czy znacie jakąkolwiek osobę ubierającą się w lumpeksach po której nie widać

bo ja nie. ZAWSZE widać, że to szmaty z lumpeksu, choć te osoby uważają, że wyglądają stylowo i w ogóle nie wiadomo, że kupione na szmatach. Nie pytam o wasze odczucia o sobie, bo zaraz napiszecie, że wy wygrzebujecie perełki (w co nie wierzę). Chodzi o opinie o osobach trzecich. Ja mam w pracy masę takich koleżanek, mają o sobie bóg wie jakie pojęcie, a ja od razu wiem kiedy była dostawa w szmateksie jak tylko któraś przybędzie dumna w "nowym" ciuchu...

Kijowski, ten na utrzymaniu żony.

que? :o

Jak sie znasz to wiesz. Jak kupują w ostatnim dniu to faktycznie mogą być szmaty. A jak w dniu dostawy to ubrania masz lepsze niż w galerii handlowej.

po jednych widac, po innych nie, zwlaszzca. jesli lumpeksowe ciuchy pomieszja z eleganckimi dodatlami, do tego elgacki makijaz i fryzura

mąż Szydło

Jeśli ktoś ma ambicje wyglądać elegancko i stylowo a ubiera się w lumpeksach to często widać, ale w przypadku tzw. casualowych ciuchów to naprawdę nie robi żadnej różnicy.

Osobiście mam niechęć do używanych ciuchów, ale to raczej psychologia:P niemniej ja nie potrafię poznać czy koleżanka kupiła coś w lumpeksie czy nie. Można się domyślać że coś nie jest nowe, ale za nic nie zgadne czy ma to od nowości czy wczoraj kupiła "na ciuchach"

ja zawsze poznaję. mimo, że im się wydaje, że nie widać :o

mąż Szydło-broszki,pisali że ubiera się w lumpie:-)

Autorka jest zdrowo walnieta. Pomysl dziecko czasami zanim cos pie/ rdo/ lniesz bo az rece opadaja jak sie czyta!

uderz w stół, a nożyce się odezwą odezwała się jakaś oburzona donosząca szmaty po kimś, której się wydaje, że jest supermodna :D

Ja tam nic nie widze fajnego w lumpeksach,pare rzeczy skusilam sie kupic a i tak je wyrzucilam,bo po prostu okazaly sie g*******e,material byle jaki i ciuch dziadoski. Szkoda kasy na lumpeks,lepiej dolozyc i kupic jeden ale fajny ciuch nowy.