha, choć wiem, że to jego praca, więc jakoś tego nie traktuję wyjątkowo. Chciałam do niego jakoś zagadać, ale zawsze przy barze pełno ludzi, kolejki, więc cieżko. Wyszukałam go na fb, status wolny. Pomyślałam sobie, żeby tam się do niego odezwać, ale myślę, nie , na żywo lepiej, bo można się uśmiechnąć, widzieć jego reakcje, myślę poczekam jeszcze. No i w ten weekend znów byłam na imprezie, on był w pracy, ale po pracy poszedł na aftera, wiedziałąm, że tam będzie, więc też poszłam z kumpela. Tam z kolei wokół niego pełno znajomych, dziewczyn i chłopaków, więc przebić się było cieżko, w sumie to siedział nie tańczył. Ale gdy został na chwilę sam, i myślę sobie jest okazja idę, to on wstaje i wraca do domu. Myslę sobie, po ptakach. No więc zawiedziona tym faktem po powrocie do domu, jeszcze % działały napisałam do niego na tym przeklętym fb, czy można się z nim jakoś na kawę umówić, bo na impezie chciałam zagadać, ale tak szybko uciekł. Niestety cisza..... i teraz takie gdybanie, czy w ogóle odczytał tą wiadomość, czy leży w folderze inne :-( a może odczytał i się wystraszył, bo mu tak wprost wypaliłam z tą kawą. Nie wiem co myśleć o tym ;( Odnoszę wrażenie, że zaprzepaściłam swoją szansę, bo się pośpieszyłam. Smutno mi z tego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Postąpiłaś jak typowa desperatka, i facet byłby ostatnim osłem, żeby potraktował cię poważnie skoro dałaś upust swojej ku/re/wskiej natury :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może po prostu ma cię w d***e?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To już zależy od niego czy będzie miał ochotę na to spotkanie, sobie nic nie zarzucaj .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo dobrze zrobiłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A masz "k***iki" w oczach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pure8
Najgorsza jest ta niepewność czy przeczytał czy nie. Bo ja sama nigdy nie wchodziałm w tą zakładkę inne. Jednak po % nie powinno się pisać, bo człowiekowi głupie pomysły przychodzą do głowy. Też mi się tak wydaje, że może pomyśleć sobie, że jestem jakąś desperatką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli nie masz go w znajomych to ta wiadomośc znalazla sie w innych moze nawet nie przeczytal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pure8
W znajomych go nie mam, więc ta wiadomość ląduje w tym folderze inne, tylko ponoć przychodzi powiadomienie, że jest wiadomość od użytkownika xxx (takie nowe zmiany na fb) tylko no własnie, czy przychodzi. W sumie teraz to nie wiem co zrobić z tym dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja uważam że nie przeczytał. Skoro napisałaś zaproszenie to by chociaż napisal ze tak, albo nie. Nie fajnie jest nic nie odpisac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczekaj 2 - 3 dni, może faktycznie nie przeczytał. Na kolejnej imprezie moze uda sie pogadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pure8
Też mi się wydaje, że mógłby cokolwiek odpisać, przecież końca świata by nie było, gdyby odmówił, a tak przynajmniej bym wiedziała na czym stoję. W sumie to facet wydaje się być otwarty, towarzyski, więc raczej z odmówieniem niemiałby problemu. A teraz przez swoją głupotę pozostaje mi gdybanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktoś ma dużo znajomych to takie powiadomienie moglo się zlać z innymi o ile takie coś przychodzi. Ja nieraz miałam że wiadomosci od znajomych mi się poprawnie nie wyswietlaly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pure8
Znajomych to ma bardzo dużo, bo powyżej 1300 ludzi :D Jest barmanem, to tych znajomości ciągle mu przybywa. Bo ja wiem, czy na kolejnej imprezie uda się pogadać. Chyba na chwilę obecną będę unikać ten klub, bo za każdym razem będę miała wrażenie, że On to jednak przeczytał i olał, a ja się nie chcę komuś na siłę narzucać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kiedy mu to napisalaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko wymyśl lepsza prowokację. nudna jesteś :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pure8
W niedzielę, coś koło południa, więc na fb pewnie już wchodził. Szkoda, że nie wyświetla się informacja,że wiadomość odczytana :-) jak to jest ze znajomymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pure8
