Chodzicie na gangbang party?

2 Warszawie co piątek są takie imprezy. Panowie płacą 100 zł za wejście.

Nie bo można coś złapać. Mamy stałą parę i u nich lub u nas w domu to jest najlepsze

my też mamy taki układ - w spadku jeszcze po szaleństwach ze studenckich czasów. Wtedy skromne warunki lokalowe zupełnie nie odpowiadały ogromnemu tempermentowi, rąbanko odbywało się na sąsiednich łóżkach, na początku były próby ukrywania się pod kołderkami, ale ileż można kochać się po bożemu lub na łyżeczkę. Trochę wstydu i twarz schowana w poduszce przy pierwszym wystawieniu tyłka do kochania na pieska ale zaraz już nieskrępowane na jeźdźca. Pamiętaliśmy dobrze tamte emocje z pokazania i oglądania skaczących piersi i w dorosłości też czasem robimy sobie przedłużone do rana wzajemne wizyty. Dotychczas nie było wymiany partnerów, ale jesteśmy coraz bliżej siebie w tych zabawach, bynajmniej nie ze względu na skromne warunki. Pewnie niedługo trzeba będzie zmierzyć się z widokiem partnera zagłębiającego się w innej, myśląc i planując jak siebie i swoje ciało przygotować na przyjęcie innego Na razie mam taki pomysł - wypinam w jakiejś swobodnej pozie ale patrzę i koncentruję się na nich. Nie sprawdzam i nie patrzę kto głaszcze mój tyłeczek, kto rozwierają szparkę, kto mnie głęboko wypełnienia. Jak zawsze najważniejsze jest przełamać się na początek. Parę pchnięć i już na pewno swobodnie złapię rytm.

wczoraj 22.30 Gdzie dokładnie? 100zł to chyba bezdomne cyganki się dupcy...

Nie umiecie korzystać z google? Wpisz "swingers klub warszawa" i wyskoczy ci kilka klubów. Panowie płacą 100 zł za wejście na imprezę, a nie za seks. To czy go zaznają zależy od tego czy spodobają się kobietom, które też przyjdą. Brudnych, owłosionych i śmierdzących ludzi tam nie wpuszczają. Seks ze znajomymi to dla mnie wynaturzenie. Jak później z nimi rozmawiać? W klubie widzisz ludzi pierwszy i ostatni raz, a żeby się nie zarazić wynaleziono prezerwatywy.

Za przyjemność płacisz 100 zł Hif masz gratis! !!! Tylko w stałym małym gronie w domu czy hotelu a nie klubie! !!!

00:22 W takim razie wolę chodzić do klubów muzycznych studenckich. 10 zł wstęp i też możesz mieć ******ie...jak sobie znajdziesz. Ale mi odpowiedź. -.-

klub i anonimowość - zalety ale wielkie ryzyko znajomi - kłopot w relacjach na co dzień my mamy idealne rozwiązanie - zamiejscowi znajomi z czasów studenckich. Problemy z ryzykami i dyskrecją za jednym zamachem załatwione. Nie musimy bawić się w dodatkowe zabezpieczenia, gumki itp, wszystko naturalne i na żywioł. 3 - 4 wspólne wyjazdy w roku. Super miejsca i atrakcje w spędzaniu czasu, wspólne noce są wisienką na tym torcie. Zawsze dbamy o specjalną oprawę, tak żeby nie powszedniało, żeby były super emocje. Dbamy żeby przez przygotowania nie oswoić się zbytnio. Dlatego nigdy przed pierwszą nocą nie chodzimy razem do sauny - pierwsza nagość za każdym razem ma być dopiero w apartamencie. Zawsze dbamy o jakieś zaskoczenie - jakiś nowy rekwizyt stroju czy ozdób - seksowne przebranie, fryzurka lub malunek intymny, nowy kolczyk w pępku, sutku czy innym bardziej perwersyjnym m-cu. Czasem bawimy się w pokazy - solo albo para, także para pań, robi pokazy wg dyspozycji pozostałych.

bezpieczny seks w prezerwatywie? sorry, ale strefy intymne i tak się o siebie ocierają. grzybica, wszy łonowe, wszelkie choroby skóry...

tylko stała parka

najfajniej jest ze stałą parką - bezpiecznie, ale nie tylko. My w czasie przygotowań spotykamy się raz na 2 - 3 miesiące, planujemy scenariusze - pomysły na zabawę. Już sama wymiana takich e-maili jest mocno ekscytująca. Jak takie coś robić z nieznajomymi, nie zorientowanymi w naszych zwyczajach ?

Dla mnie jak się znacie to już jest zdrada a nie czysty seks.