Nie jest to prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co paliłaś, bo masz zżarty łeb, autorko :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Więcej takich dziewczyn, które nie zgrywają księżniczek, tylko potrafią napisać same do faceta, który im się podoba. I nie obwiniaj się, że po procentach, bo to one dodały ci odwagi:) I spokojnie, chłopak odpisze, nie każdy siedzi cały czas na facebooku. I brawa duże za odwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pure8
Ciekawi mnie, jak faceci reagują gdy kobieta tak próbuje zagadać, czy traktują ją poważnie, czy z góry olewają, boją się jej "śmiałości". Najbardziej się obwiniam za to, że się pośpieszyłam, jak to się mówi, co nagle, to po diable. Pewnie za jakiś czas znów bym poszła do klubu, może akurat by był i wtedy bym spróbowała, a tak to jestem już na spalonej pozycji. W sumie, to nigdy nie byłam w takiej sytuacji, bo mam 1 związek za sobą, poważny bo 6 lat, potem długo długo nic i teraz ten chłopak się pojawił, a tu taki falstart.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego niby jesteś na spalonej pozycji, skąd taka głupia myśl? Miałaś kilka sposobów do wyboru, żeby zagdać, wybrałaś jeden z nich. Wszystko przed tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pure8
Bo jak się nie odezwie, to potem w klubie do niego zagadywać też bez sensu, bo pomyśli sobie, że się narzucam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja dziewczyna jest meeega nieśmiała, ale to ona mi wysłała zaproszenie na fb (znaliśmy się wcześniej "z widzenia", podobnie nawet jak to było u Ciebie). Potem ja niby zagadałem niezobowiązująco i była taka "oficjalna rozmowa". A potem ona zagadała i już wiedziałem, że jej zależy. Więc wtedy ja mogłem pokazać, że mi też już od dawna zależy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pure8
Jak widać z Twojego przykladu zdarzają się udane zakończenia. Ha! to może mogłam mu najpierw wysłać zaproszenie :) a nie tak z grubej rury :) przynajmniej też wiedziałabym czy odczytał czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
stało się i już. dramatu nie ma. nie wiem czy faceci lubią jak dziewczyna wykonuje pierwszy krok bo pewnie różnie z tym jest ale wiem jedno: jeśli jest Tobą zainteresowany to nawet jeśli woli sam wykonać pierwszy krok to nie zrazi go to do Ciebie :) jest barmanem i przez klub pewnie przewija się milion dziewczyn. masz pewność, że Cię kojarzy? zwraca się do Ciebie po imieniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pure8
Pewnie, że dramatu nie ma, przecież to nie koniec świata ;-) Nie wiem czy mnie kojarzy z klubu czy z tej drugiej imprezy, a imienia nie zna, bo nawet nie pogadaliśmy ani razu. No prócz szybkiego zamawiania piwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie odczytal, malo kto tam zaglada. Ja sama po kilku miesiacach odczytalam wiadomosci, ktore tam byly. Nie unikaj klubu, przecież nic zlego nie zrobilaś, idz normalnie baw się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzimka
To prawda, że po procentach nie powinno się pisać, ale w Twoim przypadku (chociaż nie wiemy co dokładnie napisałaś) wydaje mi się, że nie zrobiłaś jakiegoś większego błędu. Dobrze, że chciałaś zagadać do niego na żywo, na pewno jest to lepsze niż pisanie na FB, zwłaszcza, że nawet nie jesteś pewna, czy on Ciebie kojarzy, prawda? Ale z drugiej strony czemu nie walczyć? :) Podoba Ci się, to czemu nie możesz sama wyjść z inicjatywą? Czy kobiety zawsze muszą czekać, aż to facet zrobi ten pierwszy krok? Moim zdaniem nie, więc dobrze, że zagadałaś. Sama też wychodząc z takiego założenia poznaję mężczyzn na mydwoje i nie muszę czekać, aż ktoś mnie wypatrzy, w końcu sama również mogę wybierać, który facet może mi się spodobać, nie? Chociaż trochę szkoda, że na tej imprezie się nie udało, bo jednak przez FB to trochę gorzej. Ale moim zdaniem zrobiłaś swoje, teraz nie nękaj go wiadomościami typu "czy doszła moja wiadomość", bo wtedy wyjdziesz na desperatkę. Ewentualnie któregoś razu w tym barze możesz niezobowiązująco zapytać się, że jakiś czas temu wysłałaś mu wiadomość i zastanawiasz się czy w ogóle ją odczytał. Ale tak na luzie się zapytaj, jeśli nie będzie odpowiedzi z jego strony na fb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×